środa, 5 stycznia 2022

Wzloty i upadki czyli podsumowanie roku 2021.

Jaki był ten rok ?



Rok pełen wzlotów i upadków za mną. Mijający 2021 był dla mnie dosyć ciężkim rokiem. Działo się bardzo dużo i to nie zawsze na plus. Lecz nie poddałam się i jakoś za ciemnych chmur powoli wyszła tęcza, a wraz z nią lepsza ja. 




Książkowo nie zabłysłam, ale za to nadrabiałam seriale i filmy. Platforma NETFLIX okazała się zbawieniem w trudnych czasach. Pozwoliła mi odpocząć od natłoku myśli i zebrać się w sobie. Oprócz wszelakich produkcji na mojej liście zeszłorocznej znalazły się różnego rodzaje podróże po kraju, w którym mieszkam, ale również nowe wyprawy. Wszystko to sprowadziło mnie do tego, aby próbować czegoś nowego i dać sobie większe szansę w odnalezieniu nowych pasji.







Jak wiadomo fotografia to moja druga pasja. Kocham robić zdjęcia, a przy tym dobrze się bawić. Robię postępy, a przez to i zdjęcia oddają większą głębię. Jeszcze wiele przede mną, ale to mnie motywuje do dalszej pracy. Dzięki rodzinie mam większe wsparcie i zrozumienie. Dzięki nim doszłam tak daleko. Mieszkam dosyć daleko, ale staram się odwiedzać Polskę tak często jak tylko czas na to pozwala. W tamtym roku oprócz odwiedzenia rodzinnego miasta mojego męża i mojego, postanowiliśmy zobaczyć góry. Miłość w Zakopanem to nic innego jak podróż w głąb pięknych widoków i pokonania swoich słabości. To tam mnie olśniło na tyle, aby podjąć ważną dla mnie decyzję. 


  
Sport zajął ważne miejsce w moim sercu. Chęć zdobycia idealnej figury i zadbania o zdrowie zaowocował w idealny pomysł, a mianowicie zapisanie się na siłownie. Jednakże najważniejszą rzeczą jaką zrobiłam w czerwcu ubiegłego roku, to RZUCENIE PALENIA. 


Jestem z siebie niesamowicie dumna, bo wiem jak ciężko jest to zrobić. Miałam wiele prób, które nie przynosiły efektów, ale w końcu się udało. Po wieloletnim paleniu doszłam do wniosku, iż nie chce tego więcej robić. 

Chlebek fit BANANOWY.

Widok górski to jedno, ale kolejne plany to druga rzecz, która nie dawała mi spokoju. W sierpniu miałam zamiar odwiedzić piękną wyspę. Malowniczą i urokliwą Maltę. Jak się okazało na początku było trochę problemów, ale mimo tego udało się je przezwyciężyć. No i mam kolejną piękną wyspę zaliczoną. To tam miałam czas na relaks i na przemyślenia. Doszłam do wniosku, iż muszę dać sobie czas na to, aby znowu dostać natchnienia na pisanie bloga, ale i również czytanie i wiele innych rzeczy, które mnie w owym czasie nie fascynowały. 




Gdy już wszystko zaczęło się powoli normować, to postanowiłam wraz z mężem wybrać się na weekend do Kassel. Do miasta w Niemczech, które jest położone nie daleko miejsca mojego zamieszkania. Taki odpoczynek zrobił zarówno dobrze mnie jak i mojemu ukochanemu, a przy okazji pozwolił mi na spojrzenie na to urokliwe miejsce przez obiektyw aparatu. Jesienna aura idealnie się nadała na sfotografowanie tego przepięknego miejsca. W obiektywie te miasto jest jeszcze piękniejsze. Ma dużo zabytków, a równocześnie zaprasza do obszernego parku. Kassel kojarzy mi się z cudowną naturą i pięknymi widokami. W rytmie przechadzania się tamtejszymi alejkami można zanurzyć się w głąb nas samych, a przy okazji spędzić romantyczne chwile ze swoim ukochanym. Takie właśnie jest to miasto.  Oczywiście postanowiliśmy z mężem odwiedzić to miasto jeszcze raz, ale w cieplejszej porze roku, żeby zobaczyć jak promienie słońca muskają to wszystko czego jeszcze nie zobaczyliśmy i to co przez powiew zimnego powietrza usnęło snem zimowym.







Zapytacie mnie za pewne o najważniejsze, a gdzie podsumowanie czytelnicze ??

Zapewniam was, że już to robię. 

Oto i one:


Na moim koncie znalazło się raptem 15 pozycji. Wiem, wiem nie ma czym się chwalić, ale jak wiadomo zawsze to jest lepsze niż zero. Sytuacja z tą nieszczęsną pandemia, ale i wiele innych czynników przyczyniło się do tego, że nie przełożyło się to na zwiększenie czytelności(oczywiście w moim przypadku). Niemniej jednak jestem zadowolona z tego co udało mi się przeczytać. Są to następujące tytuły:

14. "Cudowny chłopak" R. J. Palacio
15. "Niebezpieczne związki Andrzeja Leppera" Wojciech Sumliński


Zobacz również:
* Bajki nie tylko dla dzieci.


Jak widzicie wiele się działo w minionym roku. Było trochę smutków, ale i wiele radosnych chwil. Uważam, że ten rok nie był najlepszy, ale zawsze mogło być gorzej. Zawsze staram się myśleć pozytywnie, a to czasami nie najlepsze rozwiązanie. Jednakże mam nadzieję, że u was było o wiele lepiej. 


Jak wam minął rok 2021 ?


32 komentarze:

  1. Najważniejsze, że znalazłaś balans między tymi negatywnymi doświadczeniami, bo to jest bardzo ważne. U mnie czytelniczo też nie było najlepiej, ale trudno. Nie zawsze jest Ochota lub możliwości. Najważniejsze, by w danej sytuacji skupić się na tym, co ważne:) Ach i gratulacje w rzuceniu palenia! ja w prawdzie nigdy nie paliłam, ale wiem, że nie jest łatwo z tego zrezygnować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super, że rzuciłaś palenie. Jestem pod wrażeniem!

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie też były radości i smutki, takie życie. Grunt, że się człowiek nie poddaje tylko stara się prężnym krokiem podążać dalej! Jestem pod wrażeniem - piękne zdjęcia! Gratuluję zacięcia fitnessowego - ja jak zawsze po miesiącu joggingu wróciłam do jedzenia chipsów ;) Książek może i mało, ale tytuły interesujące.
    Mój mąż się w Netflixie zakochał. Podrzuciłam już mu parę tytułów, które u Ciebie mnie zaciekawiły.
    Życzę udanego roku 2022, by przynajmniej nie był gorszy od 2021 :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję rzucenia palenia. To bardzo ważne, aby nawet, kiedy jest ciężko, dostrzegać te piękne i pozytywne chwilę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję rzucenia palenia! Malta jest na mojej podróżniczej liście życzeń:)
    Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie też mijający rok był dość ciężki i mam nadzieję, że 2022 będzie jego całkowitym przeciwieństwem.
    Też korci mnie siłownia, ale wstydzę się swojej mizernej kondycji, którą będą wszyscy wokół widzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hejka... Jesteś bardzo pozytywną osobą.. I podstawa to myśleć pozytywnie... Pamiętaj, to o czym myślisz, przyciągniesz... Mało ludzi wie, że istnieje coś takiego jak magia przyciągania... Może to wydać się śmieszne ale to jest prawdziwe. Rzuciłaś palenie, zwiedziłaś góry, chciałaś??? Najpierw są myśli, potem czyny...Też lubię czytać książki na moim kącie w tamtym roku sporo przybyło a w tym już pochłonęła mnie jedna i nie mogę jej skończyć hihi. Cudowności, obfitości w tym roku dla Ciebie i rodzinki, pozytywnego myślenia, spełnienia celów. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulacje w rzucaniu palenia! Zdjęcia z Kassel są przepiękne *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję Ci przede wszystkim rzucenia palenia, to paskudny nałóg rujnujący zdrowie i kieszeń przy okazji też:))) Piękne jesienne zdjęcia z Kassel... a i wynik czytelniczy nie jest zły, 15 pozycji, to jedna i ćwierć książki na miesiąc. Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałaś ciekawy rok, takie podróże są wspaniałym lekarstwem na stres, a uprawianie sportu o rzucenie palenia to już pełen sukces, gratuluję. Piękne zdjęcia z wycieczki, jestem zachwycona kolorami ❤ Mój rok minął spokojnie i miło, uważam go za całkiem udany 😊

    OdpowiedzUsuń
  11. Rzucenie palenia? Super, fajne fotki ❤

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak, poprzedni rok był do dupki. Mam nadzieję, że ten będzie pełen uśmiechu, bez większych upadków :)

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie w sumie sporo pozytywnych rzeczy przyniósł 2021 rok, ale problemów i zawirowań też było hehe, ale jakoś dałam radę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję rzucenia palenia. To nie lada wyczyn! Pamiętam, że ja też miałam z tym mega problem. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. 15 książek to i tak dobry wynik, mnie też wciągnął Netflix, więc często w wolnej chwili był serial zamiast książki. ;) U mnie w poprzednim roku też różnie bywało, ale miejmy nadzieję, że ten będzie lepszy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super, że udało Ci się rzucić palenie, bo naprawdę niewiele osób potrafi porzucić ten nałóg. 15 przeczytanych książek to i tak dobry wynik :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Na pewno masz ciekawy rok za sobą. Niech ten nowy będzie pełen wspaniałych niespodzianek!

    OdpowiedzUsuń
  18. Oby Nowy Rok dostarczył Ci mnóstwa pozytywnych przygód :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dołączam do gratulacji rzucenia palenia. Po moim chłopie widzę, jak to trudne. Ja rzuciłam po kilku latach, ale nie byłam specjalnie uzależniona. On próbuje co kilka lat, bez skutku...

    OdpowiedzUsuń
  20. Myślę jednak, że miałaś bardzo udany rok. Rzucić palenie to duży sukces. Gratuluję! 😊

    OdpowiedzUsuń
  21. To był dla mnie rok przemian i niestety także łez i nerwów, obecnie nowy rok nazwałam rokiem przełomów. Będzie dobrze. :)
    Trenuję siłowo przeszło już 10 lat i nie zamierzam przestać. Życzę powodzenia w tej dziedzinie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Oby 2022 był dla Ciebie lepszy, łaskawszy. Fajnie, że udało Ci się rzucić palenie. Wytrwałości na siłowni. I powodzenia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mój 2021 minął nie najlepiej...
    Gratuluję rzucenia palenia- sama palę, i chyba raczej nie przestanę. Próbowałam kilka razy i skapitulowałam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Przed chwilą nie udało mi się wstawić komentarza, ale to widocznie krótkotrwała usterka.
    Fajny blog! Będę zaglądała.

    OdpowiedzUsuń
  25. Przepiękne zdjęcia! Dużo szczęścia w Nowym Roku:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajny miałaś rok! Bardzo urozmaicony. A za rzucenie palenia wielki szacun. Co prawda ja nigdy nie paliłam, ale wiem jakie to trudne od bliskich. W Kassel miałam kiedyś być, bo tam odbywa się chyba największa na świecie wystawa królików, które są miłością mojego męża. Może jeszcze kiedyś!
    Pięknego roku:)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Oby w 2022 było więcej wzlotów niż upadków :)

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie też to co dobre przeplatało się z tymi mniej chcianymi przypadkami... Oby w 2022 przeważały te dobre rzeczy. Tego życzę i Tobie, i sobie :)
    Gratuluję rzucenia palenia!

    OdpowiedzUsuń
  29. Gratuluję rzucenia palenia, to duże osiągnięcie :) wszystkiego dobrego w Nowym Roku, aby był lepszy od poprzedniego :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Gratuluję rzucenia palenia- z doświadzcenia liskich mi osób wiem, że nie jest to łatwa rzecz.
    Życzę Ci wspaniałego,zdrowego , spokojnego roku 2022 :-)

    Mój był nawet całkiem niezły- mimo,że nie nie oyło sie bez odwołąnych lotów, prezrwy w widzeniu rodziny mieszkającej w UK to był to całkiem udany rok.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja miałam podobny wynik książkowy dwa lata temu, w zeszłym roku udało mi się przeczytać rzutem na taśmę 52 książki i obejrzeć 100 filmów.
    Serdecznie gratuluję rzucenia palenia! Ja rzuciłam 4.5 roku temu po 10 latach palenia. Zaczęłam mając 17.5 roku.. No cóż, wiele razy chciałam się złamać, bo no kusi mimo wszystko, szczególnie przy sporadycznym piwku czy jakimś stresie czy w*urwie. Ale daje radę, i Tobie życzę, abyś się nie poddawała, zdrowie najważniejsze!!
    Zwiedziłaś super miejsc, wow!

    Mój rok był dobry, nie zachorowałam ani ja ani rodzice czy przyjaciele. Utrzymałam się w pracy, dostałam mini podwyżkę już nie mam najniższej krajowej jupi xd, chociaż łatwo nie było, a ostatnimi miesiącami tylko płakać się chciało.
    Remont u mnie w mieszkaniu posuwa się do przodu, już nie żyjemy na kartonach :D
    Udało mi się powrócić do w miarę regularnego prowadzenia bloga.
    Byłam na 2 spotkaniach autorskich u siebie w bibl oraz festiwalu kryminalnym w Strzelinie.
    Byłam w Tatrach, nad morzem, Toruniu, Karkonoszach i weekendowych wycieczkach w pobliskich górach.
    Zdobyłam dwie odznaki Krzyże Pokutne i zaczęłam zbierać zdjęcia do odznak z książeczkami górskimi w tym Koronę Gór Polski.
    Przeszłam Sowi Tour - 23 km po Górach Sowich niezłym tempem i zdobyłam medal.
    To z takich ważniejszych radości :D

    OdpowiedzUsuń

Drogi gościu bardzo dziękuje za wyrażenie swojej opinii.
PAMIĘTAJ.!.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania.!.