Plusy i minusy e-booka ?
Pomysł na taki post wpadł mi dzisiaj do głowy. No i cóż stwierdziłam, dlaczego nie ? Przecież fajnie jest napisać coś innego niż zwykła recenzja. Chociaż temat wydaję się już oklepany to stwierdziłam, że warto przedstawić wam moje zalety i wady. Mam nadzieję, że temat was zaciekawi i chętnie do niego przejdziecie dalej.
Chociaż posiadam w swojej biblioteczce wersje papierowe to i tak większość książek czytam właśnie na e-booku. I tym właśnie tematem mam zamiar się zająć. Przedstawię wam moje plusy i minusy korzystania z czytnika.
Pomysł na taki post wpadł mi dzisiaj do głowy. No i cóż stwierdziłam, dlaczego nie ? Przecież fajnie jest napisać coś innego niż zwykła recenzja. Chociaż temat wydaję się już oklepany to stwierdziłam, że warto przedstawić wam moje zalety i wady. Mam nadzieję, że temat was zaciekawi i chętnie do niego przejdziecie dalej.
Serdecznie zapraszam.
Początek.
No właśnie,a jak to w ogóle się zaczęło ?
Nigdy wcześniej nie byłam przekonana do wersji elektronicznych. Uważałam zawsze, że książki papierowe są o wiele lepsze. Do tej pory uwielbiam trzymać w rękach jakieś tomiszcze i pochłaniać zapach kartek. Jednakże mieszkając w Niemczech i dużo podróżując ciężko zabierać więcej niż jedną lekturę ze sobą. Jest to sprawa oczywista, że lektury te mało nie ważą, a na wczasach każdy kilogram się liczy. I to był właśnie początek tego, żeby zaopatrzyć się w czytnik, w którym będę mogła przechowywać ukochane utwory i nie będą mi w żaden sposób zawadzać.
Nigdy wcześniej nie byłam przekonana do wersji elektronicznych. Uważałam zawsze, że książki papierowe są o wiele lepsze. Do tej pory uwielbiam trzymać w rękach jakieś tomiszcze i pochłaniać zapach kartek. Jednakże mieszkając w Niemczech i dużo podróżując ciężko zabierać więcej niż jedną lekturę ze sobą. Jest to sprawa oczywista, że lektury te mało nie ważą, a na wczasach każdy kilogram się liczy. I to był właśnie początek tego, żeby zaopatrzyć się w czytnik, w którym będę mogła przechowywać ukochane utwory i nie będą mi w żaden sposób zawadzać.
Plusy:
- zabiera mało miejsca
- wiele lektur w jednym miejscu
- przydatny w podróżach
- czytanie w nocy bez żadnych problemów
- w każdej chwili nowe pozycje
- Tańszy e-book od wersji papierowej
Minusy:
- brak dotyku papieru
- brak zapachu stron
- brak kolorowych ilustracji
- brak możliwości stworzenia domowej biblioteczki
- zabiera mało miejsca
- wiele lektur w jednym miejscu
- przydatny w podróżach
- czytanie w nocy bez żadnych problemów
- w każdej chwili nowe pozycje
- Tańszy e-book od wersji papierowej
Minusy:
- brak dotyku papieru
- brak zapachu stron
- brak kolorowych ilustracji
- brak możliwości stworzenia domowej biblioteczki
Jak sami możecie zauważyć są plusy i minusy. Osobiście jestem zadowolona z czytania na czytniku, chociaż i książki papierowe w dalszej mierze kocham. Jednakże mimo, że swój uginający się regał od lektur powoli wysprzedałam to i tak wiele pozycji pożyczam od bliskich by chociaż na chwilę poczuć zapach i dotyk stron.
A wy co wybieracie ?
A wy co wybieracie ?
Mi o wiele lepiej czyta się książki na papierze. Czuję się wtedy jakoś... lepiej :D Może to się zmieni, jak zabraknie mi miejsca na książki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Na początku też tak miałam, ale podczas podróży czytnik naprawdę idealnie się sprawdza.
UsuńJa pozostanę przy książce papierowej :)
OdpowiedzUsuńRozumie. ;)
UsuńJa póki co nie czytam książek w wersji e-book (zrobiłam tylko kilka wyjątków). Raz, że nie mam jeszcze czytnika, a dwa, że po prostu jestem wzrokowcem. Uwielbiam zapach książek, dotyk kartek, i mogłabym gidzinami patrzeć na ulubione okładki. 😊
OdpowiedzUsuńRównież kocham oglądać okładki i zapach książek, ale niekiedy nie mam innej możliwości jak zakupienie e-booka.
UsuńJa czytam elektronicznie wyłącznie przedpremierowo. Preferuje bowiem wersje papierowe.
OdpowiedzUsuńRozumie ;)
UsuńJa staram się czytać tak mniej więcej po równo i na czytniku i wersję papierowe. 😊
OdpowiedzUsuńU mnie jednak przeważają wersje elektroniczne. ;)
UsuńCzytam i książki papierowe i elektroniczne, zależy jak się trafi - jeśli na przykład na dany tytuł jest długa kolejka w bibliotece, albo biblioteka nie posiada jakiegoś tytułu, wtedy sięgam po wersję elektroniczną, o ile taka jest. Książka elektroniczna ma tę przewagę, że do jej czytania nie potrzeba zewnętrznego światła. O tym, że w jednym urządzeniu można mieć zapisane tysiące tytułów, to już chyba nie ma co wspominać, bo każdy to wie. Książki elektroniczne czytam na tablecie, najczęściej w formacie pdf, ale dzięki odpowiednim aplikacjom formaty epub i mobi też nie są mi obce. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńTo też jest opcja. Czytnik to naprawdę godny polecenia produkt.
UsuńJa długo byłam przeciwnikiem ebooków, aż pewnego dnia trochę pod wpływem impulsu sprawiłam sobie czytnik, który kocham całym sercem. Przy moich problemach z kręgosłupem zamiana 800-stronicowej cegły na leciutki czytnik to wybawienie od bólu. Do tego mogę czytać to, na co mam akurat nastrój i cała reszta wymienionych przez Ciebie zalet. Do tego odkąd wykupiłam abonament Legimi mam za 40 zł miesięcznie nielimitowany dostęp do setek tysięcy książek, od których dzieli mnie tylko kilka kliknięć. Tego nie da się przecenić. Jednak ja jestem z tych, którzy oznaczają książki, podkreślają fragmenty, znaczą karteczkami i potem wracają do tych momentów. Na czytniku to szalenie niewygodne. No i ta nostalgia za książką papierową... :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, że zaznaczanie cytatów i fragmentów na czytniku jest strasznie nie wygodne, ale może kiedyś się to poprawi.
UsuńDla mnie e-booki są dobrym rozwiązaniem, kiedy nie jestem pewna jakiejś historii, tzn. z jednej strony chcę ją przeczytać, ale z drugiej wolałabym przyoszczędzić finansowo, zamiast wydawać ok. 35 zł na papierową wersję. Zazwyczaj sięgam po e-booki jeżeli są to lekkie książki, o których najprawdopodobniej niedługo zapomnę.
OdpowiedzUsuńRównież masz rację. Przecież szkoda pieniędzy i czasu na marne pozycje.
UsuńOgólnie wzbraniałam się przed czytnikiem, ale zaczęłam go doceniać kiedy mieszkałam na "dwa domy". Zawsze mieścił się w torbie i nie trzeba było uważać na to by nie pozaginać rogów czy okładki. A później małż kupił mi czytnik z podświetlaniem ekranu i to było to, bo mogłam czytać np. wtedy kiedy było ciemno. Bo nie zawsze jest wskazane włączanie lampki.
OdpowiedzUsuńTeż potwierdzam, że w czasie podróży jest to naprawdę mega, super opcja.
UsuńJa wybieram książki papierowe :)
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK”
Rozumie.
UsuńWłaściwie to wolę książki w wersji papierowej, ale e-booki faktycznie świetnie sprawdzają się w podróży:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przyznałaś mi rację.
UsuńDo tej pory przekonuję się do e-booków. Odkąd mam czytnik jest trochę lepiej, niż jak czytałam na tablecie (na telefonie czy komputerze to już w ogóle jest hardcore ale zdarzało mi się ;p). Jednak dalej kocham dotyk moich książek, przewracanie stron, układanie ich na półce. Nawet dodatkowe kilogramy w torbie tak bardzo mi nie przeszkadzają. Na każdą wycieczkę muszę zabrać książkę papierową, bo nie byłabym sobą :)
OdpowiedzUsuńRównież czytałam na komputerze i telefonie, ale cieszę się, że zakupiłam e-book.
UsuńMuszę powiedzieć, że nigdy nie miałam czytnika. Szkoda było mi pieniędzy na czytnik i dodatkowo e-booki, bo za niego też trzeba zapłacić. Poza tym jakoś nie jestem przekonana do czytników.
OdpowiedzUsuńSzczerzę polecam zakupienie czytnika. Jest to naprawdę wygodne posunięcie.
UsuńMuszę się przekonać.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować.
UsuńBardziej wolę książki papierowe, ale i e-booki często czytam. Mają swoje plusy, jestem zadowolona, że zdecydowałam się na czytnik. :)
OdpowiedzUsuńJa również. ;)
UsuńWygoda wygrała i raczej wybieram e-booka.
OdpowiedzUsuńWygoda to jest jednak ważna kwestia dla mnie.
UsuńOsobiście nie mam czytnika, ale cały czas się nad nim zastanawiam.. :) nie ma to jak prawdziwa książka!
OdpowiedzUsuńTeż racja. ;)
Usuńja jednak wolę normalną książkę, chociaż wiele razy czytałam ebooki :)
OdpowiedzUsuńKażdy lubi co innego ;)
UsuńA ja lubię zapach książek, nowych książek :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo, ale niestety nie kiedy nie mam innej opcji jak czytanie na e-booku.
UsuńJa czytam i tak i tak.
OdpowiedzUsuńTeż staram się tak robić.
Usuńosobiście preferuję paierowe książki, ale tez korzystam z czytnika zwłaszcza podczas podróży- zajmuje mało miejsca i sporo mieści. Zatem korzystam z obu opcji. Jednak książki kucharskie, szkoleniowe, naukowe , albumy mam tylko w wersji papierowej i nie kupuje ich w wersjach elektronicznych :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nie dziwie się, ponieważ czytnik niestety nie posiada w swojej wersji odtwarzania ilustracji w kolorze, a szkoda :(
UsuńDla mnie e-booki to wciąż jedynie opcja gdy nie mogę spakować książki :)
OdpowiedzUsuńRozumie. ;)
UsuńE-book posiada swoje plusy, ale raczej jestem za tradycyjną książką. Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam do czasu, aż bliżej zapoznałam się z czytnikiem.
UsuńI taka i taka forma książki jest ciekawa- według mnie obie zasługują na szacunek i na zapoznanie się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Oczywiście, że tak.
UsuńJa nie mogę przekonać się do e-booka. Wolę tradycyjne papierowe książki.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ponieważ e-book to naprawdę dobra opcja.
UsuńKiedyś również byłam przeciwna elektronicznym książkom, ale odkąd przekonałam się i kupiłam czytnik Kindle to nie rozstaje się z nim. Dla mnie najwięszym plusem jest to ze jest lekki i moge czytać w podróży bez limitu i nie przejmując się, że kartki będą się gnieść.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tobą.
UsuńNie mam czytnika, więc raczej zostaję przy wersjach papierowych.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować ;)
UsuńJa z kolei jestem wciąż za tradycyjnymi, papierowymi wydaniami. Niemniej nie wykluczam zaopatrzenia się w czytnik e-booków, ale to plany na raczej dalszą przyszłość.
OdpowiedzUsuńKup, bo naprawdę warto ;)
Usuńkiedyś zarzekałam się, że papier i tylko papier. Ale na czytnik skusiło mnie legimi - przejrzałam ich biblioteczkę, zobaczyłam że mają większość tytułów, które chcę przeczytać, a których i tak bym nie kupiła, bo na półkach chcę mieć tylko te wyjątkowe książki ;) więc skusiłam się i teraz nie wyobrażam sobie innego życia ;)
OdpowiedzUsuńNo nie, też tak uważam. Czytnik to naprawdę fajna sprawa.
UsuńRównież dużo korzystam z wersji elektronicznej książek. Moje wady i zalety nieco się różnią od Twoich, ale ja tak samo potrzebuję czytać też czasem papierowe książki :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że zgadasz się ze mną.
UsuńMam czytnik, ale zdecydowanie wolę papierową wersję książki, tym bardziej, że właśnie mam regał z książkami i go wypełniam. W sumie to już nie mam na nim miejsca ;D. Czytnik rzeczywiście jest super w podróży.
OdpowiedzUsuńSuper, że masz regał. Ja zawsze o takim marzyłam.
UsuńBroniłam się przed e-bookami długo, ale skapitulowałam. Jak wszystko na tym świecie mają swoje wady i zalety. Obie formy czytania, książkowa i elektroniczna, odpowiadają mi w zależności od okoliczności.
OdpowiedzUsuńRównież tak myślę.
UsuńWolę papierowe książki , jakoś ebooki mnie nie przekonują ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale rozumie.
UsuńKiedyś nie wyobrażałam sobie, że będę czytać ebooki. Byłam zatwardziałą zwolenniczką papierowych książek i w sumie dalej nie wyobrażam sobie, by po nie nie sięgać. Jednak czytnik to ogromna wygoda i tak jak piszesz - nie trzeba wszędzie tachać ze sobą grubych tomiszczy :D
OdpowiedzUsuńTo jest największy plus posiadania czytnika.
Usuń