Kwietniowa zima. |
Wielki powrót na fitness, a do tego trochę czasu na książki czytane i słuchane. A co jeszcze? Wielkanoc była i minęła. A przy okazji obejrzałam marny horror i niestety ani jednego serialu. I to nie wszystko.
Serdecznie zapraszam na podsumowanie miesiąca.
Serdecznie zapraszam na podsumowanie miesiąca.
5 pozycji znalazło się na moim koncie w kwietniu. Niby nie dużo, ale zawsze to coś. Oprócz lektur w ubiegłym miesiącu postanowiłam powrócić do chodzenia na siłownie. Przez tego całego wirusa w grudniu tamtego roku musiałam odpuścić na kilka miesięcy treningi, ale teraz staram się na powrót wrócić do systematyczności i oczywiście do formy. Moim wielkim marzeniem jest wystąpienie w półmaratonie i mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda. Póki co staram się nadrabiać zaległości. Filmowo natomiast nie jest zbyt ciekawie, bo tylko jeden film zdążyłam obejrzeć. Seriali nawet nie zaczynałam, bo nie było na to czasu. Dlatego też mam nadzieję, iż uda mi się nadrobić zaległości w tym miesiącu. Chociaż zobaczymy co przyniesie los.
Książki przeczytane:
1. "Dziewczyna z sąsiedztwa" Jack Ketchum
2. "Powrót" Nicholas Sparks
3. "Ofiara" Max Czornyj
____________________________________________
Oprócz tego na blogu znalazło się:
*Recenzja książki "Sfora" Przemysława Piotrowskiego
*Opinia na temat książki "Następczyni" Kiera Cass
*Recenzja książki "Opętania. Historie prawdziwe" Ed i Lorraine Warren"
*Recenzja książki "Sfora" Przemysława Piotrowskiego
*Opinia na temat książki "Następczyni" Kiera Cass
*Recenzja książki "Opętania. Historie prawdziwe" Ed i Lorraine Warren"
Wszystkie przeczytanej przez Ciebie książki również chciałabym poznać.
OdpowiedzUsuńWszystkie przeczytane przez Ciebie książki również chciałabym poznać.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w powrocie na siłownię i obyś znalazła czas na seriale ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńInteresujące książki przeczytałaś 😊
OdpowiedzUsuńGratuluję udanego miesiąca! U mnie chyba też wyszło 5 - jeszcze nie liczyłam - ale coś czuję, że w maju będzie jeszcze mniej. Niedługo mam ślub, więc teraz każdą wolną chwilę spędzam na planowaniu. :P
OdpowiedzUsuńSuper podsumowanie. A ja muszę w końcu poznać książki Ketchuma.
OdpowiedzUsuńZa Sparksa kiedyś się zabiorę. Swego czasu uwielbiałam jego książki i czytałam z wypiekami na policzkach ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś przeczytać coś Sparksa. Życzę udanego maja!
OdpowiedzUsuńCiekawe lektury za Tobą! ale mnie najbardziej zaskoczyło pierwsze zdjęcie :) U mnie kwiecień nie był aż tak zimowy :)
OdpowiedzUsuńFajny miesiąc, ciekawe książki i gratuluję powrotu na fitness. Ja się jakoś nie mogę zmobilizować, zaraz będzie pogoda na rower i pewnie znów sobie odpuszczę ćwiczenia, bo "przecież jeżdżę" ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam sporo książek Sparksa ❤
OdpowiedzUsuńGratuluję! I nawet jeszcze zimowy akcent się znalazł 😉
OdpowiedzUsuńGratuluję! I nawet jeszcze zimowy akcent się znalazł 😉
OdpowiedzUsuńCiekawe tytuły :)
OdpowiedzUsuń"Powrót" Sparksa to jedna z moich ulubionych powieści :)
OdpowiedzUsuńOwocnego kolejnego miesiąca :)
OdpowiedzUsuńGratuluję powrotu na siłownię! Ja nie byłam jeszcze ani razu. Wolę ćwiczyć w domu, ale to nie jest samo.
OdpowiedzUsuńŻyczę, żebyś znalazła więcej czasu na seriale :)
OdpowiedzUsuń