Witam serdecznie.
Dzisiaj przygotowałam dla was moje małe podsumowanie czytelnicze i krótki popisowy kącik kucharski.
Luty okazał się trochę zwariowany, ale również troszkę melancholijny. Jednym słowem dużo się działo, ale i był czas na chwilę wytchnienia i spokojnego odpoczynku przy kubku herbaty.
Dzisiaj przygotowałam dla was moje małe podsumowanie czytelnicze i krótki popisowy kącik kucharski.
Luty okazał się trochę zwariowany, ale również troszkę melancholijny. Jednym słowem dużo się działo, ale i był czas na chwilę wytchnienia i spokojnego odpoczynku przy kubku herbaty.
Mroźny luty dał mi, aż 9 przeczytanych książek. Przez te wichury i burze bardzo dużą część czasu spędzałam w domu, a to pozwoliło mi na czytanie. Większość z nich to gatunkowy romans, ale i thriller psychologiczny w mojej biblioteczce zawitał.
1. "Surogatka" od Louise Jensen jest nie bywałym thrillerem psychologicznym, który wciąga swoim lekkim stylem i nieprzewidywalnością.
2. "O krok za daleko" Abbi Glines to nie taka prosta historia jakby mogło się wydawać. RECENZJA
3. "Randka" Louise Jensen to nie taka prosta tytułowa randka, a bardzo tajemnicza opowieść.
4. "Podróż Cilki" Heather Morris to kontynuacja "Tatuażysty z Auschwitz", która opisuję ważne tematy.
5. "Jesteś za daleko"
6. "Zacznijmy od nowa"
7. "Jeszcze raz"
od Abbi Glines to kontynuacje już wspomnianej książki "O krok za daleko" lekkie, a momentami zabawne zwroty akcji spowodowały, że bez problemu weszłam w świat opisywany przez autorkę.
8. "Jego babeczka" Penelope Bloom nie do końca porwała mnie i poprawiła humor jak to zamierzała pisarka.
RECENZJA.
Kącik kucharski
Sałatka FIT.
Galareta zrobiona przez mojego męża to coś co uwielbiam.
Zupa "Coś z niczego". Czyli wszystko i nic w niej znajdziecie. Jednak szczerze wam napiszę bardzo smaczna. ;)
Zupa krem z brokuła. Przyznam się bez bicia pierwszy raz robiłam.
Nowe smaki:
Orzeszki prosto z Azji to słodko-słony smak, który podbił moje serce. Uwielbiam je.
1. "Surogatka" od Louise Jensen jest nie bywałym thrillerem psychologicznym, który wciąga swoim lekkim stylem i nieprzewidywalnością.
2. "O krok za daleko" Abbi Glines to nie taka prosta historia jakby mogło się wydawać. RECENZJA
3. "Randka" Louise Jensen to nie taka prosta tytułowa randka, a bardzo tajemnicza opowieść.
4. "Podróż Cilki" Heather Morris to kontynuacja "Tatuażysty z Auschwitz", która opisuję ważne tematy.
5. "Jesteś za daleko"
6. "Zacznijmy od nowa"
7. "Jeszcze raz"
od Abbi Glines to kontynuacje już wspomnianej książki "O krok za daleko" lekkie, a momentami zabawne zwroty akcji spowodowały, że bez problemu weszłam w świat opisywany przez autorkę.
8. "Jego babeczka" Penelope Bloom nie do końca porwała mnie i poprawiła humor jak to zamierzała pisarka.
RECENZJA.
9. "Zakonnice odchodzą po cichu" Marta Abramowicz to książką, która wygrała we wspólnym czytaniu. Mowa o niej dosyć nie dawno była na moim blogu TUTAJ
🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺
Kącik kucharski
Sałatka FIT.
Galareta zrobiona przez mojego męża to coś co uwielbiam.
Zupa "Coś z niczego". Czyli wszystko i nic w niej znajdziecie. Jednak szczerze wam napiszę bardzo smaczna. ;)
Zupa krem z brokuła. Przyznam się bez bicia pierwszy raz robiłam.
Nowe smaki:
Orzeszki prosto z Azji to słodko-słony smak, który podbił moje serce. Uwielbiam je.
Stylowo:
Bardzo dziękuję za to, że mnie czytacie i wspieracie.!.
Jestem pod wrażeniem liczby przeczytanych książek. Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki ;*
UsuńGratulacje. Mi nie udało się przeczytać tyle ile w styczniu, ale nie rozpaczam. Teraz czytam sobie Clarksona i czekam z niecierpliwością bo w sobotę zaczynają się targi książki w Poznaniu :)
OdpowiedzUsuńOch zazdroszczę tych targów ;) Ja niestety nie mam możliwości jechać.
UsuńAż 9 książke w 4 tygodnie 😲 Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńDzięki. Sama nie wiem jak na to znalazłam czas. ;)
UsuńGratuluję sukcesu :)
OdpowiedzUsuńTa galareta to z miesem? :)
Tak, tak u mnie na śląsku gada się na nią GALERT ;)
UsuńOczywiście znajdziesz w niej mięso z kuraka, bo świńskiego nie jadam;)
Moja rodzina kiedys jadła z wieprzownią ale ostatnio mówiłam ale od kiegy zasugerowałam to wolą z indykiem ale groszku mama nie doda - tylko marchewka, mimo iż mówiłam ze lepsza będzie z gorszkiem... no ale Tata by jęczał ;)
Usuń9 książek to świetny wynik. Ja nie lubię smaku brokuła.
OdpowiedzUsuńDzięki, a co do brokuł to znam dużo ludzi co ich nie lubi ;)
UsuńŚwietny wynik - 9 książek w miesiąc 🙂
OdpowiedzUsuńNo i widzę talent kucharski ,czego trochę zazdroszczę bo jeśli chodzi o gotowanie mam dwie lewe ręce 😁
Śliczne pazurki 💕
Pozdrawiam
Lili
Szczerzę to kocham gotować, ale tylko w weekend, ponieważ w tygodniu nie mam czasu i po prostu mam lenia. ;)
UsuńUdany miesiąc za Tobą :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik, 9 książek całkiem dobrych powieści. W sumie to idealnie dobrałaś lektury pod walentynkową aurę lutego.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Szczerzę to nie było to zamierzane. ;) Samo tak jakoś wyszło. ;)
UsuńGratuluję świetnego wyniku książkowego! U mnie 10 przeczytanych. A tę sałatkę i orzeszki z chęcią bym spałaszowała 😊
OdpowiedzUsuńCzytałam Surogatke i bardzo mnie wciągnęła. 😊
OdpowiedzUsuńMnie również, ale tej autorki książki wszystkie są świetne. ;)
UsuńU mnie też 9 książek! :D Zwykle bywa więcej, ale w tym miesiącu Netflix mnie wciągnął i cóż było zrobić? A krem z brokuła uwielbiam, robię regularnie. Najlepszy z prażonymi płatkami migdałowymi <3
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale następnym razem koniecznie dodam. ;)
Usuńpaznokietki od razu wpadły mi w oko ;)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Ja przeczytałam 5 książek w lutym. Z tych Twoich czytałam Podróż Cilki i Surogatka. Zaciekawiłaś mnie tą sałatką. Zupy też robię z tego co mam do ręką i wychodzą wtedy najlepsze :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam, że coś z niczego to idealne połączenie.
UsuńTych tytułów nie znam. Jeszcze :) Ładne paznokcie.
OdpowiedzUsuńDobry wynik! Ja przeczytałam tylko 4 i pół książki, ale patrząc na moje dosyć napięte dni i tak jestem zadowolona z tego wyniku.
OdpowiedzUsuńJensen pisze świetne ksiązki!
Kocham Jensen. Ma mega wciągające powieści.
UsuńJaki fajny przegląd gratuluje tylu przeczytanych :) Ojej jak smacznie od razu głodna się zrobiłam ;) Zdjęcia fajne tak miło się robi :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Czytanie to największa przyjemność, na jaką możemy pozwolić sobie bez przeszkód
OdpowiedzUsuńKocham brokuły, a ta zupa krem czai się zdaje na wiosnę😆❤️
Gratuluję wyniku :) Uwielbiam twórczość Abbi :D
OdpowiedzUsuńTeż ją polubiłam jak widać na załączonym obrazku ;)
UsuńCudny ten błyszczący turkus na pazurkach:D Tak, jestem sroczka, pierwsze to rzuciło mi się w oczy. Gratuluję udanego wyniku książkowego i jeszcze raz dziękuję za zaproszenie do wspólnego czytania!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Tak, zgadzam się z Tobą, że brokatowy turkus jest rewelacyjny. ;)
UsuńTeż uwielbiam taką galaretę :D
OdpowiedzUsuńZ książek ciekawi mnie od dawna "Zakonnice odchodzą po cichu". Może kiedyś uda mi się po nią sięgnąć. Pazurki masz cudne, a na sałatę fit bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńCóż... ja i romanse nie dogadujemy się ;) ale smaczne rzeczy pokazujesz nam ;)
OdpowiedzUsuńPiękna liczba przeczytanych książek! Ja jestem filmocholikiem, więc obiecałam sobie że będę oglądać jeszcze więcej i więcej tytułów, ale nie koniecznie udało mi się spełnić moje oczekiwania :) Kocham galaretkę z rosołu z marchewką, groszkiem... jeszcze dodaję jajko :) I śliczne pazurki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Ciekawe tytuły i... Super paznokcie.
OdpowiedzUsuńDziekuje, ze mogl wziąć udział we wspolnym czytaniu
To ja dziękuję za udział w zabawię.
UsuńPazurki cudne :-)
OdpowiedzUsuńJa też w lutym przeczytałam 9 książek :-) Pogoda sprzyjała :-) Sporo ciekawych pozycji pośród tej 9-tki :-)
Z ksiązek, które przeczytałaś znam Surogatkę - przeczytałam ją juz jakis czas temu i jest naprawdę niezłym thrillerem psychologicznym :-)
Jensen naprawdę świetnie piszę.
UsuńGratuluję liczby przeczytanych książek :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki.
UsuńIleż książek! Brawo! A ja skusiłabym się najbardziej na tą zupę, uwielbiam takie!
OdpowiedzUsuń