czwartek, 12 stycznia 2023

"Jestem otchłanią" Donato Carrisi

Liczba stron: 352

OPIS
MROCZNY THRILLER CZOŁOWEGO WŁOSKIEGO AUTORA KRYMINAŁÓW.

Po „Domu głosów”, który zahipnotyzował czytelników, Donato Carisi stawia przed nimi nowe wyzwanie: podróż w czarną otchłań, która jest w każdym z nas.

„Śmieci wyrzucane przez człowieka opowiadają jego prawdziwą historię. Bo, w przeciwieństwie do ludzi, śmieci nie kłamią”.
Sprzątający mężczyzna wie, że właśnie w tym, co ludzie wyrzucają, kryją się ich najgłębsze sekrety. A on umie interpretować każdy wyrzucony do kosza przedmiot. I potrafi je wykorzystywać do znajdowania swoich ofiar.
Żyje zgodnie z utrwalonym rytmem, bo jedynie w ten sposób może pozostać niewidzialny, być cieniem na obrzeżach świata. Tylko w rzadkie, ale jakże pamiętne wieczory pozwala sobie na odstępstwa od swoich nawyków.
Wszystko zmienia się, gdy na widok tonącej dziewczynki nie może się oprzeć impulsowi i ratuje jej życie, a tym samym naraża się na to, że przestanie być niewidzialnym, oraz na gniew człowieka ukrywającego się za zielonymi drzwiami.
Największym jednak zagrożeniem jest to, że uratowana dziewczynka ściąga na niego uwagę kobiety, kto nie spocznie, dopóki nie wypełni swojej misji. I jest coraz bliżej.

Źródło opisu: lubimyczytac.pl

Tego autora miałam okazję poznać za sprawą książki "Dom głosów", która swoją drogą okazała się naprawdę dobra. Ten nietypowy thriller pokazał mi, że dotąd nieznany mi autor może napisać naprawdę interesującą książkę. Dlatego też postanowiłam dać mu kolejną szansę i wzięłam się za kolejny jego tytuł. Miałam nadzieję, iż ta lektura również wzbudzi we mnie nieoczekiwane emocje, a cała historia okaże się mroczna, ale i wciągająca. 

"Jestem otchłanią" to tytuł, który dosyć nie dawno miał swoją premierę. Jest to kolejny gatunkowo thriller, który ma czytelnika zabrać w otchłań nie tylko bohatera, ale także siebie samego. Jest to lektura, która z pewnością przypadnie do gustu lubujących się w tym gatunku. Jest to opowieść o człowieku, który miał trudne dzieciństwo, które go ukształtowało. Jest to człowiek, który zabierze nas w odmęty swego dziecięcego życia, abyśmy mogli go lepiej zrozumieć i nie oceniać go po jego poczynaniach. Historia ta jest nie tylko mroczna, ale także ma wiele cech, o których warto tutaj wspomnieć. Przede wszystkim autor chce nam pokazać problem jakim jest porzucenie dziecka. Samotność przez tak młodego człowieka może go ukształtować na późniejsze lata. Tak też się z stało z naszym bohaterem. Pozostawiony sam sobie musiał sobie poradzić w życiu codziennym, a to spowodowało, iż robił to co robił. Czuł się nie akceptowany wśród rówieśników, dlatego wolał stać się wyrzutkiem, który nie miał skąd czerpać wiedzy jak się zachowywać. Po części jak najbardziej staram się zrozumieć tą postać i to za sprawą pisarza. Umiejętnie dobiera on nie tylko słownictwo, ale także widać, iż wie o czym w danym momencie pisze. Ten przekaz jest bardzo jasny i da się go wyczuć na łamach czytanych stron. 

Rozwód nie wymazuje pamięci: ludzie, którzy się rozstają, i tak są zmuszeni dzielić te same wspomnienia, robią to tylko w dwóch rożnych miejscach.

"Jestem otchłanią" to opowieść nie tyle straszna co bardziej bym tutaj wstawiła słowo smutna. Jest to przykre, iż młody człowiek dokonuje takich czynów. Jednakże nie zmienia to faktu, że pisarz nie zapomina o tym, iż ta książka ma być tajemnicza. Opisy miejsc akcji doskonale to oddają, ponieważ na swój sposób są zagadkowe, a niekiedy nawet i przerażające. Sceny poszczególnych wątków potrafią przy spożyć o gęsią skórkę. Są zdecydowanie mocne i napisane w sposób szczegółowy. Jest to również przykład tego, iż pan Donato Carrisi potrafi manipulować umysłem czytelników. Widać, iż każdy rozdział jest przemyślany i napisany bardzo skrupulatnie. Oprócz tego, że ma wszystkie elementy z dobrego thrillera , to także ma coś z kryminału. Jest to połączenie dosyć częste, ale mi to w ogóle nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie daje temu utworowi większe możliwości, które autor wykorzystuje. 

W pierwszej chwili idzie na dno, ale potem coś wypycha go do góry. Na szczęście rękawki utrzymują go na
powierzchni tej czarnej zupy. Chłopiec ma jednak takie
wrażenie, jakby basen się przebudził. Nie jest to przyjemne
doznanie. Zaczyna więc ruszać gwałtownie nogami, bardziej
by pozbyć się tego uczucia, niż żeby płynąć.

Dobór słów przez autora umożliwia na szybkie jej pochłanianie, a fabuła jest na tyle interesująca, że fan gatunku nie będzie się potrafił od niej oderwać. Klimat natomiast jest idealny i oddający wszystko to co miał na myśli twórca tego dzieła. Nawet budowanie napięcia przychodzi temu włoskiemu pisarzowi z łatwością. Zabierając się za tę lekturę spodziewałam się tego i szczerze nie zawiodłam się. Ma ona wszystko czego oczekiwałam. Jest tajemnicza, mroczna i zapadająca w pamięci. A dodatkową zaletą jest lekki styl i zrozumiałe słownictwo. Fabuła jest naprawdę ciekawa i do tej pory nie miałam okazji czytać o czymś podobnym. Nie jest schematyczna, a to kolejny plus, o którym trzeba tutaj wspomnieć. Jedyny dla mnie minus jest taki, że za szybko się kończy.

Zdecydowanie polecam każdemu, aby zainteresował się tą książką. Ma wszystko to co powinna mieć dobrze napisana książka. Jest wciągająca i nieprzewidywalna, a do tego szybko się ją czyta. Jestem przekona, że spędzicie przy niej miło czas i na długo o niej nie zapomnicie. 
8/10

12 komentarzy:

  1. Będę chciała przeczytać tę książkę za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytam książek tego gatunku, ale pomysł na analizowanie śmierci pod kątem szukania ofiar jest z jednej strony makabryczny, a z drugiej ciekawy i nietypowy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam już ją na czytniku, ale jakoś nie miałam czasu się za nią zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam już o tej książce kilka pozytywnych recenzji. I mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ogólnie kiedyś tę książkę widziałam wszędzie. Zachęcająco p niej piszesz, ale nie wiem czy znajdę dla niej czas.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię dobre thrillery, więc będę miała ten na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Autora oczywiście znam- czytałam poprzednie książki - koniecznie muszę nadrobić tą pozycję

    OdpowiedzUsuń
  8. Będę o tej książce pamiętać. Być może kiedyś sięgnę 😉

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę sięgnąć po tą książkę 😀
    Z opisu, wynika właśnie, że nie do końca jest ona straszna, lecz smutna
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię książki tego autora :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi interesująco. Wiem komu mogłabym polecić tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi gościu bardzo dziękuje za wyrażenie swojej opinii.
PAMIĘTAJ.!.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania.!.