Liczba stron: 288 |
OPIS
Mroczna tajemnica ostatniego listu…
Lidia jest tłumaczką i mieszka we Francji. Pewnego dnia dostaje zlecenie z policji – ma przetłumaczyć list znaleziony u młodej samobójczyni. Treść listu wzbudza w niej podejrzenia. Czy pisząca chciała odebrać sobie życie? A może to szyfr? Kiedy przyjeżdża siostra zmarłej, Adriana, Lidia towarzyszy jej jako tłumaczka podczas przesłuchania na policji i oferuje dalszą pomoc. Mimowolnie wplątuje się w ciąg dziwnych zdarzeń i odkrywa coraz bardziej niepokojące sekrety z życia zmarłej dziewczyny. Jednocześnie w mieście zaczynają ginąć kobiety: samotne, nieznające języka, mieszkające z dala od rodziny – emigrantki.
Źródło: Lubimyczytac.pl
Od samego wstępu trzeba zaznaczyć, iż jest to lektura typu thriller. Dla każdego konesera tego gatunku będzie to wielka gratka, gdy przysiądzie do tego tytułu, ponieważ od początku da się w niej wyczuć dobrze dobrane wątki, ale i także przemyślaną fabułę. Jednakże trzeba również pamiętać, iż to co dobre szybko się kończy. Tak jest niestety również i tym razem. Pomimo wielu naprawdę dobrych zalet, ma ona również wiele wad. Mimo tego zacznę od walorów, aby nie zniechęcić was do niej od razu. Zacznę może od bardzo dobrze dobranych i opisanych bohaterów. Postacie są bardzo wyraziste i nie przerysowane. Każdy z nich ma wszelakie cechy charakteru, które w realnym życiu również występują. Nie są oni nadzwyczajnie nudni, ale są typowo opisani na wzór ludzki, a to się składa na to, że mają wady i zalety jak każdy z nas. Nie jest to może odkrywcze posunięcie, ale zdarzało mi się już wiele razy czytać podobne już książki, gdzie bohaterzy są wyimaginowani i po prostu nie potrafiłam się do nich przekonać. Mimo tego warto zaznaczyć, iż cała fabuła jest naprawdę nietypowa. Jest to coś innego i świeżego. Wątki zdecydowanie są przemyślane, a całość po prostu wciąga od pierwszych stron. Tylko niestety widać, że autor w połowie gdzieś się potracił i nie wiedział już jak wybrnąć z całej tej farsy. Nie mniej jednak nie można napisać, iż jest przewidywalna. Jest absolutnie tajemnicza, a sekret w niej zawarty da się dopiero odkryć pod koniec książki.
Na swój sposób jest z pewnością ciekawa, ale pisarz nie popisał się tym, iż zaczął dodawać do niej zbyt wiele niepotrzebnych opisów, a tym samym ta lektura staje się przeciągana na siłę. Szkoda, bo warsztat autora jest naprawdę na wysokim poziomie. Zaczynając od dobrze sformułowanych dialogów, a kończąc na opisach miejsc akcji, które są naprawdę skrupulatnie i dobrze dobrane. Oddają swój klimat i charakterystykę. Szkoda tylko, że już budowanie napięcia nie idzie mu tak dobrze jakby się można tego było spodziewać po dobrym thrillerze.
Reasumując chcę tylko dodać na koniec, iż pisarza trochę poniosły wodze fantazji i niestety da się to wyczuć podczas czytania. Liczyłam na naprawdę dobrą książkę, a dostałam zbyt mocno przekolorowaną historię. Lecz uwierzcie mi na słowo nie jest to najgorsza lektura jaką miałam okazję czytać. Ma potencjał tylko, że trochę został w tym przypadku zmarnowany. Niemniej jednak jestem przekonana, że prędzej czy później dam jeszcze jedną szansę pisarzowi, aby mógł w mych oczach zabłysnąć.
Na pewno nie będzie to mój priorytet czytelniczy, ale może kiedyś po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że historia jest zbyt mocno ubarwiona, bo lubię udane thrillery.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że historia jest aż tak ubarwiona, bo zapowiadała się nieźle.
OdpowiedzUsuńSzkoda że książka jest zbyt przekolorwaną historią...
OdpowiedzUsuńOpis, okładka, rzeczywiście są tajemnicze i- mnie osobiście- zachęcają do czytania, ale po Twojej recenzji, sobie odpuszczę...
Pozdrawiam
Szkoda, że mogła się okazać znacznie lepsza :/
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ta okładka już mi gdzieś mignęła. Po przeczytaniu twojej opinii raczej po nią nie sięgnę. Szkoda, że nie wykorzysatno potencjału.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Nie jestem do niej przekonana chociaż recenzja jest zachęcająca.
OdpowiedzUsuńMogłabym przeczytać
OdpowiedzUsuńNiestety często zdarzają się książki z dużym potencjałem, w których autor gdzieś tam się zgubił. Z drugiej strony to też nasza opinia, może komuś się spodoba. Dlatego nie skreślam książki, zwłaszcza że mówisz, iż zła nie jest. Jak będę miała okazję, to myślę, że sięgnę :)
OdpowiedzUsuńZastanowię się jeszcze nad lekturą.
OdpowiedzUsuńLubię thrillery, okładka też jest bardzo fajna, więc będę pamiętać o tej książce :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak słabo wypadła. Raczej ją sobie daruję.
OdpowiedzUsuńNo weź, a już liczyłam na fajny thriller do polecenia mojemu M... początek zapowiadał się naprawdę intrygująco, szkoda, że twórca przedobrzył...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
mycoffeetime.pl
Może kiedyś po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam nic z tego gatunku, może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuń