niedziela, 21 kwietnia 2019

Różnice między Polską, a Niemcami.

Szkoła jazdy.
Dzisiaj drodzy czytelnicy mam dla was temat dość nietypowy i inny niż do tej pory mogliście u mnie przeczytać, a mianowicie chciałabym wam przedstawić jak wygląda cały etap począwszy od zapisania się i lekcji teorii jak kończywszy zdawania na prawo jazdy w Niemczech.
Czyli  Führerschein w j. niemieckim.


Jeszcze raz jak to było ?
Pomysł na temat się wziął z tego, iż właśnie robię prawo jazdy i wydaję mi się, że duża ilość czytelników będzie ciekawa tego jak to wygląda i jakie są różnice między Polską, a naszymi zagranicznymi sąsiadami. O tyle jest to fajny pomysł, ponieważ zarówno w Pl jak i w De wygląda to inaczej.
No to zaczynajmy.

Daj gaz.

Przede wszystkim zacznę może od tego, że mam za sobą kurs prawa jazdy w Polsce. Niestety nie udało mi się zdać go, a w późniejszym czasie wyjechałam do Niemiec na zarobek i już więcej go nie skończyłam. Miałam taki zamiar, ale jednak niestety nie mam możliwości zjechać do Pl na więcej niż dwa tygodnie, żeby pozwolić sobie na dokończenie tego prawa jazdy. Więc porzuciłam to. Długo się wahałam czy iść tutaj na kurs prawka, ale jednak postanowiłam to uczynić, ponieważ życie w Niemczech bez auta jest bardzo ciężkie.












1. Materiały i cena.

 Na początku dostałam broszurkę, żeby się zapoznać jak to wszystko wygląda cenowo. Oczywiście wszystko mi wytłumaczyli w biurze jak miałam jakiekolwiek pytania. Pokrótce i ja wam to opiszę, żeby nie było wątpliwości.
Cena prawa jazdy w Niemczech wynosi od 1500euro do 2000euro. To wszystko zależy od tego ile razy się będzie podchodziło do egzaminów i ile będzie dana osoba potrzebowała godzin jazdy. Więc nie jestem w stanie wam dokładnie powiedzieć ile to kosztuje.




Kolejnym etapem było dostanie pomocy naukowej, żeby móc oczywiście w domu uczyć się do egzaminu teoretycznego. I ten zestaw ma każda szkoła jazdy w Niemczech. Jest to oczywiście książka i broszurka jak wygląda aplikacja na telefon i na komputer.
Jest to bardzo fajny i oryginalny pomysł, ponieważ zarówno w domu jak i poza nim mogę uczyć się na egzamin. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie i naprawdę bardzo pomocne. Tym bardziej, że nie mam za wiele czasu w domu na naukę, to staram się to nadrobić po za domem. Do tego aplikacja jest naprawdę bardzo fajnie skonstruowana. Jest podzielona na etapy trudności, gdzie po każdym etapie można sobie przeprowadzić egzamin. Szczerzę wam pisząc mega super fajna sprawa.












2. Pierwsza pomoc.

Tutaj bez tego ani rusz. Jest to obowiązkowy punkt w każdej szkole jazdy!!
Każdy przyszły kierowca musi zrobić kurs pierwszej pomocy. Czyli w j. niemieckim ERSTE HILFE.
Jest to bardzo ważne i bardzo potrzebne, żeby umieć w razie jakiegokolwiek wypadku pomóc.
Praktycznie w każdym ośrodku jest tak, że to właśnie szkoła organizuję taki kurs. Jeżeli jakby się zdarzyło, że jednak nie to trzeba się udać do Rotes Kreuz czyli jednym słowem do punktu Czerwonego Krzyża.
Jest to oczywiście płatne, ale niemniej jednak uważam, że jest to bardzo, ale to bardzo potrzebne.

3. Lekcje teorii.

I od razu napiszę, że nie w każdej szkole jazdy jest to obowiązek. Jednak w mojej jest to konieczne. Dzięki skończonemu takiemu kursu mogę przystąpić do egzaminu na prawo jazdy.
Wygląda to następująco.
Muszę zaliczyć 12 lekcji zwykłych. Czyli przygotowujących mnie do egzaminu i 2 lekcję, które są o sprawach bardziej technicznych auta. Między innymi mowa jest o światłach, o tym co znajduję się pod maską itd. Każda z takiej sesji trwa 90 minut.

Ja na szczęście mam już to za sobą. Uważam, że jest to w jakimś tam stopniu pomoc, ale jak dla mnie szkoda mi było czasu na to. Wolałabym spożytkować go w jakiś inny sposób.

Egzamin teoretyczny mogę zdawać w języku polskim.




4. Symulator jazdy.


Również nie każdy ośrodek posiada takie urządzenie, ale w mojej ono się znajduję. Lecz co raz więcej ośrodków stara się wyposażyć w taki symulator jazdy. Jest to kolejna rzecz, która jest naprawdę interesująca i bardzo pomocna. Pierwszy raz miałam okazję na takim urządzeniu jeździć i moje wrażenia są jak najbardziej na plus. Bardzo mi się podobało i jak najbardziej przygotowuję to przyszłego kierowcę do jazdy po ulicach miast. Trzeba odbyć 4lekcje zanim wsiądzie się do prawdziwego auta. Jest to wielka pomoc dla uczących się jeździć, ponieważ bardzo fajnie lektor tłumaczy wszystko i przede wszystkim można złamać ten strach przed tym, że się kogoś uderzy lub zrobi się komuś krzywdę. Mega super pomysł.



5.Wybór auta i godziny do wyjeżdżenia.


No i powoli zbliżamy się do najfajniejszej części czyli nauki jazdy. U mnie w Niemczech wygląda to następująco. Po pierwsze wybieram sobie instruktora, który mi najbardziej odpowiada i oczywiście samochód jakim chce jeździć. W różnych szkołach są różne auta. Ja osobiście powiedziałam w biurze, że jest mi to obojętne jakim autem będę jeździła i z jakim instruktorem będę miała lekcję. Ważne, żeby był spokojny i odpowiadał mi na pytania, a mam ich zawsze dużo. No i najważniejsze bardzo dobrze tłumaczył.
Obowiązkowo muszę wyjeździć 12 godzin, a wygląda to następująco.


5 godzin poza miastem
4 godziny na autostradzie
3 godziny w nocy.
Każda jazda trwa po 45 minut, ale zazwyczaj po kilku pierwszych lekcjach instruktor jeździ z tobą 1godzinę i 30 minut. Za każdą taką lekcję płaci się osobno. Więc, dlatego też zrobienie prawo jazdy może was kosztować 1500euro, a może i o wiele więcej.
Jako ciekawostkę mogę wam napisać, że jest możliwość zrobienie sobie prawka na automatycznej skrzyni biegów, ale jest mały mankament. Jeżeli ktoś zdecyduję się na taką opcję, to nie może prowadzić auta później w manualu.


6. Egzamin na prawo jazdy.

I tutaj mogę wam napisać, że wygląda to całkiem inaczej niż w Polsce. Po pierwsze tutaj prawo jazdy zdaje się na tym samym aucie co się uczyliśmy. Przede wszystkim nie ma placu na którym robimy łuk i wzniesienie! Kolejną bardzo fajną rzeczą jest to, że egzaminator siedzi z tyłu za wami w samochodzie i obserwuje waszą jazdę. Za to instruktor, który was uczył do tego egzaminu siedzi obok was na miejscu pasażera. No i najlepsze co może być jest to, że egzaminator ma w ręce wasze prawo jazdy! Od razu po zdanym egzaminie dostajecie swoje wymarzone prawo jazdy i możecie jeździć.
Taki egzamin trwa 45 minut. Osoba egzaminująca może wam zadać pytanie w razie jakichkolwiek wątpliwości, żeby upewnić się czy nadajecie się na kierowcę.

Oczywiście egzamin praktyczny zdaje się w języku niemieckim!!


🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈

Jak mogliście zauważyć prawo jazdy w Niemczech różni się od Polski. Począwszy od ceny za kurs, a kończywszy na samym egzaminie.

Jestem ciekawa czy wiedzieliście jak to wygląda? Czy interesują was takie posty? Może macie jakieś pytania? A może chcecie, żebym wam pokazała jakieś inne różnice między Polską, a Niemcami?


Koniecznie piszcie w komentarzach. Z chęcią odpowiem.







Pozdrawiam i życzę miłego dnia.




21 komentarzy:

  1. Interesujący i przydatny post. Chętnie bym widziała więcej takich :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam już kurs i egzamin za sobą i nie mam ochoty wracać wspomnieniami do tych stresujących momentów :) Ale widzę, że w tym przypadku różnice są raczej standardowe - w Niemczech wszystko droższe, ale porządniejsze...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy post! W przeliczeniu 1:1 ceny są podobne. Gdyby nie łuk to ja bym prawko mogła zdać o wiele wcześniej. ;)

    ZAPRASZAM DO MNIE!
    Mój blog
    Mój Instagram
    Kanał na Youtube

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy i dobrze przygotowany wpis. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny post! Rzeczywiście zrobienie prawa jazdy wygląda w Niemczech inaczej niż u nas. Może gdyby instruktor siedział obok na egzaminie to mniej bym się stresowała. :D Dobrze, że mam to już za sobą. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dokładnie i ciekawie to wszystko opisałaś. Z pewnością tego typu wpisy mogą okazać się pomocne i praktyczne a nie jest łatwo je znaleźć :) Wiedza w pigułce ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. z tego co opisujesz, to prawo jazdy w Niemczech wydaje się łatwiejsze do zdobycia, a wypadków nie ma wcale więcej...
    https://okularnicawkapciach.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobry pomysł na post, myślę że wielu zainteresuje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzeba przyznać, że ten symulator jazdy to super sprawa :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałaś rację, że ten pomysł wyda się ciekawy czytelnikom.
    Ja swoje zdawanie na prawo jazdy, odłożyłam w czasie, ale znajomi już mi naopowiadali o tym jak to odbywa się w Polsce. I zgodnie większość stwierdziła, że taki kurs uczy ich zdać egzamin a nie prowadzić.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  11. Te różnice są naprawdę mega fajna i założę się, że procent zdawalności również jest większy :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejku ja w końcu też muszę zrobić prawko :D przeraża mnie jednak wizja prowadzenia samochodu w ruchliwy mieście :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Heh, nie planuję robić prawa jazdy ani w Polsce, ani w Niemczech, ale post ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Najbardziej mnie zaciekawił ten symulator jazdy - super sprawa!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak la mnie wygląda to o wiele lepiej niż w Polsce :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Polecamy www.albar.krakow.pl - nauczyłem się dobrze jeździć samochodem, a co ważniejsze bez trudu zdałem egzamin.

    OdpowiedzUsuń
  17. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Drogi gościu bardzo dziękuje za wyrażenie swojej opinii.
PAMIĘTAJ.!.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania.!.