sobota, 20 kwietnia 2019

Spełniony sen.


Zanim przejdę do recenzji książki to chciałabym wam napisać z przykrością oświadczam, że minął dzień zgłaszania się do kolejnej tury WSPÓLNEGO CZYTANIA i niestety nikt się nie zgłosił. Jest to dla mnie troszeczkę przykra wiadomość, ale muszę się z tym pogodzić. I być może jeszcze kiedyś zorganizuję taką zabawę, ale póki co odpuszczam sobie. Zostanę przy recenzjach książkowych i od czasu do czasu filmowych.


☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆


W tym poście przedstawię wam lekturę, która absolutnie nie spełniła moich oczekiwań. Nie wiem w ogóle po co ja ją wzięłam do ręki, co mnie podkusiło, żeby ją przeczytać, ale trudno, zrobiłam to. Na szczęście mam już ją za sobą i mam nadzieję, że pani Edyta póki co da sobie spokój z wydawaniem książek. Niestety, ale taka jest prawda.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

OPIS.
Kiedy Diana decyduje się na wyjazd do Nowego Jorku, nie wie, że podróż ta odmieni jej życie na zawsze. Spotkanie z dawnym przyjacielem, dziś sławnym aktorem Ianem, staje się początkiem niezwykłej przygody. W wyniku nieporozumienia Diana i Ian z dnia na dzień stają w centrum zainteresowania tabloidów, co nieoczekiwanie zbliża ich do siebie.







źródło opisu: http://zaczytani.pl/ksiazka/spelnione_sny,druk


Z panią Edytą nie miałam okazji zapoznać się z tej lepszej strony. Książka, która została wydana pod jej imieniem i nazwiskiem okazała się kompletną klapą. Wielki niewypał. Jednak każda pozycja nasz czegoś uczy. Przynajmniej ja tak uważam. Ta lektura pokazała, że każdy może napisać coś i to wydać. Rzecz ujmując każdy miłośnik pisania może spełnić swoje marzenie o publikacji książki. Lecz nie wszyscy się nadają do tworzenia i niestety muszę to napisać po raz któryś, że ta pani nie nadaję się do tworzenia.


Książkę czyta się ciężko. Od pierwszych stron próbowałam jakoś wciągnąć się w tą powieść romantyczną. Tym bardziej, że jest ona krótka i czasu na to miałam nie wiele. Jednak niestety nie potrafiłam tego uczynić, ponieważ rodaczka nie dała mi do tego najmniejszych szans.

Czytając pierwszy rozdział uświadomiłam sobie, że będzie to dla mnie wielka męka przebrnąć przez ten utwór. Zdaję sobie sprawę, że można nie mieć talentu do pisania, bo i niestety i ja takiego nie posiadam. Jednakże nie mam zamiaru wydawać książek. A tu nasza kochana rodaczka postanowiła opublikować tą lekturę. I tu nasuwają się różne pytania. Czy wydawca jej nie czytał przed wydaniem? Co miała w głowie pani Edyta idąc z tą twórczością do wydawcy?

Z
każdą kolejną stroną uświadamiałam sobie, że jak coś takiego zostało wydane to i ja mam szansę na napisanie książki. Na spróbowanie moich sił w twórczości, ale nie zrobię tego, ponieważ zdaję sobie z tego sprawę, że nie nadaję się na to i tylko poirytowałabym czytelnika. I to właśnie udało się autorce.

Ja tu piszę i piszę, ale nie napisałam jeszcze, dlaczego to według mojej oceny jest taki gniot.

No to tak. Twórczyni może i miała pomysł na ten utwór, ale wykonanie jej wyszło bardzo słabe. Zaczynając od dialogów, które są proste i po prostu nudne. Nie mają w sobie tego czegoś w sobie. Wydaje mi się, że większość czytelników napisałaby je o wiele lepiej. Kolejnym ważnym elementem jest fabuła, która jest prosta i ja jako czytelnik nie potrafiłam się w niej odnaleźć. Do tego wszystkiego dochodzi akcja, której kompletnie brak. Nie ma w niej tajemniczości i przede wszystkim napięcia. Pisarce nie udało się zaspokoić mojej duszy romantycznej. Jednak cały czas liczyłam, że może w połowie książki się to zmieni. No, ale niestety nie. Brak w niej opisów, które pozwoliłyby mi wciągnąć się w tą historię. Jednym słowem pisząc lektura ta jest prosta. Nic w niej nie ma nadzwyczajnego. No i kończywszy na tym, że bohaterowie również są nudni i nijacy.


Podsumowując mogę szczerze napisać, że nie jest to pozycja godna polecenie. Nie polecam, ponieważ strasznie się przy niej namęczycie. Mimo, że jest krótka, ale i tak szkoda na nią swojego czasu. Jedyny plus tego jest taki, że jest to jak na razie pierwsza i mam nadzieję ostatnia książka pisarka.

2/10
Dziękuję za dotrwanie do końca.
Życzę wam Wesołych Świąt Wielkanocnych.
Smacznego jajka!!


6 komentarzy:

  1. Za ksiązkę podziękuję...

    Z okazji Świąt dużo szczęścia, radości, spokoju... niech to będą piękne i rodzinne Święta ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po Twojej opinii nie ma w ogóle opcji, żebym zapoznała się z tą książką. Nawet jakoś fabularnie mnie zbytnio nie interesuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że książka wypadła tak słabo.
    Wesołego Alleluja! 🐥 🐰

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam i nie wiem czy się skuszę.

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  5. Och, strasznie przykro mi słyszeć, że tym razem nie wyszło. Może dlatego, że tym razem została wybrana nowość, którą niewielu ma w na swojej półce. Może następnym razem lepiej będzie wybrać książkę, która ma już z rok, to i z biblioteki będzie można wypożyczyć? Co to recenzji, to i tak nie moje klimaty, więc nie ma niebezpieczeństwa, że po ten "gniot" sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że pozycja tak słabo wypadła. Ale zapamiętam i na pewno nie sięgnę po nią. Ostatnio kilka słabych książek miałam (nie)przyjemność czytać ;)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Drogi gościu bardzo dziękuje za wyrażenie swojej opinii.
PAMIĘTAJ.!.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania.!.