Liczba stron: 240 |
OPIS
Stamtąd nie wychodzi się takim, jakim się weszło.
Jak wygląda życie w więzieniu? Przekonuje się o tym student skazany za nieumyślne zabójstwo. Osadzony w celi git-ludzi, styka się ze swoistą strukturą władzy, więzienną mentalnością, obyczajami i językiem - grypserką. Zetknięcie ze „światem równoległym” za kratami staje się koszmarem. Czy w tej konfrontacji ma jakieś szanse?
Po nagrodzonej w konkursie wydawnictwa „Znak” „Kuracji”, w której odsłonił niszczący system szpitala psychiatrycznego, Głębski penetruje kolejną "społeczność zamkniętą". Udowadnia w ten sposób, że literatura może jeszcze skutecznie pełnić funkcje poznawcze i publicystyczne.
„Kryminalista” jest powieścią, która nie waha się odsłaniać najciemniejszych stron życia, jest książką odważną - może zbyt odważną, aby mógł ją przeczytać każdy.
Ze względu na ostre i drażliwe sceny, przemoc i gwałt, jest to książka tylko dla dorosłych.
"Kryminalista" opowiada o losach bohaterów w więzieniu, ale to chyba można sobie wyczytać w opisie. Oczywiście jeżeli ktoś je czyta, bo ja jak wielokrotnie już powtarzałam, nie zaczytuje się za często w tym. Niemniej jednak autor stworzył książkę, gdzie umieścił kilkoro więźniów w celi i postanowił pokazać jak sobie radzą na co dzień to społeczeństwo. Najgorsze są chyba początki i tym punktem najbardziej zajął się rodak. W swej lekturze umiejętnie opisuje początek odsiadki, aż po kolejne etapy przetrwania. Jednakże pragnę zaznaczyć, iż wchodząc w świat więziennych krat trzeba pamiętać, iż znajdziecie w niej wiele grypserskich zwrotów. Praktycznie cały utwór jest napisany w tym stylu. W stylu więziennej mowy. Mowy gita czyli człowieka, który coś za tymi murami znaczy. Sam pisarz proponuje, aby nie zaglądać na ostatnie strony, gdzie znajduje się słowniczek, ponieważ chcę zachęcić czytelników do tego, aby każdy z osobna przeżył to samo, gdy po raz pierwszy trafia do celi i tam będzie musiał sobie radzić sam. Osobiście jest to fajny pomysł i sama również ani razu nie zajrzałam na końcową stronnicę. Lecz muszę się przyznać, iż naprawdę bardzo ciężko było mi się na początku odnaleźć w tej mowie. Są to kompletnie inne wyrazy niż stosuje każdy z nas. Niemniej jednak chciałam się poczuć tak jak ten człowiek, który nie ma możliwości z każdym wypowiadanym zdaniem zaznajomić się ze słowniczkiem.
"Kryminalista" to nic innego jak rzeczowo opisana książka o ludziach, którzy zrobili naprawdę złe rzeczy. Od początku trzeba się nastawić, iż nie będzie to lekka pozycja na jeden wieczór. Będzie to natomiast lektura, którą trzeba czytać ze zrozumieniem i powoli przez nią przechodzić, a to wszystko, dlatego, aby się nie pogubić. Rodak również zaserwował nam świetnie dobrane postacie, które od początku mają przerażać nie tylko swym wyglądem, ale przede wszystkim charakterem i tak jest. Zagłębiając się w ten tytuł ma się nie odparte wrażenie, że siedzimy w tej celi i przeżywamy to wszystko co ten świeżak. Uwierzcie mi tylko momentami jest w niej spokojnie. Przez większość czasu dzieją się tam takie rzeczy, o których porządny obywatel nawet by nie pomyślał. Opisane są tam bardzo szczegółowo obrazy cierpienia, ale i krzywdy jakie wyrządzają tam sobie na wzajem osadzeni. Każdy z nich ma przypisaną rolę od początku i albo się podporządkuje, albo naprawdę będzie cały swój wyrok odsiadywał w strachu lub co gorsza w poniżeniu. Straszne jest to, że takie rzeczy mają miejsce naprawdę. I mimo, iż jest to fikcja literacka, to zdaję sobie sprawę, że Ci ludzie są zdolni do tego wszystkiego co zostało opisane na łamach tych stron. Okropieństwa jakie tam są wyrządzane pozostają naprawdę na dłużej w głowie. Tylko silne osobowości poradzą sobie z tą pozycją. Nie jest ona dla wszystkich i trzeba to zaznaczyć. Każdy kto nie potrafi czytać o cierpieniu innego człowieka lepiej niech nie sięga po nią.
Źródło |
Aczkolwiek oprócz obszernych i bardzo wyrazistych opisów, dodatkowym atutem jest narracja w pierwszej osobie. Natomiast wulgaryzmy tylko udowadniają, że autor naprawdę się przyłożył do swojej pracy i chce jak najbardziej oddać realizm tej książce. Więc nie ma się co dziwić, iż jest ona skierowana bardziej dla osób chcących zapoznać się z tym tematem bliżej. I niestety, ale na tym pozytywy się kończą. W tym tytule kryją się również nie dociągnięcia . Między innymi nie wiem, dlaczego pisarz pokusił się do wklejenia wątku o nie realnym pomyśle teatralnym, który w świecie prawdziwych skazańców by nie przeszedł. Nawet te rzeczy co tam się wyrabiają podczas tworzenia tego spektaklu by z pewnością nie przeszły w życiu realnym. Szkoda, że rodak tak się za galopował, ponieważ do połowy lektury było rzeczywiście idealnie. Oprócz tego wydaje mi się, że zabrakło pomysłu na zakończenie. Koniec został napisany niechlujnie i od niechcenia, a przynajmniej mam takie wrażenie. Moim zdaniem mogłoby być lepiej.
Raczej nie będę czytała tej książki.
OdpowiedzUsuńChociaż książka wypadła przeciętnie to myślę, że kiedyś dam jej szansę. Sprawdzę jak ja ją odbiorę. ;)
OdpowiedzUsuńNa książkę o takiej tematyce muszę mieć odpowiedni nastrój.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale nie sięgnę po nią w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki, ale brzmi jak coś w moich gustach. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy temat, bo tak naprawdę nikt nie wie, jak jest za kratami, dopóki się tam nie znajdzie. Krążą różne opinie na ten temat, więc dobrze, że takie książki powstają.
OdpowiedzUsuńJak na razie nie ciągnie mnie do tej książki.
OdpowiedzUsuńNa razie nie będę się za tą książką rozglądała :)
OdpowiedzUsuńZastanowię się jeszcze nad lekturą.
OdpowiedzUsuńPomysł rzeczywiście ciekawy. Myślę, że sięgnęłabym po tę książkę z tych samych powodów co ty, jednak przeczytam twoją opinię o wątpię, że się z nią zapoznam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Mimo, że zakończenie średnie to chciałabym ją przeczytać. Jestem ciekawa jak to wygląda "od środka". Zapewne wiele scen jest mocnych, ale chyba mimo wszystko lepiej mi się o tym czyta niż ogląda film. Filmu o takiej tematyce nie obejrzę.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja:)
Temat pewnie ciekawy dla wielu osób...
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie, chciałabym ją przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłości przeczytam :)
OdpowiedzUsuńciekawa ksiazka nie slyszlam wczesniej
OdpowiedzUsuńO nie tak najgorzej... jak zakończenie jest ewidentnie pisane na sile. Szkoda trochę ale no cóż. Nie mamy na to wpływu.
OdpowiedzUsuńRzadko czytam książki polskich autorów, więc pewnie się na nią nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak wypadła, bo lubię taką tematykę...
OdpowiedzUsuńA mnie zaciekawiła ta książka. Chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńWitaj :) Jestem pod wrażeniem ilości przeczytanych książek. Ja dopiero 3 czytam od stycznia. Bardzo intrygujący tytuł, myślę, że może mnie zainteresować. Ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kasinyswiat
Mimo tych niedociągnięć i całej brutalności mam wielką ochotę zapoznać się z tą książką, jak i z dziełem dotyczącym szpitala psychiatrycznego, o którym wspomniałaś na początku.
OdpowiedzUsuńTo raczej za ciężki temat jak dla mnie, ale pewnie znajdą się chętni do przeczytania tej książki :)
OdpowiedzUsuńStraszne książki ludzie piszą. Nie czytam takich, bo mnie przerażają. ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda że jednak nie jest lepsza :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie:) Dziękuję za recenzję.
OdpowiedzUsuńMyślę , że jeszcze mi daleko do tej książki
OdpowiedzUsuńKsiążka nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMogę czytać o ludzkiej krzywdzie, jeśli jest to forma zemsty, ale jeśli dotyka niewinnych osób, to podziękuję.
OdpowiedzUsuńMój gatunek, dlatego z ciekawości chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNa tą chwilę książka jest dla mnie zdecydowanie za ciężka. Potrzebuję lekkich pozycji 😅
OdpowiedzUsuńChyba tym razem odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia, chyba tym razem to książka nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńW tym temacie wolałabym jednak reportaż, nie fikcję. Więc raczej podziękuję.
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę
OdpowiedzUsuńKsiążka nie dla mnie, ale na pewno znajdzie swoich czytelników :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
OmG... Wolałabym takiego życia nie poznawać... Ale książka ciekawa
OdpowiedzUsuń