wtorek, 29 listopada 2022

Moje pierwsze kroki do BYCIA MAMĄ !!


Zostały mi trzy miesiące na przygotowanie się do rozwiązania. Po kilku próbach w końcu wiemy, że będziemy mieli synka. Początkowo mąż nie do końca był tym faktem zadowolony, ponieważ liczył na to, iż będzie miał córeczkę. Jednakże nie minęło parę chwil, gdzie stwierdził, że chłopiec to będą jeszcze większe możliwość. Tak więc nadszedł czas na to, aby powoli zacząć kompletować wszystkie potrzebne nam rzeczy do przyjęcia na świat tego małego człowieczka. Jednakże od czego tu zacząć? Co nas czeka? Jak poradzić sobie z tą całą papierkową dokumentacją niemiecką? A przede wszystkim co trzeba załatwić samemu, a co załatwia szpital? Na te i na wiele pytań z przyjemnością odpowiem w dzisiejszym poście. Krok po kroku opiszę wam moje prywatne doświadczenia związane z całym tym chaosem związanym z ciążą i jego przygotowaniem do rozwiązania.



Od czego zacząć?
A może od tego, że bardzo staraliśmy się o potomstwo i w końcu nam się udało. Jest to nasz największy skarb i jak każdy rodzic chcemy dla swojej pociechy jak najlepiej. My również tak mamy, dlatego też postanowiłam zacząć przeglądać fora internetowa, ale także różne strony, a oprócz tego dopytywać się moich najbliższych co nam potrzeba i czego mamy się spodziewać. I tak to u nas wyglądało:



1. GINEKOLOG I BADANIA

Jak wiadomo jak tylko kobieta dowiaduje się, że spodziewa się dziecka od razu pędzi do swojego ginekologa. Ja również tak postąpiłam. Tam została pobrana mi krew i zrobione pierwsze usg. W trakcie wizyty został przeprowadzony ze mną wywiad i na podstawie niego, ale i także badań dostałam zakaz pracy przez całą ciąże. Oprócz tego zostałam poinformowana jakie badania będą mi robione na danym etapie i co powinnam jeść, czego unikać i jak będzie reagować mój organizm w poszczególnych tygodniach. Oczywiście dostałam masę leków do przyjmowania, ale to chyba każda kobieta w ciąży dostaje.
W Niemczech jest tak, że kasa chorych zwraca część pieniędzy(nie wiem czy wszystkie, ale moja tak ma), że jeżeli wyśle się im paragony i recepty na leki, które przyjmuje się w czasie ciąży. Może to się wydawać niewielka pomoc, ale zawsze to coś. Oprócz tego czytałam, iż nie wszystkie gabinety ginekologiczne tutaj robią za darmo badania prenatalnych. Ja mam to szczęście, że nie zapłaciłam za nie. Zostały mi one wykonane za darmo i z tego się cieszę. Oprócz tego również się dowiedziałam, iż będąc przy nadziei ginekolog robi do czterech badań usg. Ja mam je co miesiąc i dla mnie to też jest super sprawa, ponieważ widzę, że z dzieckiem wszystko jest w porządku i staje się mniej zestresowana. Jedynie za co musiałam zapłacić póki co to było pobranie krwi na toksoplazmozę i myślę, że na tym moje wydatki się skończą. A badanie takie jak stężenie glukozy we krwi i hemoglobiny także są darmowe. A na dodatek mój ginekolog jak tylko ma darmowe podarki to chętnie obdarowuje nimi swoich pacjentów. Tak też podarował mi paczkę z rzeczami dla maluszka. Dużo w niej nie było, ale zawsze coś się przyda. 


2. WYBÓR POŁOŻNEJ

W Niemczech jest o tyle dobrze, ponieważ przysługuje mi położna, którą sama sobie wybieram przed porodem. I tu muszę zaznaczyć, iż lepiej to robić za w czasu, ponieważ później może być naprawdę ciężko jeżeli mamy już upatrzoną jakąś położną. Ta osoba będzie po rozwiązaniu przyjeżdżała do nas do domu i pomagała mi przy maluchu. Jest to o tyle wygodne, ponieważ tacy nowicjusze jak my nie będą mieli tyle stresu związanego z poradzeniem sobie z noworodkiem. Ta pani także pomaga przy karmieniu piersią. Jest to osoba wykwalifikowana nie tylko pod względem położniczym, ale także ma ukończone kursy na temat laktacji. Jest to kolejna zaleta, ponieważ większość przyszłych matek ma obawy czy da radę karmić piersią. Taka pani właśnie od tego jest, aby nam pokazać jak przykładać dziecko, a przede wszystkim powie nam co robimy źle. Jest to osoba, która ma z nami kilka spotkań i w tedy uczy nas wszystkiego. Spędza z nami tyle czasu ile potrzebujemy, a także możemy do niej zadzwonić w dowolnej chwili z każdym zmartwieniem. Oprócz tego położna mierzy i waży dziecko. Sprawdza czy pępuszek dobrze się goi, a także jeżeli będę rodzić przez cesarskie cięcie sprawdzi czy wszystko dobrze się zrasta i goi. Jest to osoba według mnie niezwykle potrzebna w pierwszych tygodniach życia noworodka. 

3. SZPITAL I DOKUMENTACJA

Wybór szpitala należy jak zawsze po stronie przyszłych rodziców. To jest chyba normalna rzecz. Sprawa się dopiero komplikuje w tedy jak trzeba zacząć kompletować wszystkie papiery. I tu zaczyna się naprawdę wiele pytań. Osobiście mam ten etap jeszcze przed sobą, ale już wiem co mnie czeka i co będę musiała zabrać ze sobą do szpitala, bo oprócz walizki potrzebne są dokumenty. I pierwszymi takimi ważnymi papierami jakie dostane są od ginekologa. Te dokumenty muszę wysłać do swojej kasy chorych, bo w nich przede wszystkim znajduje się planowany termin porodu. Kolejną ważną sprawą jaką muszę tutaj napisać jest sprawa zameldowania maleństwa po porodzie. I tutaj było dla mnie ogromne zaskoczenie, że sami nie musimy tego robić, ponieważ będę rodziła w szpitalu w mojej miejscowości. I tak tu jest, że jak się rodzi w miejscu gdzie się mieszka, to szpital oprócz meldowaniem dziecka zajmuje się także wydaniem nam aktów urodzenia. Aktów urodzenia dostaje się trzy, które trzeba wysłać do poszczególnych urzędów. Jednakże jest możliwość dobrania więcej tych dokumentów. I osobiście będziemy jeszcze chcieli dodatkowo dwa międzynarodowe takie akty, ponieważ nasze dziecko przez to, że ja w przyszłym roku już będę ósmy rok zamieszkiwała tutaj, a mój mąż ma staż ponad dziesięcioletni, to z automatu nasz synek dostaje obywatelstwo niemieckie. Wracając jednak do tego aktu urodzenia to, ciekawostką jest, że zostają one wysłane na adres zameldowania do kilku tygodni po rozwiązaniu. O czym jednak warto jeszcze wspomnieć? Myślę, iż warto tu także napisać o tym, że w moim ladzie jest tak, iż pierwsze spotkanie w szpitalu mam w 34 tygodniu ciąży. Tam mam przeprowadzane badania, zostaję oprowadzona po całym położniczym obiekcie i mam możliwość wyboru sali. Mianowicie czy chcę po porodzie z malcem być wśród innych matek czy wolę jednak swój osobisty pokój. I tutaj również już z mężem wiemy, że wybierzemy swój pokój. Trzeba za niego płacić dodatkowo i cena tego jest zależna od obiektu, gdzie się rodzi, ale częściowo koszty także zwraca kasa chorych. Tak samo jak i znieczulenie porodowe w Niemczech jest za darmo. A poród w wodzie jest także możliwy i zastanawiam się nad nim, ale wolę sprawę przedyskutować z moją położną i dopytać się o szczegóły.

4. LISTA RZECZY POTRZEBNYCH DO SZPITALA

W Niemczech do szpitala praktycznie nie trzeba brać nic. Wszystko zapewniają nam oni. Jedynym najważniejszym elementem, którym musisz mieć to dokumenty, książeczka ciąży, a przede wszystkim ubranko na wyjście dla siebie i swojego dzieciątka. Oprócz tego wystarczy tylko, że wezmę ze sobą dwie koszule do karmienia, oczywiście kosmetyki dla siebie, dwa ciemne ręczniki, staniki do karmienia, szlafrok, dwie pary papcie, ładowarkę, przedłużacz, balsam do ust, jakieś przekąski i to w sumie wszystko. Resztę rzeczy dla maluszka i gadżety dla mamy są do użytku w szpitalu. Zaczynając od laktatora, po maści, pampersy, smoczki czy też inne potrzebna rzeczy. Tak samo sprawa ma się z jedzeniem. Posiłki z tego co orientuje się są bardzo obfite, a w razie czego jest całodobowy mini bufecik wypełniony przekąskami, jogurtami czy też owocami. Przy wyjściu każda rodzina dostaje ogromną pakę wyprawkową dla dzidziusia. Znajdują się w niej między innymi różne próbki, ale także witamina D czy też pampersy.

A co z całą resztą?

Na jakim etapie jesteśmy? Myślę, że już praktycznie wszystko mamy. A skąd mam przekonanie, że czegoś mi nie brakuje? A no z tego, że wydrukowałam listę z Internetu i według niej zaczęłam kompletować swoją wyprawkę. Co się w niej znalazło? O tym już za moment na piszę. Jednakże chcę na chwile się na tym punkcie zatrzymać, ponieważ zdaję sobie sprawę, iż każdy przyszły rodzic kupuje co innego. Ja nie będę tutaj wymieniać wszystkiego po kolei. Skupie się jednak na najważniejszych moim zdaniem rzeczach jakie według mnie powinny znaleźć się w domu przed rozwiązaniem i o czym powinno się pomyśleć, aby było nam później łatwiej. 


1. Zapisanie się na darmowe prezenty
Moja dobra koleżanka na początku ciąży poleciła mi, abym zapisała się poprzez różne strony internetowe na darmowe próbki dla noworodka, ale także na darmowe prezenty z okazji urodzin dziecka. Stwierdziliśmy wspólnie z mężem, że warto to zrobić i tak oto zapisałam się na chyba bodajże pięciu różnych portalach. Między innymi na Pampers, Rossman, ale i na Hipp czy też Dm. Pierwsze podarki już przyszły. Dostaliśmy między innymi chustę do noszenia noworodka, próbki pampersów, żelów, oliwek i kremów dla bobasów, ale także kody z rabatami do różnych sklepów, czy też małą torbę, w której były buteleczka, smoczek czy też bony. Po urodzeniu przyjdą kolejne ciekawe prezenty, na które szczerze nie mogę się doczekać ;)


2. Domowa apteczka
Tutaj sprawa ma się następująco. Leki dla dziecka na receptę w Niemczech są darmowe, dlatego też nie zaopatrywałam się w żadne witaminy D, czy też czopki. Jedynie nieliczne produkty zakupiłam w Polsce, ponieważ są albo tańsze, albo nie ma ich w De. Tak więc w mojej domowej apteczce znalazły się takie preparaty jak:

* Woda utleniona (w Niemczech strasznie droga)
* BioGaia (również tutaj jest o wiele droższy ten lek)
* Aromactiv + (w De ich nie ma)
* Bepanthen Baby (bo mi go polecali)
* chusteczki nawilżające (o wiele tańsze w Polsce)

3.Ubranka i inne
Ubranka mam zarówno używane jak i nowe i nie ma dla mnie totalnie to różnicy jeżeli odkupione rzeczy są w stanie idealnym. Osobiście jednak uważam, że ciuszki z Polski o wiele piękniejsze, dlatego też wiele z nich zakupiłam właśnie w moim domu rodzinnym. Co do wózka również przywiozłam go z Polski, ponieważ jest on tam szczerze napisawszy tańszy. Resztę elementów jak mebelki, laktator czy też chemia została nabyta tutaj. Czy o czymś zapomniałam, a macie dodatkowe pytania? Śmiało piszcie w komentarzu lub w wiadomości prywatnej ;)

4. Wybór żłobka lub TAGESMUTTER.
Można rzec, że jak to wybór żłobka dla dziecka na tym etapie? Niestety, ale jest to bardzo ważny temat, o którym warto porozmawiać z partnerem. Uwierzcie mi bardzo ciężko jest tutaj o miejsce w nim. Wiele rodzin zmaga się z tym problem, a przynajmniej w moim landzie tak jest, że mimo tego, iż jest wiele takich przybytków to niestety, ale za mało pracowników w nich pracuje. Dlatego też wielu przyszłych rodziców zastanawia się, gdzie będzie zapisywać swoją pociechę. Osobiście można złożyć do sześciu podań i w tedy czeka się na odpowiedź od nich. Trzeba to zrobić najlepiej zaraz po urodzeniu swojego maluszka i liczyć na łut szczęścia, że się uda. Bo nie zdążyłam wam jeszcze napisać, że tutaj jak i w Polsce jest do dwóch lat płatne macierzyńskie, a trzeci rok jest darmowy. Gorzej jak specjalna instytucja obliczy nam, że należy się tylko przykładowo 800 euro na miesiąc przez rok i w tedy jest problem, bo taki rodzic nie rozdziela tych pieniędzy na dwa lata tylko pobiera te pieniądze przez te dwanaście miesięcy, a później kombinuje jak może, aby wrócić do pracy chociażby na te cztery godziny, a najlepiej na pełen etat. Jest tak ponieważ macierzyńskie liczone jest z roku poprzedzającego ciąże i to od nas zależy czy tę kwotę podzielę na dwa lata czy będę ją pobierać przez rok. I tutaj śmiało mogę wam napisać, że jeżeli ktoś wam mówi, iż życie tutaj jest piękne i kolorowe, a macierzyństwo jest takie cudowne, że wszystko ten kraj daje to niestety, ale się rozczarujecie. Nie ma tak i ja się teraz powoli o tym przekonuje.
Inaczej sprawy się mają do Tagesmutter. Jest to osoba, która ma kwalifikacje do opieki nad twoim dzieckiem. Jest to taka pani lub pan, który musiał przejść specjalne szkolenia i kursy, a przy okazji zgłosić to do urzędu, że chce podjąć się takiej pracy. Ta osoba oczywiście dostaje wynagrodzenie z miasta i my jej nie płacimy. Jest to o tyle fajne, ponieważ
 taki człowiek ma mniejszą liczbę dzieciaczków do opieki i opiekuje się w nimi w domu. Naturalnie wychodzi z nimi na spacery czy też organizuje jakieś małe wycieczki, ale ogólnie rzecz ujmując jest bardziej dostępna dla rodziców. Można się z nią dogadać co do oddania pod opiekę naszego malucha, a w żłobku trzeba już trzymać się ustalonego harmonogramu. Szczerze to jeszcze nie wiemy co wybierzemy, ale postaramy się początkowo złożyć podania do żłobków. Jeżeli się nie uda to oczywiście postaram się znaleźć w naszej okolicy właśnie taką Tagesmutter.  



Tak więc myślę, iż pomyślnie was przeprowadziłam przez etap ciąży w tym kraju. Już mniej więcej orientujecie się jak to wygląda, ale jeżeli macie jakieś dodatkowe pytania na ten temat z przyjemnością na nie odpowiem. Co do porodu i jak to rzeczywiście wyglądało w moim przypadku napiszę wiadomo dopiero później. Niemniej jednak nie potrafię się już doczekać, aż synek będzie już z nami na tym świecie. 

25 komentarzy:

  1. Jest to wielkie wydarzenie. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana Twoje życie na pewno się zmieni, ale będzie to cudowny czas. Czerp z niego jak najwięcej,j bo dzieci bardzo szybko rosną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny czas. Życzę Ci szczęśliwego rozwiązania oraz dużo zdrowia!
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super. Ja już przechodziłam to dwa razy. Da się przeżyć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przede wszystkim przyjmij serdeczne gratulacje, to najważniejsze wydarzenie w związku, kiedy pojawia się dziecko.
    W Niemczech obowiązują sensowne standardy.
    Pozdrawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
  6. A podobno faceci zwykle chcą chłopca. Te trzy miesiące szybko zlecą. Trzymam kciuki, aby wszystko poszło jak trzeba ❤

    OdpowiedzUsuń
  7. Serdecznie wam gratuluję i życzę zdrowia dla Ciebie i maluszka ❤️

    OdpowiedzUsuń
  8. Życzę szczęśliwego rozwiązania.

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratulację :D Czeka was teraz powiedziałabym życiowa rewolucja :D
    Pozdrawiam serdecznie! :)
    Wildfiret

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje, powodzenia dużo zdrówka dla Ciebie, maluszka i całej rodzinki! Moc buziaków, Booka :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratulacje! Bardzo ciekawy i przydatny must-have :)
    Pozdrawiam,
    Miśka
    miska-grabowska.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy raz słyszę o facecie, który nie liczył na syna :D Oni mają coś nie tak w głowie z tym przekazywaniem genów :D- przynajmniej ci , których znam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszystkiego dobrego :) końcówka jest trochę trudna, pamiętam, że nie mogłam spać, obojętne jak się położyłam było mi nie wygodnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratulacje! Życzę Ci szczęśliwego rozwiązania i wszystkiego co najlepsze dla Waszej rodzinki :) Zaskoczyło mnie, że już w ciąży szuka się żłobka. W Niemczech widać, że są inne standardy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Życzę szczęśliwego rozwiązania. Zobaczysz, jak wszystko szybko zleci i ani się obejrzysz, a synek będzie z Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawy post, świetnie wszystko opisałaś. Życzę dużo zdrówka! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratulacje! Dużo zdrowia dla Was i oby wszystko szło po Waszej myśli.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja miesiąc temu urodziłam i muszę stwierdzić że od pierwszego porodu wiele się zmieniło w tym temacie w szpitalach i to na lepsze

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratulacje dla Was , powodzenia i zdrówka dla Was i maluszka.
    Pięknie to opisałaś, czytając odnosiłam wrażenie, że wszystko jest świetnie zaplanowane dla zdrowia i komfortu matki i dziecka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Aniu, cieszę się Twoja radością. Te chwile oczekiwania są cudowne. I dziękuję Ci za wszystkie miłe komentarze na moim blogu.

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratuluję! I super, że dzielisz się przygotowaniami, innym przyszłym rodzicom to na pewno pomoże i rozjaśni wiele kwestii :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi gościu bardzo dziękuje za wyrażenie swojej opinii.
PAMIĘTAJ.!.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania.!.