środa, 12 października 2022

Z pewnością nie jest to pozycja dla każdego.

Liczba stron: 135

 OPIS

Zupełnie nowe spojrzenie na bycie matką, pełne satyry na otaczający świat.

Świat Matki Polki Patolki kusi błyskotliwym poczuciem humoru, soczystym językiem, śmiechem do łez i nie owijaniem w bawełnę kultu bycia rodzicem. Tylko dzięki tej książce zrozumiecie, jak niesamowita może być jazda na pełnym pampersie i spóźnionym pociągiem.
Rozhisteryzowany współpracownik lub rozhisteryzowane dziecko? Nie ma rzeczy, której nie dźwignęła by ta baba z krwi i kości. Obala uroki macierzyństwa i wznosi wieże z niezapłaconych rachunków. A wszystko to by nie oszaleć w nowoczesnym, zwariowanym świecie, wymagającym bycia idealnym w każdym aspekcie życia.

Matka Polka Patolka pokaże Wam jak idealnie jest być nieidealnym.
Dodatkowego smaku dodaje fakt, że każda z opisanych historii jest zainspirowana wydarzeniami z życia.

Źródło opisu: lubimyczytac.pl



Empik Go po raz kolejny zaproponował mi dosyć interesujący tytuł. Ta pozycja kusiła mnie swoim tytułem, ale przede wszystkim opisem. I chociaż okładka jest szczerze napisawszy mało zachęcająca, to mam nadzieję, że rodaczka zachwyci mnie wnętrzem tej książki. 

"Patologia, Antologia Matki Polki Patolki" to pozycja, która opisuje życie typowej rodziny, ale w bardziej humorystyczny sposób. Sama autorka potwierdziła, że są to historie motywowane prawdziwymi wydarzeniami. Są one opisane w sposób bardzo zabawny. Z lekkością i wyrozumiałością pani Magdalena stara się przekazać czytelnikowi jak wygląda świat typowej rodziny. Jak między innymi wyglądają zakupy lub też chęć spędzenia chociaż pięciu minut w samotności. Jest to książka przede wszystkim kierowana dla ludzi o wielkim poczuciu humoru i potrafiąca patrzeć również na różne sytuacje z przymrużeniem oka. 

Przecież każdy z nas wie jakie macierzyństwo jest ciężkie. Ile trzeba się napracować, aby każdego zadowolić, a i tak nie zawsze jest to matką wynagradzane. W ten sposób autorka stara nam się pomóc rozluźnić całą tę sytuację. Bez większych problemów wejdziecie w ten wykreowany świat, ale oczywiście jak będziecie do tego odpowiednio nastawieni. Ponieważ trzeba tutaj zaznaczyć, iż nie jest to arcydzieło. Nie znajdziecie w niej jakiś górnolotnych bohaterów czy też scen. Jest to typowa pozycja dla zabicia czasu i odstresowanie się. 


Całość natomiast jest napisana językiem bardzo prostym i zrozumiałym. Istotnie jest na bąkniecie o tym, iż jest ona przesiąknięta wulgaryzmami, a żarty bywają cięte. Jednak dalej uważam, iż jest to ciekawa pozycja dla każdej kobiety z ogromnym dystansem do otaczającego się świata, w którym główną rolę gra rodzina.


Osobiście chciałam się przekonać jak może wyglądać moje macierzyństwo. Ale zdając sobie sprawę z tego, że to wszystko jest przedstawione w tej nietypowej formie. I szczerze mam ogromne poczucie humoru, dlatego też uśmiałam się niejednokrotnie, ale także zdałam sobie sprawę z tego, że życie takiej kobiety to nie bajka. 

Czytając opinię na temat tej pozycji zauważyłam jak bardzo są różnorodne. Ja się powtórzę, że nie jest ona kierowana do osób, które szukają w swych lekturach czegoś ambitnego. I mimo, że ja pochłonęłam ją niezmiernie szybko, to wam zostawiam wolny wybór. Każdy najlepiej niech sam zdecyduje czy podoła tej pozycji.

7/10 

15 komentarzy:

  1. Hmm sama nie wiem. Ja obecnie przyzwyczajam się do swojego macierzyństwa i to mi chyba na razie wystarczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie będą sięgała po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojejku, boję się nawet skomentować ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładnie opisałaś. Ja już czuję się matką Polką :) Szczególnie gdy chodzę codziennie do spożywczaka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mówisz, każdy wie, że macierzyństwo jest ciężkie. Oj nie każdy. Niektórzy nie mogą się nadziwić, co ta mama robi z wolnym czasem od pracy, jak siedzi przy dziecku. Dobiero gdy przyjdzie im okazja zająć się tym wszystkim, to oczka się otwierają i zaczyna się prawdziwa komedia. Przeczytałabym tę książkę i mamie, która 4 dzieci wychowała, chyba też podsunę :D. Okładka może i brzydka, ale chyba przez to przyciąga uwagę :P.

    OdpowiedzUsuń
  6. faktycznie okładka nie zachęca ale pewnie pokazuje spójność z treścią... ta książka pewnie może być potraktowana jak swoisty lek antykoncepcyjny ;) myślę że to taka przestroga że nie jest tak różowo jak z instagrama, no bo to w sumie prawda.

    OdpowiedzUsuń
  7. Już po Twoim wstępie odszukałam ją na EmpikGo i tylko zastanawiam się czy słuchać czy czytać ? ;) Pewnie słuchanie poszłoby szybciej, ale zobaczę jeszcze. Dzięki za kolejną polecajkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa pozycja, ale chyba teraz nie sięgnę po tę książkę 😉

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuje za opinie, może kiedyś przyjdzie czas na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń

Drogi gościu bardzo dziękuje za wyrażenie swojej opinii.
PAMIĘTAJ.!.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania.!.