Kto naprawdę go zabił ?

Liczba stron: 300

 

OPIS.

Jak rolnik spod Darłowa dotarł na szczyty władzy i został wicepremierem? Kim naprawdę był i jak naprawdę zginął? Autentyczna, a znana tylko nielicznym, historia życia i śmierci Andrzeja Leppera, to zapis nieprawdopodobnie prawdziwych wydarzeń. To historia odsłaniająca grę wywiadów i kontrwywiadów, w jaką zamieszał się prezes „Samoobrony”, ukazująca źródła jego unikalnej wiedzy oraz zupełnie nieznane opinii publicznej fakty ujawniające prawdę o niewytłumaczalnych „samobójstwach” i nigdy niewyjaśnionych zabójstwach. To historia niezwykła i niepokojąca...

... historia, która odsłania niebezpieczne związki Andrzeja Leppera – i nie tylko – ze światem polskich, rosyjskich i ukraińskich służb specjalnych, a zarazem ujawnia opatrzoną tajemnicą i klauzulą najwyższej tajności prawdę o jego śmierci.

Prawdę – której niektórzy próbowali się domyślać, ale której nie odsłonił nikt.

Aż do tego momentu ...

Źródło:lubimyczytac.pl

Po audiobook sięgnęłam z czystej ciekawości. Mało znam tamte czasy, ale o tej sprawie słyszał chyba prawie każdy. A przynajmniej powinien o niej słyszeć, dlatego też postanowiłam się zagłębić w tą lekturę i sprawdzić co tak naprawdę się wydarzyło. Mimo, iż nie wiedziałam czego się spodziewać po tej publikacji, to i tak śmiało się za nią zabrałam. Jedno wiem jednak na pewno. Każdy rodak ma ciekawe wytłumaczenie na temat tego co tak naprawdę się stało z Andrzejem Lepperem.

Zacznę od tego, iż nie trzeba się znać na polityce, aby nie jednokrotnie usłyszeć nazwisko Lepper. Teraz może i się to rzadziej zdarza, ale jednak jeszcze od czasu do czasu się o nim wspomina. Powstają różne grafiki z jego podobizną, różne memy i inne, dlatego też całkiem przypadkowo kiedyś rozmawiałam z kolegą z pracy na jego temat. I to właśnie on polecił mi, abym zapoznała się z tym tematem bliżej jeżeli mnie to interesuje. Tym bardziej, że sam także przesłuchał tego audiobooka i go polecał. No to napiszcie na co ja miałam czekać? 
W wolnej chwili i ja się zabrałam za ten tytuł. Uważam, że warto pogłębiać swoją wiedze w każdej dziedzinie. A ja osobiście jestem bardzo ciekawa tych czasów, bo cóż naprawdę mogło się stać z panem Andrzejem? Wicepremierem, który miał wszystko. W tamtych czasach była to wielka niewiadoma. A jak jest teraz? Po tej lekturze rozwieją się wasze wątpliwości. Jednakże tylko czy te odpowiedzi was zaspokoją? Tego nie wiem. To musicie sami sprawdzić. 

Czasami, by coś zrozumieć, nie trzeba wiele, wystarczy tylko impuls, błysk chwili.

Osobiście uważam, iż ta publikacja ma swoje wady, o których wspomnę poniżej. Lecz zawiera w sobie także wiele istotnych informacji, o których przeciętny człowiek może nie wiedzieć. Czyli wychodzi na to, iż książka ta jest napisana na poziomie zadowalającym, ale nie jest z pewnością arcydziełem, ponieważ wiele kwestii zostaje nie rozwiniętych i nie da się ich odkryć. Wiele jest w niej zawartych tajemnic, ale także wiele informacji trzeba później doczytać na swoją rękę w innych źródłach. Niemniej jednak pozycja ta zaciekawi każdego zainteresowanego tematem. 

To zresztą stara zasada - jeśli chcesz zablokować pochód, nie zatrzymuj go, ale stań na jego czele i poprowadź na manowce.

Śmiało mogę napisać, iż autor przyłożył się do swojej pracy i próbował streścić nam wiele. Poczynając od samego początku. Jak to się stało, iż pan Lepper stał się taki słynny, aż po szczerą prawdę tego co się działo poza mównicą. Pisarz bez względu na cenę wyjawia największe afery, które miały miejsce w tamtej dekadzie. Robi to profesjonalnie i bardzo starannie. Szczegółowo opisuje fakty. Posiada on odpowiedni dobór słów. Jednak nie ma czego się dziwić, ponieważ jak można przeczytać jest to reporter. I jak na jego fach przystało musiał się tego wyuczyć. Aczkolwiek jak wspominałam wyżej czytadło te ma swoje niedociągnięcia. Pomimo, że styl pisarza jest lekki i zrozumiały, to te 300 stron momentami są pisane na siłę. Bardzo wiele w nich powtórzeń, a to sprawia, że ma się wrażenie, iż pan Sumliński zapycha tylko kartki, aby było ich więcej. Monotonia tego sprawia, że odechciewa się jej pochłaniać dalej. Jednakże oprócz tego posiada ona w sobie elementy z dobrego kryminału. A jak wiadomo lektura ta fikcją nie jest. Lecz dochodzenie, które przeprowadził pan Wojciech jest naprawdę dobre i fakty odkryte  zapadają w pamięci. 

Donald Tusk i jego koledzy z PSL mogli otwierać szampany, bo zrozumieli, że jeżeli Polacy uwierzyli w brednie o,, sukcesie''... To znaczy, że przy odpowiednim natężeniu propagandy uwierzą już we wszystko.

Wracając do polityki, to nigdy się nią nie interesowałam i dalej uważam, iż nie jestem to mój konik, ale akurat losy tego człowieka mnie zainteresowały na tyle, że postanowiłam co nieco się dowiedzieć na ten temat. Wiele spekulacji jest na ten temat i tak naprawdę nie wiadomo nic. Pomimo to myślę, że cała ta polityka czy to w tamtych czasach czy w tych, to i tak jedna wielka gra strategiczna. Mydlenie oczu ludziom, którzy chcą czy nie i tak muszą się poddać temu całemu cyrkowi. Tylko, że człowiek, który zaczął wyciągać brudy na wierzch został w tajemniczy sposób zdjęty. I teraz można zadać sobie jedno zasadnicze pytanie. Jak mało przecież  trzeba, aby w szybki sposób uciszyć niewygodne tematy?

Zdecydowanie stwierdzam, iż była to dla mnie ciekawa lekcja, gdzie mogłam dowiedzieć się wiele. Czy przyda mi się to w przyszłości? Tego nie wiem, ale zawsze będę mogła się pochwalić swoją wiedzą na jakiejś imprezie, albo innym spotkaniu.

Jednym słowem książka ta jest godna uwagi. Oczywiście nie dla wszystkich. Ten kto nie interesuje się tą tematyką wiadomo, że się w niej nie odnajdzie. Osobiście jednak uważam, że nie zmarnowałam przy niej swojego czasu i dowiedziałam się wielu istotnych faktów o całej tej sprawie, ale i nie tylko. Cieszę się, iż mogłam poznać bliżej twórczość autora. W przyszłości mam zamiar przeczytać jeszcze inne równie interesujące mnie pozycje wydane z pod jego pióra. 

7/10