OPIS.
Wciągające fantasy w steampunkowym wydaniu! Wkrocz do świata magów, w którym wszystko jest możliwe. Miej się jednak na baczności.
Ceony Twill całe swoje życie marzyła o tym, aby zostać Wytapiaczem – specjalistką od magii metalu. Zdeterminowana ukończyła Szkołę Magów Tagis Praff z wyróżnieniem. Nie tak wyobrażała sobie jednak dalszy rozwój kariery.
Okazuje się, że brakuje magów władających magią papieru. Wobec tego szkoła musi wyznaczyć jedną osobę, która zostanie skierowana na staż do papierowego maga, by kontynuować specjalizację pod jego czujnym okiem.
Takim sposobem ambitna, choć zrezygnowana Ceony trafia do ekscentrycznego Emery’ego Thane’a. Dzięki niemu zaczyna jej się podobać wizja zostania Składaczem. Jednak dobra passa nie trwa długo. Ceony szybko przekonuje się, że istnieje też magia zakazana. Jej nauczyciel pada ofiarą Wycinacza. Od teraz młoda praktykantka jest zdana tylko na siebie. Zaczyna niebezpieczną walkę z nieznanymi wcześniej mocami.
źródło okładki: materiały wydawnictwa
Gdy tylko zauważyłam tę książkę to od razu pomyślałam ona musi być moja. Muszę ją przeczytać i przekonać się czy tak jak autor mnie zapewnia będzie to niesamowita przygoda. Będzie pełna niespodziewanych przygód i czy odnajdę w niej ogrom magii. Tym bardziej, że okładka jest tak cudna, iż nie da się przejść koło niej obojętnie. Jednak mimo tego miałam małe wątpliwości czy powrót do tak już słynnego "Harrego Pottera" będzie dobrym wyborem.
Jak już wspominałam wyżej okładka według mnie jest naprawdę przepiękna. Przedstawia coś magicznego i tajemniczego. Lecz nie tylko to mnie tak bardzo przekonało do sięgnięcia po nią. Przede wszystkim wzięłam się za nią, ponieważ spodobał mi się opis, który poniekąd przypomina mi moją najukochańszą serię o Potterze. Byłam bardzo ciekawa czy autor podoła moim wymaganiom. Czy sprawdzi się w tak już oklepanym temacie.
I to nie długo bardzo szybko następuje.
Pisarka niestety, ale bardzo szybko przeszła do rzeczy i nie pozwoliła mi się nacieszyć tą historią. Moim zdaniem powinna ona czytelnikowi pozwolić na bliżej się zaprzyjaźnić z bohaterami. A tu tym razem tego nie ma. Jest skrócona wersja tego, a nie na to liczyłam. Za to reszta książki jest już za to bardziej rozwinięta. Tak jakby autorka wzięła się w garść i chciała wszystkich swoich czytelników na nowo przekonać do siebie.
Sama akcja jest trochę za nadto rozciągnięta, a to powoduję znużenie. Zbyt mocno pani Charlie skupiła się na opisywaniu mało potrzebnych w tej książce elementów. I tu znowu pokazuje to jak na siłę chce się przekonać do siebie pochłaniaczy stron. Tym bardziej, iż jest to lektura z typu fantasty i ta pozycja powinna uruchomić wyobraźnię, a nie oddalać się od niej.
Wracając jednak do tej lektury to śmiało mogę stwierdzić, że widać, iż jest to debiut autorki. I pomimo swoich wad ma w sobie również zalety, które powodują, iż sięgnę po kolejne części.
Ogólnie jest to książka interesująca, ale nie dla każdego. Lubujący się w fantasty z całą pewnością przekonają się do tej fabuły. Ci co tego gatunku nie czytają powinni to zmienić. Przynajmniej, dlatego debiutu, ponieważ jest napisana bardzo prostym językiem i przede wszystkim zrozumiałym. Zawiera przepiękne cytaty, a same opisy są dopracowane, ale nie do końca wykorzystane.Nie mniej jednak twórczyni pozwala nam zatracić się w tej historii.
Bicie serca papierowego maga przekształciło się w ciche echo.
No i stało się.
Pierwsze dobre wrażenie powoli uciekało w dal, ale nie od razu. Początek okazał się naprawdę dobry. Wciągający i tajemniczy. Nie tuzinkowy, a przede wszystkim nie przewidywalny. Jednakże szybko to się zmienia jak poznajemy bliżej główną bohaterkę. Młodą dziewczynę, która ma swoje plany na życie jest zmuszona do ich zmienienia. Tak poznaje swojego nauczyciela dzięki, któremu zaczyna zmieniać zdanie na temat nowo wybranej drodze. Lecz passa nie trwa długo.
Być może ten człowiek nie był jednak aż tak szalony. A może ona nauczy się doceniać jego szaleństwo.
I to nie długo bardzo szybko następuje.
Pisarka niestety, ale bardzo szybko przeszła do rzeczy i nie pozwoliła mi się nacieszyć tą historią. Moim zdaniem powinna ona czytelnikowi pozwolić na bliżej się zaprzyjaźnić z bohaterami. A tu tym razem tego nie ma. Jest skrócona wersja tego, a nie na to liczyłam. Za to reszta książki jest już za to bardziej rozwinięta. Tak jakby autorka wzięła się w garść i chciała wszystkich swoich czytelników na nowo przekonać do siebie.
Każdy ma mroczną stronę! I każdy sam decyduje, czy będzie dostarczał jej paliwo, czy nie.
Sama akcja jest trochę za nadto rozciągnięta, a to powoduję znużenie. Zbyt mocno pani Charlie skupiła się na opisywaniu mało potrzebnych w tej książce elementów. I tu znowu pokazuje to jak na siłę chce się przekonać do siebie pochłaniaczy stron. Tym bardziej, iż jest to lektura z typu fantasty i ta pozycja powinna uruchomić wyobraźnię, a nie oddalać się od niej.
Wiara to w gruncie rzeczy coś bardzo osobistego. Fakt, iż nie spotyka się raz w tygodniu w grupie osób, które wierzą w coś dokładnie tak samo, nie oznacza, że w nic się nie wierzy.
Wracając jednak do tej lektury to śmiało mogę stwierdzić, że widać, iż jest to debiut autorki. I pomimo swoich wad ma w sobie również zalety, które powodują, iż sięgnę po kolejne części.
7/10
Lubię fantasty, ale jakoś nie jestem przekonana do tej książki. W najbliższym czasie raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńokładka rzeczywiście piękna <3
OdpowiedzUsuńOgólnie mam podobne odczucia. Tyle, że przez tyle pozytywnych recenzji oczekiwałam czegoś lepszego. Pomimo tego sięgnę po drugi tom kiedy ukaże się drugi tom.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
To nie mój gatunek czytelniczy. 😊
OdpowiedzUsuńByć może mając okazję zerknę ale nie jest to mój piorytet
OdpowiedzUsuńNie czytuję już fantasy, choć kilka lat temu pewnie chętnie bym po tę książkę sięgnęła.
OdpowiedzUsuńNie znam się zbytnio na książkach z półki fantastyki, gdyż mało takich czytam. Jednak ta książka już po samym opisie przykuwa uwagę :)
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty, ale z tego co piszesz, to nie jest zbyt udana książka - jeśli bohaterowie i fabuła kuleją.
OdpowiedzUsuńLubię fantasy, ale jakoś nie mogę się przekonać do tej ;) Odstraszają mnie te zapychacze :/
OdpowiedzUsuńNie przepadam za fantasy, ale okładka bardzo ciekawa:)
OdpowiedzUsuńCzytałam i jestem ciekawa drugiego tomu :)
OdpowiedzUsuńJa mam poczucie, że pomysł na tę książkę jest dobry, ale coś mocno nie wyszło. Dochodzi do chaosu, przeciągania, przyspieszania... Jakoś tak... Nie. Nie spodobało mi się za bardzo :/
OdpowiedzUsuńOkładka tej książki jest urzekająca, zapisuję ją sobie na swojej liście i mam nadzieję, że będzie dla mnie przyjemną lekturą :)
OdpowiedzUsuńZapisuję 🙂 no nie ma innej możliwości 🙂
OdpowiedzUsuńPrezentuje się pieknie!
OdpowiedzUsuńLubię fantasty, ale muszę wiedzieć, że książka mi się w stu procentach spodoba. Po samym opisie widzę, że ta książka nie przekonałaby mnie do siebie.
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Z ciekawości chętnie przeczytałabym tą książkę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja fantasy lubię. Chętnie zmierzę sie z ta historia
OdpowiedzUsuńNiezły debiut :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za fantasy, tak więc książka raczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Swego czasu było o tej książce głośno właściwie wszędzie. Nie powiem, zaintrygowałaś mnie, może się skuszę!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
nie bardzo mnie korci ta pozycja;) wolę zdecydowanie coś krwawego niźli fantazy;p
OdpowiedzUsuńHarry ego Pottera nie lubię ale to wydaje się ciekawsze wiec chętnie przeczytam. Fajna recenzja Kochana. Super lektura. Pozdrawiam
UsuńA ja chciałabym dać tej książce szansę. Sprawdzę czy mi się spodoba. ;)
OdpowiedzUsuńMimo że książka ma pewne wady, to chętnie bym do niej zajrzała :)
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie jest piękna i przyciąga wzrok. Niestety po Twojej recenzji bałabym się, że książka mnie zmęczy choć bardzo lubię fantasy
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie ^^ kocham Harrego więc książki jemu podobne mnie ciekawa choć dość często zawodzą ale zobaczymy może ta zaskoczy i mnie wciągnie ^^ na pewno zwrócę na nią uwagę :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś ją przeczytam ❤
OdpowiedzUsuńZ "Harrym Potterem" mi nie po drodze, więc tę książkę też odpuszczam :)
OdpowiedzUsuńSama okładka jest cudowna, jednak czy wystarczy mi to? Nie. Jeszcze musi być znakomita treść. Po przeczytaniu Twojej recenzji czuję się zagubiona, bowiem książka posiada mocne strony tak jak piszesz, ale pod paroma względami jest niedopracowana- szybkie rozwinięcia i tu pojawia się owy zgrzyt. Czy jej skosztuję? Może jak będzie jakaś promka na nią, a tak to na razie niech poczeka ;)
OdpowiedzUsuń