piątek, 27 marca 2020

Bajka, która rozbawi każdego.



OPIS.

Za górami, za lasami, w niedostępnej krainie król srogi córę swą nadobną w brylantowej wieży z kości słoniowej uwięzić kazał. Niezwyciężonego rycerza, o czarnym sercu, dla ochrony przed chmarą zalotników jej przydał i smoka srogiego przy wieży ulokował. Jednak piękny i mężny królewicz niczego się nie uląkł...

Tyle można przeczytać w oficjalnych kronikach, ale wiemy przecież kto płaci kronikarzom.
Naprawdę było tak:

Król, owszem srogi, córa... o całkiem miłej aparycji, wieża – średni standard niedofinansowanego dewelopera, niezbyt kwalifikowany strażnik, a smok... A smok był faktycznie srogi. I paskudny…

Dowcipne i pełne ciepła opowieści o Księżniczce, Strażniku i smoku, którzy – skazani na swoje towarzystwo – muszą odkryć siebie i innych na nowo. O rodzącej się solidarności, przyjaźni i, oczywiście, miłości.


źródło opisu: Fabryka Słów, 2012


Liczba stron: 300





Od niepamiętnych czasów powtarzam, że takie pozycje nie do końca są dla mnie, ale w końcu musiałam się przełamać. Spróbować czegoś nowego i całkiem innego niż moje gusta literackie. Chociaż serię Harrego Pottera uwielbiam to również miałam do czynienia z innymi książkami z tego gatunku co już nie bardzo przypadły mi do gustu. Jednak czy ta pozycja pozwoli mi odetchnąć od ciężkiego dnia ? 

Zacznę od tego, że uwielbiam czytać książki rodaków i bez wątpienie chciałam sprawdzić czy warto polecać tę książkę dalej. Przecież tak wiele młodych osób ( i nie tylko) sięga po fantasty. Chciałam przekonać się czy smoki i księżniczki to już oklepany temat, który już niczym świeżym mnie nie nie zaskoczy. Więc wzięłam tę książkę wiedząc, że jest o tej tematyce i zaczęłam ją konsumować.

No cóż, zdaje się, że będę musiał ożenić się z Księżniczką i adoptować smoka - westchnął Strażnik w duchu. Nie wiedzieć czemu jednak, w obecnej chwili ta perspektywa nie przerażała go wcale.



Jak się okazuję pani Kozak serwuje nam historię tak piękną i za razem z lekkim poczuciem humoru. Głównymi bohaterami są księżniczka, strażnik i tytułowy smok. Postacie te są bez imienne oprócz smoka, który został nazwany jak w tytule Paskuda. Bohaterowie są opisani w bardziej żartobliwy sposób, ale najbardziej smoczek. Ogólnie całość jest pisana z przymrużeniem oka. Oczywiście bardziej w tej lekturze odnajdą się kobiety, ale i może znajdą się jacyś mężczyźni co zaczytują się w takich bajach. Lecz czy to wystarczy, aby nie zanudzić czytelnika ?

Mężczyzna, który jest ci przeznaczonym, przyjdzie do ciebie bez żadnej magii (...)Przyjdzie i zostanie, choćbyś próbowała go odpędzić po tysiąckroć. Zaś taki, którego musisz siłą przywoływać, z pewnością nie jest tym twoim. Więc przyzywanie go nie przyniesie ci szczęścia, jeno ból.

Wydaje mi się, iż nawet sama fabuła jest dosyć oryginalnie stworzona. Niby oklepana tematyka, ale jednak czuję tu powiew niebanalności. Między innymi znajdziemy w niej przepiękne ilustracje, które naprawdę oddają tej powieści oryginalności, a przede wszystkim cieszy oko. Pisarka w ten sposób chce pokazać nam wizualnie jak nasi bohaterowie wyglądają. I tu właśnie pisarka daje wodze fantazji, które w jak najbardziej pozytywny sposób poprawia humor i daje czas na odstresowanie się przy kubku kawy lub herbaty.


Wracając jednak do fabuły chcę zwrócić szczególną uwagę na rozdziały pisane przez panią Magdalenę. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to różnorodność. Autorka co rozdział opisuję inną przygodę z rycerzem, który ma za zadanie uratować księżniczkę z wierzy. Lecz jak się okazuje każdy poboczny bohater ma jakiś problem i księżna razem ze strażnikiem próbują go rozwikłać. Przy tym szczególnie można sobie dać czas na chwilę wytchnienia i zatrzymania. Przemyślenia nad całą tą historią. Co w nosi w nasze życie i czego możemy się od niej nauczyć. 
Podobno klimat się ociepla, wszystko przez te smoki, zieją ciągle ogniem, przez co narasta stężenie dwutlenku węgla w atmosferze i efekt cieplarniany gotowy!


Historia może i nie jest zaskakująca, ale za to zabawna i bardzo ciekawie przedstawiona. Zaznaczę, iż przede wszystkim akcja jest dynamiczna i z całą pewnością nie zanudzi. 

Podsumowując szczerzę polecę tę książkę każdemu kto szuka czegoś lekkiego i zabawnego. Historii przy której czytelnik się wyluzuję i odetchnie od minionego dnia. 

7/10

14 komentarzy:

  1. Również uwielbiam Harry'ego, choć inne pozycje z gatunku już niekoniecznie mi się podobały więc, skoro polecasz, to może dam się skusić :)

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno fajnie, że czuć niebanalność. Jestem jak najbardziej za.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że teraz każdy z nas potrzebuje tak relaksującej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  4. To chyba dobra lektura na obecny czas :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna odskocznia od trudów codziennego dnia 😉

    OdpowiedzUsuń
  6. Też korzystam z czytnika. Widzę, że zdjęcia/obrazki w ebooku są fajnie zoptymalizowane.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa propozycja, dość zabawna i myślę, że idealna na ten czas, bo śmiechu nam teraz bardzo potrzeba. Mało takich książek czytam, ale otwieram się na nowe, więc chętnie kiedyś przeczytam. Moja lista do przeczytania przerażająco się powiększa. hehe Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No ciekawe czy by mnie rozbawiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie się podoba, coś innego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uśmiech jest teraz potrzebny, a widać że książka go zapewnia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Już sam tytuł przyciągający uwagę 😉

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię takie basniowe klimaty

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj,cudo. Muszę sobie zamówić:-)

    OdpowiedzUsuń

Drogi gościu bardzo dziękuje za wyrażenie swojej opinii.
PAMIĘTAJ.!.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania.!.