Jednak mnie kochaj.

OPIS.

Kiedy Sage przyjeżdża na studia do Melview w Nevadzie, nie ma ani przyjaciół, ani pieniędzy, ani dachu nad głową. Jej konto świeci pustkami, więc śpi w samochodzie, jest zagubiona i niepewna jutra, ale jednocześnie z determinacją walczy o nowe życie. Na szczęście, wkrótce spotyka na swej drodze bratnią duszę. Sage i April szybko się zaprzyjaźniają. Istnieje jednak pewien problem – April ma brata, przystojnego amatora erotycznych podbojów, a Sage, z uwagi na swoją przeszłość, stara się trzymać jak najdalej od nieznanych mężczyzn. Stopniowo okazuje się jednak, że Luca to wrażliwy, zraniony człowiek, który podobnie jak ona potrzebuje prawdziwej bliskości.
Kiedy wydaje się już, że Sage odzyskuje radość życia, przeszłość jeszcze raz pokazuje swe złowrogie oblicze i powraca jak upiór podczas radosnych świątecznych dni…

źródło opisu: https://wydawnictwo-jaguar.pl/

Liczba stron: 480
Cykl: Jednak mnie kochaj (Tom 1)

Po książkę sięgnęłam ze względu na tytuł. Wydał mi się bardzo intrygujący. Wydawało mi się, że jest zapowiedzią czegoś tajemniczego i niebanalnego. Książki, która ma jakąś głębie. Historię, która może się okazać naprawdę intrygująca. Tym bardziej, że jest to powieść dla młodzieży, a przynajmniej tyle tylko na jej temat wyczytałam.

Początek lektury okazuje się bardzo wciągający. Autorka bez problemu porwała mnie w świat młodej bohaterki, która od razu na pierwszy rzut oka ma wielki problem. Problem, o którym pisarka nam nie pisze od razu.

Od kiedy przyjaźń definiuje się długością trwania?

I zdecydowanie nie jest to typowa książka młodzieżowa. Są w niej zawarte ważne tematy i wywołuje wiele emocji. Plan romansu jest odłożony na bok. Przez to nie jest to typowa obyczajówka z młodzieńczą miłością. Najważniejsze w tej lekturze są problemy głównej bohaterki. Bardzo przejmująco opisane przez autorkę jej lęki i przeżycia. Przez to ta powieść jest inna.

Rozmowy mogą prowadzić do uczucia, a seks tylko udaje uczucia. Ale kiedy uczucia już się pojawią, łatwo zostać zranionym.

I wydawało by się, że szata graficzna jest dosyć powściągliwa i każe bardziej czytelnikowi myśleć, iż znajdzie w niej piękno historii, a nie emocjonalne przeżycia skupiające się na psychice naszej Sage. Lecz bez problemu możemy w czuć się w sytuację naszej postaci i zrozumieć jej postępowanie. Jej lęk i problemy.

W takim razie muszę panią rozczarować. Intymność między dwojgiem ludzi nigdy nie jest perfekcyjna, zwłaszcza gdy się
nie ma doświadczenia. Każdy człowiek ma własny rytm i musi
upłynąć trochę czasu, zanim ludzie się dopasują. Jeśli ktoś ma
szczęście, to pod koniec tego procesu zbliży się do perfekcji, ale
jeśli pani oczekuje, że perfekcja weźmie się z niczego, będzie
pani długo czekać, może nawet całą wieczność. Nie mówię pani tego wszystkiego, żeby panią zniechęcać, ale moją rolą jako
terapeutki jest przybliżać pani rzeczywistość. W prawdziwym
życiu doskonałość tkwi czasem w niedoskonałości.

Zdecydowanie pani Laura porwała mnie od pierwszych stron. Sprawiła, że wzbudziłam we mnie wszelakie emocje. Pomogła mi się odprężyć po ciężkim dniu, ale i również na chwile się zatrzymać i zastanowić nad tym co opisuje. Razem z bohaterka przeżywałam wszystkie jej problemy, ale i dobre momenty. To właśnie sprawiło, iż pokochałam tę książkę.

Lecz najbardziej ze wszystkiego zaszokowało mnie zakończenie, w którym mnie normalnie zamurowało. I to, dlatego koniecznie muszę sięgnąć po kolejny tom.

Banalna historia ? Z pewnością nie można o niej tak napisać. Typowa młodzieżówka ? Nie sądzę! Zdecydowanie każdy się w niej odnajdzie. Za mało emocji ? Otóż to nie. Wywoła wiele nieoczekiwanych poruszeń. 
Ja gorąco polecam.

10/10