czwartek, 19 września 2019

Prawdziwe historie.


OPIS.

Ktoś kiedyś powiedział, że duchy są zawsze głodne, a nikt nie wie tego lepiej, niż Ed i Lorraine Warren, najbardziej znani badacze zjawisk paranormalnych na świecie.
Przez dziesięciolecia Ed i Lorraine poznawali prawdę kryjącą się za najbardziej przerażającymi zjawiskami nadprzyrodzonymi. Badali niezwykłe sprawy nawiedzeń i opętań. Od osławionego domu uwiecznionego w The Amityville

Horror po mrożące krew w żyłach wydarzenia, które zainspirowały twórców takich kinowych hitów jak Obecność czy Annabelle.
Nawiedzenia. Historie prawdziwe przedstawiają wiele najbardziej wstrząsających, opartych na faktach przypadków upiornych nawiedzeń, demonicznych prześladowań i przerażających spotkań z duchami.



źródło opisu: Wydawnictwo

Liczba stron: 240





Po lekturę sięgnęłam ze względu na autorów, których znam z filmów. To oni zafascynowali mnie do spróbowania dzieła czytanego. Mam nadzieję, że zarówno jak filmy z ich udziałem to i ta pozycja okaże się naprawdę świetna, bo po prawdziwe historie zawsze chętnie sięgam. Tym bardziej, że są uznawani za najsłynniejszych współczesnych demonologów. 




Początek okazał się krótkim wstępem do świata państwa Warrenów, którzy opowiadają jak się to wszystko zaczęło. Te część czyta się nieprawdopodobnie szybko i z wielkim zainteresowaniem. Ten kto zna i jest zachwycony ekranizacjami takimi jak "Obecność" czy "Anabell" z pewnością i ten rozdział przeczyta równie szybko.




Kolejnym etapem są same historie. Pierwsza z nich okazuje się ciekawa, ale mało przerażająca. Prawdziwe wydarzenia opowiadane przez pisarzy są osadzone w dawnych latach, ale nie odczuwa się tego podczas czytania. Nie mniej jednak dalej czyta się ją bardzo interesująco i z nutką ciekawości. Intrygująco i przede wszystkim ma w sobie nie przewidywalne zakończenie. Jednakże dalej nie zostało mi wytłumaczone jak to się stało. A tego właśnie oczekiwałam. W zamian tego dostałam wiele informacji i wytłumaczeń. Więcej w niej znajdziemy momentów tłumaczących całą historię niż samej opowieści. Lecz nie poddawałam się, bo to przecież dopiero początek.






Kolejne rozdziały i kolejne opowiadania, które są tytułowane bardzo zagadkowo sprawiają, że chce się pochłaniać ten tytuł dalej. Pomimo małego rozczarowania postanowiłam nie zamykać tego utworu, a dążyć dalej. Ta ciekawość spowodowała, iż przeczytałam ją w zaledwie 2 dni. Lecz moje rozczarowanie nie minęło. A to za sprawą innego rozwoju sytuacji. Chociaż zdjęcia mogą przerażać to sam tekst już nim nie jest. Niestety nie trzyma w napięciu. W dalszej merze mamy krótką historię, a na zakończenie tłumaczenie tego co zostało opowiedziane. 





Moje oczekiwania były za bardzo wygórowane. Spodziewałam się przeżyć wielkie emocje. Chciałam poczuć strach. Tym bardziej, że filmy mimo, iż prawdziwe są bardzo przerażające. Niestety jednak w lekturze tak się nie stało. Pisarze postawili, żeby opowiadania, które przekazują czytelnikowi były bardziej naukowe. 







Najbardziej rozczarowałam się tylko tym, że wszystkie te opisy dzieją się koło cmentarza. Nie ma opisów, które są usytuowane w innych miejscach, a wielka szkoda. Uważam, że potencjał państwa Warrenów nie został do końca wykorzystany.

Jednak jedno muszę im przyznać:

ZAPAMIĘTAJ!

Nie przywołuj duchów między innymi na cmentarzu, ale i również w innych miejscach oraz nie baw się w wszelakie mroczne zabawy w ciemnościach.






Jako książka edukacyjno-naukowa jest ona naprawdę dobrze napisana, ale jak szukacie w niej mrożących krew w żyłach opowiadań to niestety nie znajdziecie ich w niej.


7/10

48 komentarzy:

  1. To nawet nie moje klimaty, więc może lepiej nie będę próbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że zabrakło większego natężenia emocji. Na ten moment, raczej nie sięgnę po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka nie do końca w moich klimatach, więc chyba sobie odpuszczę 😉

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobnie jak ty lubię filmy z cyklu Obecność i to one zaciekawiły mnie na tyle, by zainteresować się książką ,,Demonolodzy Ed i Lorraine Warren'', którą jeszcze nie miałam okazji czytać, a tu wyszła kolejna książka związana z nimi. Myślę, że wcześniej czy później po nią sięgnę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tę książkę, ale jeszcze jej nie czytałam. Dopiero niedawno trafiła na moją półkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. A wiesz, że ostatnio szukałam takiej książki, ale chciałabym żeby było w niej więcej emocji i tego strachu związanego z duchami.
    Jak tutaj tego nie znajdę to chyba szukam dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukaj dalej, bo ta książka nie dostarczy ci wielu emocji.

      Usuń
  7. Edukacyjno-naukowa książka o nawiedzeniach i opętaniach oparta na faktach? Wyborny żart. Nie ma czegoś takiego jak nawiedzenia i opętania. Jest tylko zbyt bujna wyobraźnia i brak dostatecznej wiedzy o świecie. Ja podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz każdy ma swoje zdanie na ten temat. Ja uważam, że jest coś takiego jak opętania.

      Usuń
  8. Pewnie nie sięgnęłabym po tę książkę, ale wzbudziłaś we mnie ciekawość, więc... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że tym razem nie dla mnie :(
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  10. Jedyne, czego nie lubię bardziej od disco polo to właśnie horrory. Rzeczy nieprawdopodobne są jak najbardziej ciekawe, lecz nie lubię się bać. Wolę się śmiać lub wzruszać.
    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety nie dla mnie. Boję się takich tematów...

    OdpowiedzUsuń
  12. to może kiedyś po nią sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mimo wszystko kiedyś bym sięgnęła po ten tytuł, bo choć nie niesie ze sobą solidnej dawki grozy, to właśnie zaciekawił mnie jako taka pozycja na faktach i z elementami naukowego ujęcia tematu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jak przeczytasz to dasz znać. Jestem ciekawa Twojej oceny.

      Usuń
  14. najwidoczniej zamysł tej książki był inny. To nie horror ale garść informacji. Mimo wszytko może być ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja nadal jestem w trakcie jej czytania. Za mną są już 2 rozdziały o odłożyłam ją na bok. Nie ze względów emocjonalnych, tylko właśnie przez lekkie rozczarowanie. Pierwsza część zdecydowanie bardziej działała na wyobraźnię czytelnika. Ta niestety jest już sucha... no ale zobaczymy jak będzie dalej, może się rozkręci ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem jak się czujesz. Może po prostu miałyśmy zbyt wielkie wyobrażenia co do niej ?
      Ps. Zależy czego w niej szukasz. Zdradzę jedynie, że każdy temat jest o cmentarzu.

      Usuń
    2. Wiem jak się czujesz. Może po prostu miałyśmy zbyt wielkie wyobrażenia co do niej ?
      Ps. Zależy czego w niej szukasz. Zdradzę jedynie, że każdy temat jest o cmentarzu.

      Usuń
  16. czytałam "Demolodzy" i mi się podobała, choć język jakim książka została napisana wcale nie był przystępny, przez co trochę się z książką męczyłam. I mimo, że ta pozycja ciebie rozczarowała, ja z wielką chęcią po nią sięgnę, bo lubię takie klimaty i tematy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i mam nadzieję, że dasz mi znać jak już będziesz po. Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii na jej temat.

      Usuń
  17. Bardzo lubię czytać horrory, ale nie lubię ich oglądać. Po Twej recenzji nie poczułam najmniejszej ochoty na tę książkę. Może lepiej sięgnąć po jakiś horror, tak po prostu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumie. Typowy horror to nie jest, ale jakaś cząstka w nim jest. ;)

      Usuń
  18. To ja się chyba wyłamię z większości komentarzy i powiem, że chętnię bym po tę książkę sięgnęła. Zazwyczaj prawdziwe historie bardziej mnie przerażają, niż te zmyślone, ale skoro mówisz, że tu przedstawione są w bardziej spokojny i naukowy sposób...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mam, że prawdziwe historie bardziej przerażają, ale niestety tutaj tego nie doznałam. Chociaż książka sama w sobie dosyć ciekawa.

      Usuń
  19. Mocne. Ostatnio czytałam mroczne i teraz robię przerwę ale zapiszę sobie na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo chcę! I niech się dzieje, co chce, ja to chcę!

    OdpowiedzUsuń

Drogi gościu bardzo dziękuje za wyrażenie swojej opinii.
PAMIĘTAJ.!.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania.!.