OPIS
Dwudziestoczteroletnia Stefania doskonale wie, jak smakuje sukces. Skończyła z
wyróżnieniem studia dziennikarskie, pracuje w prestiżowym piśmie kobiecym, a jej książki
cieszą się niesamowitą popularnością wśród nastolatek. Stać ją na mieszkanie w centrum
Warszawy, dobry samochód i markowe ciuchy.
Kiedy z rodzinnej Drzewicy, z której wyjechała jako nastolatka, przychodzi zaproszenie na
ślub jej kuzynki, uznaje, że jest już dość silna, by zmierzyć się z traumą z przeszłości, od
której uciekła do stolicy. Ten nieoczekiwany powrót do przeszłości okaże się dla niej
początkiem czegoś nowego. Czegoś, na co czekała przez całe życie.
Fragment:
Ciocia energicznie chwyciła jedną ręką za rączkę walizki, a drugą przytuliła mnie do siebie
jak dawno niewidzianą córkę. Moje ciało natychmiast samoistnie spięło się nerwowo. Chyba
musiała to poczuć, bo ucałowała mnie szybko w czubek głowy i odsunęła się na odległość
ramienia.
– Wujek zaparkował przed stacją – rzuciła szybko, ale nie zdążyła ukryć przede mną
zmartwionego spojrzenia.
Nie czułam się komfortowo w jej obecności, i ciocia o tym wiedziała. W tej sytuacji trudno
zachować jakiekolwiek pozory. To było niezręczne, a na dłuższą metę drażniące. Dlatego w
myślach odliczałam już minuty do wyjazdu.
źródło opisu: https://novaeres.pl
Cykl: Właśnie Tak! ( Tom I )
Liczba stron: 308
Liczba stron: 308
Po książki polskich autorów bardzo chętnie sięgam, ale to już powinniście wiedzieć. Dlatego też z miłą chęcią i ta pozycja znalazła się na mojej liście. Nareszcie znalazłam na nią chwile czasu i postanowiłam sprawdzić co tym razem rodaczka mi zaserwuje.
Płynność z jaką się spotkałam po pierwszych kilku stronach dała mi wiele radości. Jak się mile okazało stylem jakim uraczyła nas pani Anna okazał się nieprawdopodobnie lekki i przyjemny, a samo czytanie szybkie i bez problemowe.
Jest to typowa książka na letni czas w zaciszu pięknych widoków. Pisarka skradła moje serce nie tylko stylistyką, ale również przepiękną fabułą, która sama w sobie była cukierkowa. Wręcz idealna dla każdej romantyczki i czytelniczki, która szuka nie raz w swojej biblioteczce czegoś naprawdę słodko opisanego. Jednakże nie do końca. Okazało się, że młoda dziewczyna, która jest główną bohaterką ma za sobą ciężkie przeżycia i przez to zamknęła się w sobie. Tym sposobem pani Szafrańska chce, abyśmy na chwile zwolnili tempo i przemyśleli wszystko.
Opisywane losy Stefani dają czytelnikowi obraz na wnętrze człowieka, który dużo przeszedł. Lecz po wielkiej burzy i niezdecydowaniu w końcu otwiera się na nowe doznania. I to właśnie w tej całej powieści jest najpiękniejsze.
Mimo, że momentami dziewucha strasznie mnie irytowała to i tak uważam, że ten mały minusik ma nie wiele do tego co autorka ukryła w tej historii.
Niby typowa historia romantyczna, ale jednak ma coś w sobie. Oprócz wątków miłosnych można również się przy niej uśmiać jak i rozluźnić czy też pomyśleć. Wszystkie te cech, które w książce są wskazane.
A sama akcja odgrywa się proporcjonalnie do opisywanych zdarzeń. I to sprawia, że czyta się ją bardzo szybko. Najlepsze jednak okazało się zakończenie, które zwiastuje kolejny tom, który z przyjemnością przeczytam.
Jest to typowa książka na letni czas w zaciszu pięknych widoków. Pisarka skradła moje serce nie tylko stylistyką, ale również przepiękną fabułą, która sama w sobie była cukierkowa. Wręcz idealna dla każdej romantyczki i czytelniczki, która szuka nie raz w swojej biblioteczce czegoś naprawdę słodko opisanego. Jednakże nie do końca. Okazało się, że młoda dziewczyna, która jest główną bohaterką ma za sobą ciężkie przeżycia i przez to zamknęła się w sobie. Tym sposobem pani Szafrańska chce, abyśmy na chwile zwolnili tempo i przemyśleli wszystko.
Opisywane losy Stefani dają czytelnikowi obraz na wnętrze człowieka, który dużo przeszedł. Lecz po wielkiej burzy i niezdecydowaniu w końcu otwiera się na nowe doznania. I to właśnie w tej całej powieści jest najpiękniejsze.
Mimo, że momentami dziewucha strasznie mnie irytowała to i tak uważam, że ten mały minusik ma nie wiele do tego co autorka ukryła w tej historii.
Niby typowa historia romantyczna, ale jednak ma coś w sobie. Oprócz wątków miłosnych można również się przy niej uśmiać jak i rozluźnić czy też pomyśleć. Wszystkie te cech, które w książce są wskazane.
A sama akcja odgrywa się proporcjonalnie do opisywanych zdarzeń. I to sprawia, że czyta się ją bardzo szybko. Najlepsze jednak okazało się zakończenie, które zwiastuje kolejny tom, który z przyjemnością przeczytam.
Ja z całego serduszka mogę ją wam polecić. Jestem przekonana, że każda romantyczna duszyczka się w niej odnajdzie.
9/10
jestem romantyczną, więc to zdecydowanie, coś dla mnie. 😊
OdpowiedzUsuńCiekawe czy znajdzie się wyjątek od "reguły: o której wspomniałaś :D
OdpowiedzUsuńOj nie dla mnie, choć może powinnam kiedyś dać szansę takiej "Cukierkowej" :)
OdpowiedzUsuńCzytałam chyba tylko trzy książki polskiego autorstwa, także jestem świeżakiem w tej sferze :D Może kiedyś się skuszę na ten tytuł. Zobaczymy.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki tej autorki :)
OdpowiedzUsuńCzyli dla mnie, romantyczki z krwi i kości, to idealna propozycja.
OdpowiedzUsuńCzytałam chyba rok temu i zakochałam się w tej historii.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie lekkie pozycje od czasu do czasu. ;)
OdpowiedzUsuńZgłasza sie romantyczna duszyczka. Zabrakło mi miejsca na kartce z pozycjami do przeczytania :D
OdpowiedzUsuńSkoro to lekka i przyjemna lektura, to chętnie bym ją kiedyś przeczytała. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńCukierkowej raczej nie lubię, nie wiem czy dobrnęłabym do końca :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Stefcię, a kontynuacja jest jeszcze lepsza 😊
OdpowiedzUsuńUwielbiam take historie i myslę, że na pewno skusze się na tą książkę :)
OdpowiedzUsuńMówisz, że dobra powieść na lato. Cóż, ja w tym roku nie miałam jeszcze urlopu, ale przyszły tydzień mam wolny. Nada się na taki jesienny urlop? ;)
OdpowiedzUsuńAkurat nie należę do romantycznych duszyczek :D
OdpowiedzUsuńZnam twórczość autorki i wiem, że nie zawodzi. Czytałam już kontynuację tej historii i muszę przyznać, że jest naprawdę udana.
OdpowiedzUsuńLubię czasem przeczytać taką lekką książkę o miłości. Będę o niej pamiętać. :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji poznać tej autorki - wszystko przede mną :-)
OdpowiedzUsuńWysoka ocena, naprawdę zachęca :) Cudowna szczera recenzja, nie wiem czy skuszę się na tę książkę, ale na pewno poświecę jej chwilę uwagi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
raczej nie mój klimat. Nie lubię cukierkowych historii miłosnych. I choć ta książka nie jest taka w całości, to jednak nie zaciekawiła mnie na tyle by pokonać swoje uprzedzenia względem niej :P
OdpowiedzUsuńObydwie części zdeycdowanie mają w sobie to "coś" :)
OdpowiedzUsuńKiedyś stroniłam od polskich autorów i w sumie nie potrafię uzasadnić dlaczego ;) Chyba marzył mi się wielki świat, bo zamiast Warszawy wolałam czytać o Miami ;) Teraz sporo się zmieniło i z ogromną chęcią czytam książki naszych rodzimych pisarzy.
OdpowiedzUsuńTytuł mnie raczej odstrasza :D
OdpowiedzUsuńchyba większość kobiet nie przejdzie obojętnie obok tej książki :)
OdpowiedzUsuńSkoro polecasz, wezmę pod uwagę podczas kolejnej wizyty w księgarni :)
OdpowiedzUsuńod czasu do czasu lubie takie książki- z piękna , prawdziwa miłościa w tle :-)
OdpowiedzUsuńPo tak pozytywnej recezji trzeba przeczytać ksiazke
OdpowiedzUsuńJuż sam opis przedstawia się bardzo ciekawie! Dla mnie w szczególności, gdyż za rok wybieram się na studia dziennikarskie, więc główna bohaterka zainteresowała mnie! Dodałam twojego bloga do obserwujących :D
OdpowiedzUsuńdreamerworldfototravel.blogspot.com
Nie lubię takich książek, a wydawnictwo niestety nie wie, co to porządna redakcja i korekta.
OdpowiedzUsuńTrudno mi się odnieść do książek polskich autorów, bo ich po prostu nie czytam. Chyba jedynym do tej pory, którego książki lubię jest Piotr C. i je przeczytałam, ale to inny styl. Muszę mieć punkt odniesienia, żeby coś ocenić.
OdpowiedzUsuń