OPIS.
Sycylijskie życie Laury Biel zaczyna przypominać bajkę. Jest huczne wesele, mąż, który zrobi i odda dla niej wszystko, ciąża, prezenty i niewyobrażalny wprost luksus: służba, samochody, nadmorskie rezydencje. I wszystko byłoby idealnie, gdyby nie to, że wokół kręcą się sami gangsterzy, w powietrzu wisi nieokreślona zbrodnia, ktoś stale próbuje ją porwać i zabić, a Olo, najlepsza przyjaciółka, ślepo podąża w jej ślady. Bycie żoną najniebezpieczniejszego mężczyzny na Sycylii ma swoje konsekwencje i Laura boleśnie się o tym przekona…
Druga część bestselleru 365 dni to nie tylko przyjemne love story, które czyta się przed snem na dobranoc. To fabuła pełna zaskakujących zwrotów akcji: ucieczek, pogoni, zdrad, walk o honor, śmiertelnego niebezpieczeństwa. To książka o tym, jak łatwo się zakochać i równie łatwo zniszczyć sobie życie. Każdy rozdział zaskakuje , nic nie jest oczywiste – poza ostrym seksem i grą, w której nie ma ani złych, ani dobrych bohaterów. Jest za to wielka niewiadoma, wielka miłość, wielkie niebezpieczeństwo i wielka namiętność.
źródło opisu: Edipresse
Cykl: 365 dni ( Tom II )
Liczba stron: 520
Liczba stron: 520
Kolejna część z cyklu i kolejne podboje naszych bohaterów, którzy nie skradli mojego serca, ale postanowiłam kontynuować tę serię. Przecież każdy zasługuje na drugą szansę. Tym bardziej, że pierwszy tom mnie zaskoczył zakończeniem, dlatego też chciałam zobaczyć co w tym utworze przedstawi mi pani Blanka. Czym mnie zaskoczy i czy jej się to uda.
II Tom rozpoczyna się przemyśleniami z pierwszego cyklu pani Blanki. Autorka postanowiła dalej nam serwować romantyczne uniesienia naszych głównych bohaterów. W tej lekturze ponad to dowiadujemy się, że Laura nosi dziecko Massima. No to też mafioso postanawia zorganizować szybko ślub. I tak toczy się sielanka.
Niestety autorka nie popisała się pomysłowością, a tylko jeszcze bardziej utwierdziła mnie w przekonaniu, że nie czyta opinii na temat tego co napisała i nie zamierza się poprawić. Wielka szkoda, bo naprawdę myślałam, że uda jej się stworzyć coś oryginalnego.
2/10
Poprzednie Tomy:
* "365 dni"
Dziękuję za szczerość w recenzji, będę wiedziała, czego unikać. 😊
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej, trochę poczytałam i w ogole nie mam w planach. Domyślam się, że również nisko bym ją oceniła
OdpowiedzUsuńraczej nie w moim stylu;)
OdpowiedzUsuńCzytałam już tyle niepochlebnych recenzji, że zamierzam się trzymać od tego cyklu z daleka :D
OdpowiedzUsuń:) czyli to czego się spodziewałam... Dobra recenzja, zwłaszcza podsumowanie.
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie do tej serii, aczkolwiek nie znaczy to, że ja nie czytam erotyków, bo byłabym obłudna pisząc coś takiego. Czytam, bo nie każdy z nich jest zły. Ta seria jednak, jak widać jest zła, a raczej ma wiele braków. Zatem tym razem podziękuję i czekam na kolejną propozycję :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, nie wszyscy pisarze mają talent.. ;-)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie ta seria ;)
OdpowiedzUsuńRaczej sobie odpuszczę lub ewentualnie sięgnę z ciekawości po 1 tom, jak będzie więcej czasu. Niekiedy tak właśnie mam z książkami, filmami i grami, które wiele osób odradza. Pojawia się wtedy u mnie taka przekorna chęć doświadczenia czegoś na własnej skórze. :)
OdpowiedzUsuńO nie, ja nie dam się namówić chociaż żeby spróbować :)
OdpowiedzUsuńCoś już słyszałam na temat tej serii, więc nawet nie próbowałam pierwszej części, a co dopiero kolejne ;)
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie do tego, aby poznawać książki autorki. Ale może kiedyś w ramach eksperymentu lub kary spróbuję 😂
OdpowiedzUsuńCiekawa książka :)
OdpowiedzUsuńSerii w planach nie mam i widzę, że to dobra decyzja :)
OdpowiedzUsuńNie będę nawet zaczynać lektury :)
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty;)
OdpowiedzUsuńLubię powieści tego gatunku, ale do tej serii jestem mocno uprzedzona. Tyle medialnego szumu... o nic. Dlatego na pewno będę omijać ją szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńJak już widzę tylko okładki tej serii, to uciekam. Kompletnie nie mam na nie ochoty, a bombardują nas nimi ostatnio z każdej strony.
OdpowiedzUsuńTa recenzja to nie wiem które z kolei potwierdzenie, że od tej serii można się trzymać tylko z daleka. Książki pani Lipińskiej nie podobają się nikomu, kto regularnie czyta (a więc nikomu, kto ma jakiekolwiek wymagania).
OdpowiedzUsuńNatomiast co do komentarzy ludzi, którym się książka podoba, nie widziałam żadnego dłuższego uzasadnienia, niż to, że książka jest "fajna".
Czytałam o tej serii sporo negatywnych opinii. Nie kusi mnie, może z ciekawości kiedyś do niej zerknę. :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nawet pierwszego tomu nie tykałam i nie zamierzam ;)
OdpowiedzUsuńOd początku czułam, że ta seria może być czymś złym i czytając kolejne opinie o nim utwierdzam się w swoim zdaniu. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko pierwszy tom, ale brałam go z przymrużeniem oka :)
OdpowiedzUsuńwww.whothatgirl.pl
Rzadko podobają mi się polskie książki. Może też dlatego, że po prostu wolę czytać zagranicznych autorów. O tej serii słyszałam, nie czytałam i raczej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńOpis brzmiał zachęcająco, ale po Twojej recenzji widzę, że nie ma sensu sięgać po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńTo ten moment, gdy przez Twoją szczerość mogę z czystym sumieniem napisać... nie dziękuję ;]
OdpowiedzUsuńTo nie mój gatunek☺
OdpowiedzUsuńNie lubię tych jej "książek" :3
OdpowiedzUsuńSzkoda że okazała się słaba :/
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część w ramach wyzwania czytelniczego /książka która zbiera złe recenzje/ i powiem Ci, że gdyby nie fakt że czytałam ją na moim ulubionym czytniku, to bym wyrzuciła tą książkę przez okno. Taki gniot. Już nie chodzi o fabułę...pal sześć, kto co lubi. Ale styl jakim jest napisana...dżizus! Dla mnie porażka... widzę, że nie ma sensu sięgać po kolejne części;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Jak dla mnie cała seria to takie WTF.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem fenomenu popularności tej "autorki".
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za odwiedzenie mojego bloga 😄 z przyczyn nie zależnych odemnie musiałam opuścić Blogspot 😭
OdpowiedzUsuńPiękny blog 🥰