niedziela, 2 czerwca 2019

Wygraj żonę.


OPIS.

Młody prawnik z Krakowa, Hugo Hajdukiewicz, planuje jak najszybciej zmienić stan cywilny. Założenie rodziny przed trzydziestymi urodzinami to warunek narzucony mu w testamencie przez wuja. W poszukiwaniu idealnej kandydatki pomysłowy biznesmen wprowadza w życie plan „Żona”. Wkrótce poznaje młodziutką, nieśmiałą studentkę. Niedomyślająca się niczego dziewczyna szybko ulega urokowi przystojnego mężczyzny. Jednak misternie przygotowany plan matrymonialny niespodziewanie wymyka się spod kontroli…

źródło opisu: materiały wydawnictwa


Cykl: Konkurs na żonę (Tom I)
Liczba stron: 304






Z ogromną ciekawością sięgnęłam po tą serię. Okładka jest tak prześliczna, że nie potrafiłam przejść koło tej książki obojętnie, a do tego wszystkiego ciekawy tytuł sprawił, że może być to mieszanka wybuchowa.



Tak jak się spodziewałam. Rodaczka zaserwowała mi uczuciową mieszankę. Połączenie miłości, złości i smutku przy czytaniu dały mi tak wiele, że jeszcze na długo zapamiętam tą pozycję. Chociaż koniec końców okazał się tak jak przewidywałam to i tak nie można jej zarzucić monotonii czy też obszernie nudnych opisów. Przewidywalność tej książki sprawiła, że bardzo wiele czerpałam z niej fascynacji. Pomysł na całą fabułę okazał się strzałem w 10. Oryginalne podejście i interesujący pomysł sprawdziły się bardzo dobrze. "Konkurs na żonę" okazał się pozytywnym uniesieniem po ciężkiej pracy. Lekki język i zrozumiałe słownictwo sprawia, że czytelnik nie będzie się potrafił od niej oderwać. Do tego wszystkiego można dodać zabawne momenty, które pani Beata nam wplata w tą całą historię i można spokojnie odpocząć przy tej lekturze.
Nieważne, jak zaczynasz, ważne, jak kończysz.


Dwa różne charaktery, które do siebie nie pasują, a jednak coś ich w końcu zaczyna łączyć. On czarny charakter tej książki. Ona biały charakter. Młoda i niewinna, a przy tym uczuciowa. On zarozumiały, pewny siebie. Nic nie zapowiadało się na to, że coś ich połączy. Wydawałoby się, że jedynie pieniądze, które ma dostać za poślubienie kobiety. Jednakże w końcu nasz bohater przekonuje się powoli do naszej młodej postaci i to sprawia, że powoli przekonuje się do Hugo, który na początku bardzo mi nie przypadł do gustu.
Świat się nie kończy, gdy bliska osoba odchodzi lub zawodzi. Ciągle jeszcze jest ktoś dla ciebie najważniejszy, ty sama.

Twórczość pani Majewskiej nie tylko pobudza w nas wiele emocji, ale i również skłania do przemyśleń. Idealna dla kobiet, które lubują się w romansach i lekkim piórze. Rodaczka to wszystko wam zapewni i o wiele więcej.



Mimo, iż jest to moje pierwsze spotkanie z piórem pani Beaty to już teraz wiem, że nie ostatnie. Całokształt okazał się imponujący i przede wszystkim przemyślany. Ja jestem jak najbardziej na tak.


Przy tej książce nie ma czasu na nudę. Niepowtarzalna historia, którą koniecznie musi poznać każda kobieta. Pani Beata sprawi, że przy tej lekturze zapomnicie o swoich problemach.
9/10

31 komentarzy:

  1. Kiedyś już mi się rzuciła w oczy ta okładka. Jednak jakoś tak przeszłam obojętnie obok niej. Widzę teraz, że to był błąd. Zapisuję tytuł i idę na jej polowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tę książkę i bardzo miło ją wspominam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że ksiązka jest warta tego aby ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Opis tej książki przypomina streszczenie jakiejś komedii romantycznej ;). Lubię czasem sięgnąć po lżejszą książkę, więc może skuszę się i na tę pozycję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się, że mimo Twojej pozytywnej oceny, i tak nie sięgnę :/ To chyba nie mój klimat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała recenzja :) Faktycznie sama okładka wygląda zachęcająco, ale i tytuł zwraca uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzeczywiście bardzo ładna okładka ,jednak nie jest to mój gatunek
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomysł na książkę swietny

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chętnie zapoznam się z serią :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mnie zaciekawił ten tytuł. Mam przeczucie, iż mnie również może się spodobać. A właśnie lubię odpoczywać przy takich lżejszych lekturach. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A mawiają, że po okładce nie poznaje się treści ,
    A po wyglądzie nie ocenia się człowieka..
    Wychodzi na to , że to wszystko kit

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię takie historię, z pewnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ogólnie rzadko czytam tego typu książki ale tej dam szansę ;_0

    OdpowiedzUsuń
  14. Szczerze mówiąc nie lubię takich ckliwych miłosnych opowieści, ale ta zapowiada się naprawdę fajnie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Chętnie przyjrzę się bliżej tej książce :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Chętnie po nią sięgnę - dodatkowo zachęcona przez tak wysoką ocenę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Super się zapowiada :)
    Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie czytałam, ale muszę jej poszukać :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wygląda na idealną letnią lekturę :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. nie wydaje mi się aby pomysł na fabułę był czymś świeżym. Wiele już było takich filmów, zatem mnie jakoś ta książka nie fascynuje :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie słyszałam o tej książce, ale myślę, że by mi się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Fabuła mnie bardzo zaciekawiła ;) Chętnie poznam twórczość autorki

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja chcę film na podstawie tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Słyszałam o niej i mam na nią ochotę, ale niestety ciągle brakuje czasu.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie da się ukryć, że okładka jest przepiękna. Jednak treść wydaje się równie doskonała i z przyjemnością sięgnęłabym po taką lekturę.

    http://sar-shy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Podeślę link do wpisu znajomej co jest zakochana w czytaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Na chwilę relaksu może być w porządku :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi gościu bardzo dziękuje za wyrażenie swojej opinii.
PAMIĘTAJ.!.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania.!.