Winni będę sądzić niewinnych.

OPIS.

„Syn”, książka Jo Nesbø - norweskiego specjalisty od mocnych wrażeń, trafiła już na szczyty list bestsellerów w Norwegii, Danii, Wielkiej Brytanii i USA. Zbiera entuzjastyczne opinie czytelników i krytyków, także w polskich mediach - na łamach „Newsweeka” została opisana jako „genialnie skonstruowany kryminał i zarazem przewrotny moralitet”. Powieść opowiada o Sonnym Lofthusie, który odsiaduje wyrok w najlepiej strzeżonym więzieniu Oslo. Pewnego dnia jeden z więźniów opowiada mu historię, która całkowicie odmieni jego życie…

Sonny odsiaduje wyrok w więzieniu w Oslo. Jest znany z cierpliwego wysłuchiwania zwierzeń współwięźniów. Chodzą pogłoski, że na ich podstawie przyznaje się do zbrodni popełnionych przez innych. Jest zdruzgotany, gdy jego ojciec, zasłużony policjant, zostaje oskarżony o korupcję i popełnia samobójstwo. Ale czy na pewno mężczyzna zginął z własnej ręki? Sonny będzie dążył do ujawnienia prawdy za wszelką cenę.

źródło opisu: Wydawnictwo Dolnośląskie, 2014

Liczba stron: 432

Już dawno miałam się zabrać za recenzję tej książki, ale jakoś nie potrafiłam się zmobilizować. Zawsze coś innego mi wyskakiwało. Jednak teraz w końcu znalazłam chwilę czasu, żeby wam co nieco o niej napisać.

Z twórczością autora miałam przyjemność spotkać się po raz pierwszy. Wybrałam tą książkę z powodu ciekawej szaty graficznej, która według mnie przyciąga oko. I do tego że jest to kryminał, w którym lubię się zaczytywać. Tym bardziej, że z literaturą norweską miałam do czynienia po raz pierwszy i uwierzcie mi jestem bardzo mile zaskoczona, że pan Nesbo okazał się takim dobrym pisarzem.

Jesteśmy ludzcy, kiedy grzeszymy. Ale stajemy się boscy, kiedy wybaczamy.

Jednakże wgłębiając się w treść mogę śmiało napisać, że od początku zostałam miło zaskoczona. Treść okazała się bardzo wciągająca i po upływie większej ilości czasu okazało się, że jestem w połowie książki. Stało to się za sprawą dobrze wykreowanych bohaterów, którzy pasują do opisywanej historii, ale i również sam pomysł na fabułę jest bardzo interesujący i nietuzinkowy. Tylko to nie koniec pozytywów, ponieważ akcja tej powieści toczy się szybko, a całość wyszła naprawdę świetnie.

Człowiek zawsze w końcu dociera do punktu, w którym rzeczy nie można dłużej odkładać na później, nie można być słabym przez jeszcze jeden dzień i obiecywać sobie, że jutro zacznie się inne życie.

Pisarz pisze zrozumiałym językiem, który każdy czytelnik zrozumie. Nie znajdziemy w niej nudnych opisów, a wręcz przeciwnie. Wszystko razem dobrze współgra i naprawdę ciężko się od niej oderwać, a przecież o to chodzi w książkach, żeby czytelnik nie potrafił o niej zapomnieć. I tak właśnie zrobił autor.

źródło.

Czy można się do czegoś do czepić ?
Wydaje mi się, że nie ma większych minusów, z którymi chciałabym się z wami podzielić.

Więc sami widzicie. Utwór ten ma bardzo wiele zalet, ale przeznaczony bardziej dla wielbicieli gatunku. Osobiście polecam i z chęcią przeczytam inne pozycje tego pana.

9/10