Cześć.
Dzisiaj chciałabym wam przedstawić post inny niż recenzja książki. Wpis w którym dowiecie się co mnie zaskoczyło po przyjechaniu tutaj do Niemiec. Mam nadzieję, że was to zaciekawi.
Serdecznie zapraszam do dalszego czytania.
A o czym dzisiaj ?
1. Tapeta rauhfaser (czytaj raufaza)
To jest bardzo interesująca sprawa, ponieważ tutaj naprawdę większość mieszkań zamiast "gołych ścian" posiada właśnie taką tapetę. Nie mam pojęcia z czego to wynika, ale jak na moje oko jest to po prostu utrudnienie dla obcokrajowców takich jak ja hahahaha ŻART. Szczerze nie mam pojęcia.
2. Ogórki kiszone.
Tak dobrze widzicie. Jest to jedna z pierwszych rzeczy co mnie tutaj zaskoczyła. Może wydawać się to dla was śmieszne, albo dziwne, ale naprawdę bardzo ciężko tutaj dostać ogórki kiszone. Osobiście nie spotkałam się w sklepach. Nie licząc oczywiście POLSKICH i RUSKICH sklepów.
3. Lektor.
W sumie to jego brak. Tutaj nie znają znanego w Polsce wszystkim lektora. W Niemczech wszystkie filmy są z DUBBINGIEM ! Według mnie jest to bardzo komfortowe i ciekawe rozwiązanie. Swoją drogą to właśnie obcokrajowców dziwi jak może facet gadać kwestię kobiety w filmie, a przecież dla nas to takie normalne.
4. W środy zawsze krócej.
Przynajmniej u mnie w landzie tak jest. Lekarze, urzędy i niektóre apteki otwarte są zazwyczaj tylko do godziny 12:00. Nie mam pojęcia, dlaczego tak jest, ale troszkę jest to uciążliwe. Teraz już się przyzwyczaiłam, ale na początku było dla mnie to ciężkie do zapamiętania.
5. Zakupy z psem.
Tak to prawda. Tutaj u naszych sąsiadów możemy robić zakupy spożywcze jak i inne razem z pieskiem. Mnie osobiście to zaskoczyło, że w galerii, gdzie jest odzież klienci spacerują ze swoim pupilem.
6. Opłata za TV i Radio.
Tak wiem, że w Polsce również trzeba płacić opłaty za radio i Tv, ale na pewno zaskoczy was fakt, że tutaj u naszych sąsiaduj troszkę inaczej to wygląda. Tutaj każdy musi płacić za Tv czy radio. Nawet taka osoba, która nie posiada w swoim domu odbiornika radiowego lub telewizyjnego. Wytłumaczę wam to na prostym przykładzie. Nie masz w domu telewizora ani radia, ale za to masz auto i w nim znajduje się radio samochodowe i w tedy już musisz płacić abonament. Kolejny przykład. Masz telefon i słuchasz radia w nim również musisz uiszczać opłatę. Dla jednych jest to plus, a dla drugich minus. A dla mnie to wszystko jedno ;)
7. Zaproszenia na pogrzeb.
źródło.Serdecznie zapraszam do dalszego czytania.
A o czym dzisiaj ?
1. Tapeta rauhfaser (czytaj raufaza)
To jest bardzo interesująca sprawa, ponieważ tutaj naprawdę większość mieszkań zamiast "gołych ścian" posiada właśnie taką tapetę. Nie mam pojęcia z czego to wynika, ale jak na moje oko jest to po prostu utrudnienie dla obcokrajowców takich jak ja hahahaha ŻART. Szczerze nie mam pojęcia.
2. Ogórki kiszone.
3. Lektor.
W sumie to jego brak. Tutaj nie znają znanego w Polsce wszystkim lektora. W Niemczech wszystkie filmy są z DUBBINGIEM ! Według mnie jest to bardzo komfortowe i ciekawe rozwiązanie. Swoją drogą to właśnie obcokrajowców dziwi jak może facet gadać kwestię kobiety w filmie, a przecież dla nas to takie normalne.
4. W środy zawsze krócej.
5. Zakupy z psem.
Tak to prawda. Tutaj u naszych sąsiadów możemy robić zakupy spożywcze jak i inne razem z pieskiem. Mnie osobiście to zaskoczyło, że w galerii, gdzie jest odzież klienci spacerują ze swoim pupilem.
6. Opłata za TV i Radio.
Tak wiem, że w Polsce również trzeba płacić opłaty za radio i Tv, ale na pewno zaskoczy was fakt, że tutaj u naszych sąsiaduj troszkę inaczej to wygląda. Tutaj każdy musi płacić za Tv czy radio. Nawet taka osoba, która nie posiada w swoim domu odbiornika radiowego lub telewizyjnego. Wytłumaczę wam to na prostym przykładzie. Nie masz w domu telewizora ani radia, ale za to masz auto i w nim znajduje się radio samochodowe i w tedy już musisz płacić abonament. Kolejny przykład. Masz telefon i słuchasz radia w nim również musisz uiszczać opłatę. Dla jednych jest to plus, a dla drugich minus. A dla mnie to wszystko jedno ;)
7. Zaproszenia na pogrzeb.
Tak. Dobrze widzicie. Też mnie to bardzo zaskoczyło, ale tak jest. Tutaj daje się zaproszenia na pogrzeb takie samo jak i na ślub czy urodziny. Jednak od razu zaznaczę, że nie wszyscy tak robią. Jednakże są nieliczni, którzy takie kartki stosują, ponieważ nie chcą na przykład, żeby jakieś osoby przyszły na pogrzeb. Troszkę to dla mnie dziwne, ale no cóż tak tu jest.
Jako ciekawostkę dodam wam, że niektórzy ludzie nie potrafią składać kondolencji lub po prostu nie wiedzą jak to ubrać w słowa, albo jak dana osoba zareaguje dlatego wysyłają kartki z kondolencjami osobie, która przeżywa traumę. W większości z nich jest jakaś drobna kwota pieniędzy.
Jako ciekawostkę dodam wam, że niektórzy ludzie nie potrafią składać kondolencji lub po prostu nie wiedzą jak to ubrać w słowa, albo jak dana osoba zareaguje dlatego wysyłają kartki z kondolencjami osobie, która przeżywa traumę. W większości z nich jest jakaś drobna kwota pieniędzy.
⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐
To już wszystko co dzisiaj dla was przygotowałam.
Swoją drogą jestem ciekawa czy was również zdziwiły te rzeczy ? A może wiedzieliście o tym?
Koniecznie dajcie znać w komentarzu.
Ps. Jeżeli chcielibyście coś więcej się dowiedzieć o naszych sąsiadach to również zapraszam do napisania tego w komentarzu, a ja z chęcią odpowiem lub stworzę osobną notkę.
Swoją drogą jestem ciekawa czy was również zdziwiły te rzeczy ? A może wiedzieliście o tym?
Koniecznie dajcie znać w komentarzu.
Ps. Jeżeli chcielibyście coś więcej się dowiedzieć o naszych sąsiadach to również zapraszam do napisania tego w komentarzu, a ja z chęcią odpowiem lub stworzę osobną notkę.
Zaproszenie na pogrzeb, to rzeczywiście zaskakujące.
OdpowiedzUsuńNaprawdę sama się zdziwiłam.
UsuńLubię posty tego typu... można dowiedzieć się ciekawych rzeczy a ja lubię takie ciekawostki :) Z tym radiem to słyszałam :) A jak przedstawia się szkolnictwo i dni wolne a także sprawy związane z wiarą. To wierzący naród? ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie to znam dużo osób, które są ateistami, ale trzeba pamiętać, że w Niemczech są również społeczności o różnej wierze. Ogólnie rzecz biorąc z tego co się dowiadywałam to są mniej kościelni niż my, ale o tym z pewnością napiszę w kolejnej takiej notce. Co do szkolnictwa to z tego co mi mówili znajomi, że z pewnością jest mniejszy poziom nauczania,a ciekawostką jest to, iż w Niemczech w różnych landach wypadają różnie dni wolne. Z chęcią i o tym napiszę w osobnej notce.
UsuńDzięki wielkie za podsunięcie mi pomysłu na kolejny post. ;)
Zaproszenie na pogrzeb jest dla mnie dziwne. Opłata za tv i radio z jednej strony sprawiedliwa. Tapety mi się podobają. Dziwne, że ciężko znaleźć ogórki kiszone - to przecież jest pycha. :D
OdpowiedzUsuńFajny, pozytywny i interesujący post.
Szczerze Ci napiszę, że może i fajny pomysł z tymi tapetami, ale wyobraź sobie, że jak ja wynajmuję mieszkanie i mam tą tapetę i będę chciała zmienić wystrój pokoju i zerwę ją i dam swoją to w raz z tym muszę się liczyć, że gdy będę zdawać to mieszkanie muszę na nowo tą tapetę dać. Więc są plusy i minusy. ;)
UsuńCo do ogórków kiszonych to naprawdę bardzo ciężko znaleźć je w sklepie. Ja przynajmniej do tej pory ich nie widziałam.
WSZĘDZIE filmy są dubbingowane, tylko my, Polacy, jesteśmy "10 lat za murzynami". Serdecznie nienawidzę lektorów i konsekwentnie odmawiam oglądania filmów w tej wersji. Tylko wersja oryginalna, ewentualnie z napisami :)
OdpowiedzUsuńJa również staram się oglądać filmy z napisami, bądź oryginały ;)
UsuńZ tą tapetą już się nie raz spotkałam reszta faktycznie zaskakująca :D. Nie spotkałam się z psem w sklepie ani zaproszeniem na pogrzeb ;p jak masz więcej takich ciekawostek to dawaj :)
OdpowiedzUsuńMam o wiele więcej takich ciekawostek i za niedługo mam zamiar zrobić kolejny post na ten temat ;)
UsuńNie cierpię polskiego dubbingu. Jak się da staram się oglądać filmy w oryginale. Zaproszenie na pogrzeb wydaję się z lekka absurdalne. Ale ciekawostek w tym poście.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń