sobota, 18 maja 2019

Ile można poświęcić dla ukochanej osoby?


OPIS.
Ile można poświęcić dla ukochanej osoby?

Aaron i Ania są dla siebie całym światem. Kiedy ich matka zaczyna chorować, trafiają pod opiekę ciotki. Jej dom, który dziewczynka pamięta jako niezwykle piękny, wypełniony sztuką i antycznymi meblami, staje się miejscem przemocy i dramatycznej walki. Kto ochroni rodzeństwo, gdy wszystkie granice zostaną przekroczone? Czy dziecięca wyobraźnia Ani pozwoli jej zapomnieć o wydarzeniach w zamkniętym pokoju? Czy Aaronowi uda się ochronić swoją siostrę?


źródło opisu: Wydawnictwo Prószyński i S-ka, 2012
Liczba stron: 320





Jest to moje drugie spotkanie z panią Wardą, dlatego z przyjemnością sięgnęłam po tą pozycję. Twórczość autorki z jaką miałam okazję zapoznać się wcześniej nie jest lekka i pogodna. Niemniej jednak cieszę się bardzo, że mogłam zaczytać się w tej lekturze, która ujawnia ludzką krzywdę. Pomimo, że jest to fikcja.


R
odaczka opisuję naprawdę straszną historię rodzeństwa, którzy przeżyli niewyobrażalne piekło w latach młodzieńczych. Jest to dla mnie ciężkie do pojęcia jak można tak traktować drugiego człowieka. Ból i cierpienie jakie można odczuć przy czytaniu są tak niewyobrażalnie realistyczne, że momentami nie potrafiłam na niczym innym się skupić. Myślami byłam w tej książce i przeżywałam to wszystko co bohaterowie.

- Aniu, co dla ciebie znaczy "kochać"?
Bawię się koronką przy rękawach.
- To znaczy, że nie czuje się strachu.


Wiem, że ciężko pisać o takich sytuacjach, ale i takie książki są potrzebne. Muszą ujrzeć światło dzienne, żeby czytelnik mógł zapoznać się z taką sytuacją, bo przecież pomimo, że to fikcja literacka to takie rzeczy dzieją się w prawdziwym życiu. Sama osobiście bardzo często staram się zaglądać do takich pozycji, ponieważ uważam, że warto zagłębić teorie na ich temat by w przyszłości móc lepiej rozpoznać krzywdę człowieka i pomóc jak najlepiej się tylko da. Pani Małgorzata mimo, iż porusza ciężką tematykę to w opisywaniu poradziła sobie bardzo dobrze. Styl jakim pisze jest naprawdę lekki i zrozumiały. Jedynie opowieść nie jest dla wszystkich. Ogólnie na mnie wywarła ogromne wszelakie uczucia.

Dzięki pisarce, która wprowadza nas w świat smutny i gdzie występuje wiele zła możemy poznać Anie, która jest jedną z głównych bohaterek. To koło niej tak naprawdę dzieje się cała historia. A, że autorka umiejętnie opisuje teraźniejszość i przeszłość możemy naprawdę jeszcze bardziej wgłębić się w przedstawioną historię. Sprawia to, iż czytanie staje się jeszcze lepsze. Lecz nie tylko rodzeństwo jest tutaj ważnym elementem układanki, ale i również drugoplanowa postać, która jest matką tych dzieciaków. Kobieta, która tak samo jak jej pociechy przeżyła trudny okres w swoim życiu.



Momentami jednak pani Warda przeskakuje bardzo szybko z wątku na inny wątek i to troszkę mnie dekoncentrowało. Sprawiało, że nie potrafiłam się skupić. Kolejnym minusem jest to, że są w niej zawarte zbędne opisy, które niczego nie wprowadzają do tej opowieści. No i ostatni taki minus to to, iż poznajemy bohaterów bardziej szczegółowo niż oni na to zasługują. Z tego względu, że bardzo rzadko występują. Grają tak zwaną rolę drugoplanową.



Podsumowując moje wypociny chcę stwierdzić, że lektura jest o ciężkiej tematyce i nie każdy czytelnik da radę ją przeczytać. Niemniej jednak jest ona warta uwagi, ponieważ rodaczka skłania nas do przemyśleń. Ma ona swoje plusy i minusy. Jednakże sami musicie ocenić czy dacie jej szansę czy też nie. Ja osobiście nie żałuję, że ją przeczytałam.
5/10


20 komentarzy:

  1. Może kiedyś spróbuję poznać tę powieść.

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka czeka u mnie na półce.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze tej książki. Być może kiedyś się skuszę 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro jest warta uwagi to zapisuję sobie tytuł. Pewnie za jakiś czas po nią sięgnę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. oj, muszę ją przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam chyba niczego Wardy,ale mnie przekonałaś,że warto akurat tę pozycję przeczytać.
    Pozdrawiam w niedzielne wczesne popołudnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo podoba mi się tytul

    OdpowiedzUsuń
  8. Dałabym jej szansę, dlatego tytuł już zapisałam :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapisuję sobie tytuł. Takie książki uwielbiam czytać jesienią :) Myślę, że przypadnie mi do gustu :* Fajna recenzja

    OdpowiedzUsuń
  10. Trudna tematyka, jednak warto się przy niej zastanowić. Myślę, że chętnie sięgnęnę po tą pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Chętnie przeczytam w wolnym czasie :)
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Obecnie mam większą potrzebę na książki o lżejszej tematyce - takie bardziej do odprężenia się po ciężkim dniu. Niemniej być może dam szansę tej powieści lub innemu tytułowi spod pióra owej autorki, kiedy będę chciała zmierzyć się z cięższego kalibru historią. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja bardzo lubię takie lektury ,"ciężkie " .
    Tak jak piszesz ;historie o ludzkiej krzywdzie są potrzebne ,dobrze że one się pojawiają
    Oczywiście książkę muszę przeczytać ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że się rozczarowałaś. Niestety nie wszystkie książki są idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dam szansę tej książce, bo lubię takie klimaty. Jestem ciekawa czy mi się spodoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Takie książki są warte uwagi a niekiedy mają fajną oprawę ale to zależy od stylu autora czy przypadnie czytelnikowi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba nie jestem w tej chwili gotowa na powieść o takim kalibrze. Ale kiedyś na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię smutne historie które poruszają tak trudne tematy. Mimo kilku wad tej książki dałbym jej szanse

    OdpowiedzUsuń

Drogi gościu bardzo dziękuje za wyrażenie swojej opinii.
PAMIĘTAJ.!.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania.!.