Korpulentna, czarnoskóra porucznik policji Agatha Crispies zostaje dyscyplinarnie przeniesiona do Nowego Jorku w stanie Kolorado. Małe miasteczko w odległym zakątku Ameryki, wszechobecny rasizm, brak zasięgu sieci komórkowych. Nic się tu nigdy nie dzieje. Porucznik Crispies walczy z nudą, prowadząc klub czytelniczy w miejscowym komisariacie i żyje nadzieją, że pewnego dnia dostanie w końcu śledztwo dotyczące czegoś ciekawszego niż wiewiórki. Jej życzenia zostają wysłuchane: spokojnym miasteczkiem wstrząsa (wreszcie) seria gwałtownych zbrodni. Morderstwa i tajemnicze zaginięcia okazują się prawdziwym sprawdzianem wiedzy literackiej bohaterki.
Książka o ciekawym tytule i interesującej okładce zachęciła mnie do sięgnięcia po tę pozycję.
Szczerze napisawszy nie wiem czego się spodziewałam po tej lekturze. Być może tego, iż autor wciągnie mnie w tą historię. i kryminał ten będzie interesująco opisany, aż nie będę mogła się od niego oderwać, by wspólnie z główną bohaterką móc rozwiązać tą sprawę.
Jednak niestety nic takiego nie dostrzegłam. Jedynie czarny humor, który nie do końca przypadł mi do gustu. Ciągle powtarzanie zdania "Nowy Jork w stanie Kolorado (Stany Zjednoczone Ameryki). Nie mylić z Nowym Jorkiem w stanie Nowy Jork!" Zabawne? no może za pierwszym razem, ale nie powtarzanie tego tekstu przez całą książkę. A do tego nazywanie rozdziału "Rozdział o tym", " rozdział o tamtym" jeszcze bardziej utwierdziło mnie, iż nie jest to idealnie napisana książka i za razem pozycja przy, której spędzę miło czas. Jednakże postanowiłam zmęczyć ten utwór.
Od początku drogi czytelniku chcę Cię utwierdzić w tym, że jeżeli szukasz dobrego kryminału z dobrze opisaną fabułą i dobrze przedstawionymi bohaterami to ta pozycja nie jest dla Ciebie.
Co prawda znajdziecie tam zagadkę do rozwiązania, ale autor postanowił nam to wszystko przedstawić od środka. To znaczy, że główna czarno skóra bohaterka, która jest policjantką ukazuje nam jak rozwiązywanie zagadki wygląda z punktu widzenia policjanta. W tym przypadku Aghata ukazuję nam prawdę na temat oglądanych przez nas seriali CSI i tym podobnych. Jak wiele kłamstw jest w tym przedstawione.
To jest mały plusik o którym musiałam wam napisać.
Kolejnym i ostatnim pozytywem tej książki jest zakończenie. Naprawdę do końca nie spodziewałam się kto jest sprawcą tej ciężkiej do ogarnięcia lektury.
Wracając do negatywów, a uwierzcie mi jest ich naprawdę sporo. Więc zaczynając od czarnego humoru, o którym wspominałam na samym początku, aż do niezrozumienie przeze mnie pisarza. Nie mam pojęcia dlaczego pan Romain w prawie każdym rozdziale pisał o klasykach książkowych. Ja naprawdę jestem w stanie zrozumieć, że bohaterka kochała książki tak jak my, ale czy to nie jest przesada, żeby przy każdym praktycznie rozdziale o tym pisać? Można o tym przeczytać raz, ale cały czas ? Moja odpowiedź brzmi NIE. Historia ta staję się przez to jeszcze bardziej nuda i nie do zniesienia.
Teraz takie krótkie spostrzeżenie moje na ten temat. Jeżeli będę chciała przeczytać coś na temat tego gatunku literackiego to poszukam o tym informacji w internecie. Być może autor chciał nam pokazać, że ma wiedzę na ten temat obszerną, ale niestety do mnie to nie przemówiło.
A akcja ?
Jest powolna, że można przy tym zasnąć z głową w książce (w moim przypadku przy ebook-u). Nie tego się spodziewałam po kryminale.
Utwór ten ma tak wiele niedociągnięć, iż naprawdę jestem w szoku, że nie rzuciłam tą lekturą w kąt. Mimo, iż to było moje pierwsze spotkanie z tym panem to z całą pewnością na długi czas dam sobie spokój z tym pisarzem. Zraziłam się do niego. Nie przekonał mnie do siebie. Chociaż staram się dawać drugą szansę to w tym przypadku tak nie będzie. Dużo czasu na pewno upłynie zanim sięgnę po coś innego wydanego z pod pióra tego autora.
Podsumowując moje wypociny chcę wam szczerze napisać, że ocena, którą daje jest i tak wysoka. Po tylu negatywach, które napisałam jestem przekonana, że większość z was po tą pozycję nie sięgnie i nie da jej szansę, ale uważam, że nie warto tracić na nią czas. Chyba, że ktoś lubi autora i chcę zaczytać się w tym trudnym do przetrawienia czytadle.
Z chęcią poznam waszą opinię. Być może koś już ją czytał, albo ma w planach ? Koniecznie piszcie.
Z chęcią poznam waszą opinię. Być może koś już ją czytał, albo ma w planach ? Koniecznie piszcie.
3/10
No skoro twierdzisz, że 3 to i tak wysoka ocena dla tej książki, to zupełnie nie zachęcasz :P Faktycznie tytuł brzmi intrygująco, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, ale wady, o których piszesz zasłaniają te dwa plusy :]
OdpowiedzUsuńTak się składa, że ja nie mam FB (wiem, jestem dziwna!) i potrafię z tym żyć już kilka lat :P
Uważam, że bez Fb da się obejść. ;)
UsuńNie mam Facebooka i dobrze mi z tym. 😊
OdpowiedzUsuńNie każdy potrzebuję social media.
UsuńNie przepadam za tego typu publikacjami i skoro dodatkowo za bardzo jej nie polecasz, to tym bardziej nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńRacja.
Usuńrzeczywiście mnie okładka też kusiła, ale twoja recenzja skutecznie mnie wyleczyła :P odpuszczam sobie w takim razie tę książkę, bo widzę, że szkoda marnować na nią czas :P
OdpowiedzUsuńMasz rację szkoda na nią czasu.
UsuńO nie. Pierwsza tak negatywna recenzja tej książki.
OdpowiedzUsuńWszystkie pozostałe bardzo ją zachwalały. Aż chciałam przeczytać. Teraz się waham, skoro tyle niedociągnięć.
Myślę, że warto samemu wyrobić sobie opinie na jej temat.
UsuńKlub czytelniczy na komisariacie? Ech...
OdpowiedzUsuńNo nie ?? też się zdziwiłam.
UsuńIntrygujący ten tytuł ☺
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kryminały, jednak nie siegne po tą książkę, ponieważ lubię gdy fabuła jest dobrze opisana ☺
Pozdrawiam
Lili
Ok, rozumie.
UsuńWidziałam, ale jakoś mnie nie zainteresowała ta pozycja :-)
OdpowiedzUsuńNie namawiam.
UsuńNo to pas. Nie chcę się męczyć taką lekturą.
OdpowiedzUsuńJest wiele książek ciekawszych ;)
UsuńNie...to zdecydowanie odpuszczam. Ta książka by mnie tylko denerwowała...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Nie dziwie się.
UsuńOdpuszczę sobie :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Racja. Szkoda czasu na marne książki.
UsuńTytuł bardzo intryguje, ale po przeczytaniu Twojej opinii sądzę, że zasnęłabym czytając tę książkę...Powoli rozwijająca się akcja to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńhttps://karik-karik.blogspot.com/
Też nie lubię gdy akcja toczy się powoli.
UsuńDużej ilości osób by się ta książka przydała.
OdpowiedzUsuńByć może.
UsuńNie mam tej książki w planach, a bez facebooka mogłabym żyć :)
OdpowiedzUsuńJa również bez Fb mogła bym żyć.
UsuńNie mam wątpliwości, że akurat ten tytuł sobie podaruję, sugerując się Twoją opinią. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda marnować czas na nią.
UsuńTakie publikacje raczej omijam. Ale dobrze wiedzieć, że nie warto sięgnąć po tę pozycję. Ja gdy czytam coś żmudnego to naprawdę się męczę - mam taką durną tendencję, że mimo wszystko chcę daną książkę skończyć. W efekcie czego przestaję czytać na jakiś czas, bo ta czynność zamiast mnie relaksować, to męczy. Więc dzięki za tę opinię! Wiem czego się wystrzegać :)
OdpowiedzUsuńJa również staram się za każdym razem skończyć dany tytuł.
UsuńDzięki za ostrzeżenie, będę omijać szerokim łukiem...
OdpowiedzUsuńNie ma problemu. Zawsze służę pomocą.
UsuńAhh, opis brzmiał tak ciekawie. Szkoda, że nie wyszło z tego nic dobrego.
OdpowiedzUsuńNiestety. Tak czasem bywa.
UsuńSpodziewałam się jednak czegoś więcej, no i rzeczywiście - ile razy można powtarzać to same zdanie. Tak jakby autor nie miał więcej słów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Zgadzam się z Tobą.
UsuńW sumie jak spojrzałam na tytuł to pomyślałam pewnie coś słabego z tytułem, który ma mimo to przyciągnąć ;p Nawet się nie pomyliłam :)
OdpowiedzUsuńRacja.
UsuńSzkoda, że jest aż tyle negatywów. Miałam ją w planach, ale teraz to się jeszcze zastanowię.
OdpowiedzUsuńRozumie.
UsuńTytuł mi się nawet podobał, ale reszta.... :/ Nie chcę tej książki jednak czytać :(
OdpowiedzUsuńMasz rację tytuł bardzo ciekawy.
UsuńSzkoda, bo zapowiadała się książka lepiej.
OdpowiedzUsuńRównież myślałam, że będzie dobra.
UsuńNie mam zamiaru czytać, szkoda czasu na słabe książki.
OdpowiedzUsuńRacja.
UsuńObawiam się, że miałabym problem z dotrwaniem do samego końca tej lektury. Zdecydowanie z niej rezygnuję.
OdpowiedzUsuńNie namawiam.
UsuńChyba najlepszą częścią książki jest zdjęcie cytatu Hrabiego na końcu :D
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje.
Usuńnie słyszałam o niej wcześniej i chyba już wiem dlaczego.
OdpowiedzUsuńNie dziwie się. ;)
UsuńPrzyciągający i intrygujący tytuł. Szkoda, że książka ma tyle minusów.
OdpowiedzUsuń