Cześć❣
Zaczynając:
Przede wszystkim tak jak wspomniałam kupując książkę czy też e-booka dużą wartość przykładam do szaty graficznej, ponieważ większość z nas, a może i wszyscy są wzrokowcami i to właśnie sprawia, że wybieramy książki z ładną okładką, ale nie tylko literaturę ludzie kupują patrząc na estetykę. Dam wam prosty przykład. Które czytadło byście wybrali?
Książka, która według mojej opinii ma naprawdę piękną okładkę,
a nie jest jakimś wybitnym arcydziełem.
a nie jest jakimś wybitnym arcydziełem.
Czy może prędzej wybralibyście tę oto lekturę, gdzie okładka jest odrażająca.
Sami zdecydujcie i koniecznie proszę dajcie mi znać w komentarzu.
Kolejną bardzo ważną rzeczą jaką się kieruje przy kupnie jest recenzja innych blogerów. Bardzo dużo czytam blogów książkowy i to właśnie wy drodzy blogerzy sprawiacie, że sięgam po daną książkę. Wiadomo, że każdy ma inny gust czytelniczy, ale jeżeli o danej książce na różnych blogach przeczytam, że jest wartościowa i ciekawa to uważam, że coś musi w niej być, a jeśli większość z was jakąś lekturę krytykuje to też wiadomo, że coś jest z nią nie tak. Niestety chcę was uświadomić iż szkoda czasu na nudne i beznadziejne dzieła. Tym bardziej, że jest tyle utworów do przeczytania, a doba taka krótka.
Następnym ważnym elementem na który zwracam uwagę jest oczywiście AUTOR. Wszyscy mają jakiegoś swojego ulubionego pisarza i ja też mam takiego i to nawet niejednego. Zawsze w ciemno przede wszystkim wezmę książki pani Nory Roberts i pana Nicholasa Sparksa, ale również mam innych ulubieńców jak na przykład Agatha Christie. Mimo tego, że każdy pisarz ma swoje lepsze i gorsze utwory to i tak bardzo podoba mi się ich styl. No i to oni przeważają w mojej biblioteczce, ale chętnie poznaje nowych autorów i ich twórczość.
A co z gatunkiem literackim? Osobiście jestem zwolenniczką romansów, ale nie zaprzestaje tylko na tym gatunku, a to dlatego, że lubię również pobawić się w detektywa jak i również poczuć nutkę grozy czy też zatracić się w fantastyce. To sprawia iż nie wybieram lektur po przez jakąś konkretną kategorię.
Na zakończenie tylko dodam, że bardzo rzadko czytam opis dzieła, które mam zamiar przeczytać. Nie lubię wiedzieć o czym jest książka, wolę być zaskoczona. Nie zawsze jest to miłe zaskoczenie, ale zawsze jakieś jest.
To już wszystko na dziś. Dziękuję za dotrwanie do końca i mam nadzieję, że wy również podzielicie się ze mną czym wy się kierujecie podczas kupna książki.
Kolejną bardzo ważną rzeczą jaką się kieruje przy kupnie jest recenzja innych blogerów. Bardzo dużo czytam blogów książkowy i to właśnie wy drodzy blogerzy sprawiacie, że sięgam po daną książkę. Wiadomo, że każdy ma inny gust czytelniczy, ale jeżeli o danej książce na różnych blogach przeczytam, że jest wartościowa i ciekawa to uważam, że coś musi w niej być, a jeśli większość z was jakąś lekturę krytykuje to też wiadomo, że coś jest z nią nie tak. Niestety chcę was uświadomić iż szkoda czasu na nudne i beznadziejne dzieła. Tym bardziej, że jest tyle utworów do przeczytania, a doba taka krótka.
Następnym ważnym elementem na który zwracam uwagę jest oczywiście AUTOR. Wszyscy mają jakiegoś swojego ulubionego pisarza i ja też mam takiego i to nawet niejednego. Zawsze w ciemno przede wszystkim wezmę książki pani Nory Roberts i pana Nicholasa Sparksa, ale również mam innych ulubieńców jak na przykład Agatha Christie. Mimo tego, że każdy pisarz ma swoje lepsze i gorsze utwory to i tak bardzo podoba mi się ich styl. No i to oni przeważają w mojej biblioteczce, ale chętnie poznaje nowych autorów i ich twórczość.
A co z gatunkiem literackim? Osobiście jestem zwolenniczką romansów, ale nie zaprzestaje tylko na tym gatunku, a to dlatego, że lubię również pobawić się w detektywa jak i również poczuć nutkę grozy czy też zatracić się w fantastyce. To sprawia iż nie wybieram lektur po przez jakąś konkretną kategorię.
Na zakończenie tylko dodam, że bardzo rzadko czytam opis dzieła, które mam zamiar przeczytać. Nie lubię wiedzieć o czym jest książka, wolę być zaskoczona. Nie zawsze jest to miłe zaskoczenie, ale zawsze jakieś jest.
To już wszystko na dziś. Dziękuję za dotrwanie do końca i mam nadzieję, że wy również podzielicie się ze mną czym wy się kierujecie podczas kupna książki.
Kieruję się dokładnie tym samym przy wyborze książki. Z tą tylko różnicą, że ja czytam ich opisy, bo lubię wiedzieć co będę czytać. ;)
OdpowiedzUsuńRównież biorę te same aspekty pod uwagę przy wyborze lektury dla siebie.:)
OdpowiedzUsuńOkładka jest głównym aspektem, bo faktem jest, że tym właśnie książki przyciągają. Autor niekoniecznie ma znaczenie (poza tymi ulubionymi, których książki biorę w ciemno), jednak treść już tak, więc poza okładką czytam opis z tyłu, jeśli mnie zainteresuje to jest ogromne prawdopodobieństwo, że książkę kupię!
OdpowiedzUsuńaga-zaczytana.blogspot.com
Okładka ma dla mnie znaczenie przy wyborze książki, lubię jak jest estetyczna, przemyślana i nawiązująca do tematyki książki. Czasem okładki są bardzo nieprzemyślane i patrząc na książkę po przeczytaniu ma się wrażenie, że grafik (czy osoba odpowiedzialna za jej okładkę) nie czytał książki. A szkoda, bo moim zdaniem okładka musi mieć związek z zawartością :D
OdpowiedzUsuńTylko opisy i opinie czytelników, chyba że znam autora i wiem, co mnie czeka ;) okładka jest też ważna, ale nie najważniejsza i często z braku funduszy trzeba się decydować na kupno starszych czy brzydszych wydań
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o okładki, które zamieściłaś na początku to żadna do mnie nie przemawia :D
OdpowiedzUsuńWybierając książkę kieruję się głównie gatunkiem i opisem ;) Nie kieruje się opiniami innych, owszem czytam recenzję bardzo często notuje sobie książki, które mogą być warte uwagi, ale nie przekonuje mnie to do kupna książki ;) Przyznam się również bez bicia, że nie mam ulubionego autora, więc tym w ogóle się nie kieruje ;)
Ciekawy wpis,
pozdrawiam
Kieruję się podobnymi wytycznymi. Może jedynie nie zwracam tak dużej uwagi na okładkę. Jeśli opis książki mnie zaintryguje, to okładka nie gra roli, ale oczywiście będąc w sklepie pierwsze w oczy rzucają się te z ładną oprawą ;) Aczkolwiek nigdy nie kupiłam powieści przez wzgląd na piękną okładkę.
OdpowiedzUsuńU mnie też dość ważne są opinie innych blogerów czy po prostu osób piszących na LC. Czytam kilka i biorąc pod uwagę plusy i minusy decyduję czy mi to odpowiada czy jednak nie - nigdy nie decyduje się po przeczytaniu tylko jednej opinii. Muszę skonfrontować z sobą kilka.
Opis też czytam. Jedynym wyjątkiem są autorzy, których twórczość znam i lubię. Wtedy często sięgam w ciemno.
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Ja nie znoszę czytać recenzji, wolę korzystać z polecenia znajomych ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio odkryłam Remigiusza Mroza... i przepadłam ;)
Pozdrawiam :)
Ciekawy post, ja głównie czytam książki z polecenia moich ukochanych bibliotekarzy, książki od wydawnictw, a jeśli sama sobie wybieram coś, to najczęściej nadrabiam zaległości związane z polskimi lub moimi ulubionymi autorami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola z bloga pomiedzy-ksiazkami.blogspot.com
Mnie chyba właśnie opis najbardziej zawsze kusi, choć oczywiście niektórych twórców książki też biorę w ciemno, a piękne okładki i dobre recenzje również zachęcają.
OdpowiedzUsuńJa nie wchodzę "tak po prostu" do księgarni i nie kupuję książek. Zwykle większość zakupów jest przemyślana - biorę to, co naprawdę mnie interesuje i zbiera dobre opinie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Caroline Livre
Ciekawy post ;)) Ja najczęściej kupuję książki polecane na blogach, które obserwuję. Jest tam dokładny opis co w niej znajdę, więc po prostu zamawiam online. :)))
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Ostatnio byłam w Empiku, chciałam sobie kupić coś przyjemnego i wyszłam z niczym, bo nie umiałam się zdecydować.... także post jak najbardziej przydatny dla mnie. Miłego dnia. Jestem tutaj.
OdpowiedzUsuńLubię książki z serii "Busem przez świat" :)
OdpowiedzUsuńJa muszę przyznać, że jestem okładkową sroką, ale raczej kieruję się zarysem fabuły, czasami opiniami innych.
Mam podobnie - zwracam dużą uwagę na autora, na okładkę ale także na gatunek - są takie, które omijam szerokim łukiem, bo po prostu mi jie podchodzą i szkoda mojego czasu. Zaś inne czytam namiętnie - wypatrując tych najlepszych
OdpowiedzUsuńMam podobnie i kieruję się mniej więcej tymi samymi pobudkami przy wyborze książki. Jednak najważniejszy jest mój nastrój i od niego wiele zależy, a mianowicie wybór gatunku i autora.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Christie! Przeczytałam już masę jej książek, np. kilka dni temu skończyłam "Porę przypływu" :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o okładki, to żadna nie przypadła mi jakoś do gustu, ale ja zazwyczaj zwracam uwagę na gatunek i opis z tyłu. Przeczytałam sporo książek, które miały brzydkie okładki, ale jednak były bardzo ciekawe :)
http://paulan-official-blog.blogspot.com/
Ja zawsze patrzę na tytuł. Okłada nie ważna, jeżeli tytuł wyda mi się ciekawy to biorę - czytam opis i dopiero wtedy decyduję, czy brać, czy nie. :D
OdpowiedzUsuńpinkpebblegg.blogspot.com
Przy spontanicznych zakupach: jestem wzrokowcem, więc naturalnie na pierwszy rzut oceniam okładkę :). Dalej zaglądam, czy mnie fabuła czymś przyciągnie ;). Jeśli tak, sprawdzam szybciutko na Goodreads co moi zaufani recenzenci piszą :).
OdpowiedzUsuńPrzy mniej spontanicznych - ostatnio przeglądam sporo postów o premierach i potem też na Goodreads patrzę, jak mi coś ciekawie zabrzmi.
Ja zazwyczaj kieruję się gatunkiem i - niestety - okładką ;)
OdpowiedzUsuńJa w dużej mierze kieruje się okładką - to ją chłonę w pierwszej kolejności:-)
OdpowiedzUsuńWiem, niby nie powinno oceniać się książki po okładce, ale przyznam szczerze, że okładka z=w dużej mierze wpływa na to czy sięgnę po książkę czy nie. Oczywiście nie ona tu decyduje, bo opis jest dla mnie najważniejszy, ale okładka ma duży wpływ.
OdpowiedzUsuńW pełni podpisuję się pod tym co napisałaś - u mnie jednym z najważniejszych kryteriów jest właśnie okładka i ogólnie całe wydanie książki. Wiem, wiem - nie ocenia się książki po okładce ale tak jak wspomniałaś, każdy woli gdy to na co wydaje pieniądze jest po prostu ŁADNE. Jeśli wiem o czym jest dana książka to pół biedy ale jeśli mowa o książkach o których nigdy nie słyszałam to wiadomo że chętniej sięgnę po tą która ma ładną okładkę i zapoznam się z opisem.
OdpowiedzUsuńA wydania filmowe nie powinny istnieć, 99% z nich jest paskudna.
ja też w dużej części kieruję się okładką, ale i opisem książki z tyłu, jak mi pasuje, to biorę :)
OdpowiedzUsuńJa tam zawsze po okładce :D
OdpowiedzUsuńMamy wiele wspólnego. Nie powiem, zdarza mi się czytać opis książki, ale też robię to dopiero na końcu. Zazwyczaj już z góry odrzucam powieści z brzydkimi okładkami, może nieraz tracąc okazję poznania świetnej historii, no ale trudno. Po okładce się nie ocenia i już nieraz się na tym przejechałam, ale niestety nadal to robię. Lubię otaczać się pięknymi egzemplarzami :)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy gdybym miała wybierać spośród tych dwóch książek to z całą pewnością wybrałabym drugą, ponieważ okładka nie jest znowu aż tak odrażająca, a pierwsza znacznie bardziej kojarzy mi się z geografią za którą w dużym stopniu nie przepadam xd Kupując książkę zazwyczaj kieruję się opinią innych osób, jednakże nie ukrywam, że także zwracam uwagę na okładkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com
Ja zazwyczaj kieruje się autorem albo poleceniem przez kogoś. :)
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
Tym samym się kieruję :)
OdpowiedzUsuńO Boże, nigdy nie zrozumiem jak można nie czytac opisu fabuły ksiażki, którą chce cię przeczytać xD
OdpowiedzUsuńJa lubię kupić jakąś powieść i zostawić ją w spokoju, żeby odleżała sobie jakiś czas, wtedy zapominam opis i już :D
Pozdrawiam ciepło :)
Niekulturalna Kasia
Ojej, to mnie zaskoczyłaś tym, że nie czytasz opisów ;) Ja praktycznie zawsze to robię i tym się sugeruję. Poza tym okładka też oczywiście ma dla mnie znaczenie, ale chyba jeszcze większe tytuł (zawsze wyszukuję tych chwytliwych). Przed wyborem sprawdzam też ocenę książki na lubimyczytać oraz opinie tam zawarte ;)
OdpowiedzUsuńMam podobnie. Szata graficzna oraz autor
OdpowiedzUsuńokładka jest bardzo ważną częścią książki, nie lubię czytać takich brzydko wydanych książek. tyle że tu pojawia się problem, bo przecież ocena okładki to w większości kwestia subiektywna. żadna z tych okładek, które pokazałaś, ani mnie nie odstraszyła, ani nie zachęciła do lektury. dla mnie są obojętne. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń