"Zabawa w miłość"
Wstrząsająca, drastyczna i porywająca lektura, ku przestrodze wszystkim rodzicom. I nie tylko.
„Zabawa w miłość” opowiada o relacji dziewczynki, później nastolatki i młodej kobiety, z mężczyzną starszym od niej o ponad czterdzieści lat. Dziewczyna zdawała sobie sprawę, że była ofiarą molestowania, wciąż jednak czuła niesamowity, niemal miłosny związek z Peterem.
„W przypływach czarnej rozpaczy nie usiłowałam już za wszelką cenę płynąć pod prąd, tylko bezwolnie unosiłam się na powierzchni. Kiedy próbowałam wyjść z depresji, dochodziło do sytuacji odwrotnej: czułam się jak żółw, któremu nagle i zgoła niespodziewanie strzeliło do głowy, aby czmychnąć ze skorupy, jak gdyby była ona ozdobą lub wierzchnim odzieniem, nie zaś integralną częścią jego istoty, przytwierdzoną do kręgosłupa i żeber. Z którą musi się pogodzić, bo będzie źle”.
Ta historia to studium izolacji, zniewolenia i miłości wyniszczającej na wskroś, dramatyczny zapis walki ze sobą, z własnymi uczuciami i poczuciem odtrącenia przez świat zewnętrzny, a zarazem rozliczenie z przeszłością i próba odbudowania życia na nowo.
Z całą pewnością jest to też pierwsza na polskim rynku książka, w taki sposób opisująca problem pedofilii.
Ocena: 9/10
Książka jest to biografia autorki, która była wykorzystywana przez pedofila. Jest to bardzo ciekawa opowieść o dziewczynce, która nie wiedziała, że starszy mężczyzna ją wykorzystuje.
Nie jest to moja pierwsza przeczytana książka, która opisuje prawdziwą historię i szczerze powiedziawszy uwielbiam takie powieści, lecz ta książka naprawdę opisuje jak pedofil omamia młode dziewczynki. Mam nadzieję, że każdy z was po nią sięgnie, bo naprawdę warto poświęcić jej swój czas.
Jestem zaskoczona tym jak autorka poradziła sobie z tym. Między innymi pani Margaux opisuję swoją rodzinę. Jakie złe życie miała, ale stanęła na nogi.
Momentami książka przynudza. Ze względu na liczne nudne opisy, ale i tak cieszę się, że ją kupiłam i przeczytałam. Więc ta książka dostanie ode mnie 9 na 10 punktów.
Co mogę dodać ?
Kupiłam ją w antykwariacie za śmieszne pieniądze, ale nie żałuję.
Dziękuję za przeczytanie notki.
Jakoś... nie mam ochoty czytać o czymś takim... z "życiowych" książek na mojej półce pojawiła się powieść o piesku... i chyba na razie przy niej zostanę :d Ale i tak będzie musiała zaczekać na swoją kolej. Fantastyka ma pierwszeństwo <3
OdpowiedzUsuńhttp://drewniany-most.blogspot.com/
Nie przepadam za biografiami, a szczególnie tak ciężkimi i to chyba nie książka dla mnie. Jednakże wpis bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Z wielką chęcią zapoznam się z tą książką. Temat często przedstawiany, ale nie wyczerpany. Uważam, że może być interesująco.
OdpowiedzUsuńWydaje się bardzo ciekawą i poważną lekturą, ale czy dla mnie? tego nie wiem. Pozdrawiam Pośredniczka
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takiego typu lekturami, ale wydaje się dość ciekawa, więc czemu nie.. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/03/miesiac-czytelnika.html