środa, 26 lutego 2025

Królowa życia i jej książka.

Liczba stron: 280

OPIS

Królową byłam zawsze. Od wielu lat wiem, jak smakuje sława. W Kotlinie Kłodzkiej znali mnie wszyscy. Nie ma się czym chwalić, kryminał to nie pierwszy rząd w operze.
Ale gdybym udawała, że tego nie było, byłabym hipokrytką. Nie będę opowiadać bzdur, że byłam na wczasach w Ameryce. Nie zamierzam też ronić teraz krokodylich łez. One nie zmażą tego, co było. Zdawałam sobie sprawę, że igram z prawem. Wiedziałam, że prędzej czy później będę musiała za to zapłacić.
Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło – gdyby nie więzienie, nie trafiłabym do telewizji i nie doceniłabym też wielu innych rzeczy, nad którymi się wcześniej nie pochylałam. Teraz zna mnie cała Polska”.
Jak wyglądało dzieciństwo Królowej Życia, dlaczego nie została na stałe w Niemczech oraz czy miłość wszystko wybacza i jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności losu?
O tym w pierwszej części autobiografii niekwestionowanej Królowej – Dagmary Kaźmierskiej


Opis pochodzi ze strony lubimyczytac.pl

Dlaczego zdecydowałam się na ten tytuł? to dobre pytanie i szczerze nie znam odpowiedzi na nie. Może, dlatego bo byłam ciekawa, a może, dlatego iż oglądałam kiedyś ją w telewizji. Nie wiem, ale mam już ją za sobą, dlatego serdecznie zapraszam was na szczerą recenzję.

Jej książka nie była mi w sumie po drodze. Nie do końca lubuję się w biografiach, ale postanowiłam jednak poznać życie Dagmary, a to tylko i wyłącznie, dlatego, ponieważ ciekawiło mnie co ma taka zwykła kobieta do opowiedzenia, a czego już nie powiedziała na antenie telewizji. Niemniej jednak nie podchodzę do niej jakoś zbyt ambitnie. Zdaję sobie sprawę, iż to będzie raczej lektura z tych na jeden raz i nic nowego w moje życie nie wniesie. Mimo tego byłam naprawdę zainteresowana tym jak taka osoba, która w sumie niczym nie zasłynęła została rozpoznawalna.

Autobiografia pani Dagmary to nic innego jak opisane przez nią życie od lat młodzieńczych, aż po teraźniejszość. W sumie to nie do końca spełniła moje oczekiwania. Natomiast skłamałabym jakbym napisała, iż nie czytałam ją z ciekawością. Może nie jest to wybitne arcydzieło, ale dla szukających czegoś innego i banalnego, to owszem czemu nie. W końcu każdy kto się zabiera za taki tytuł wie czego może się spodziewać w środku. W sumie to ta książka zawiera zdecydowanie bardzo dużo przekleństw. I normalnie to nie ma co się dziwić temu, ponieważ sama autorka jest bardzo wulgarna, ale nie zmienia to faktu, iż mogła by trochę się powstrzymać od potoku takich słów. Jednakże nie będę jej za to skreślać, ponieważ sama też przeklinam. Chociaż staram się już to robić o wiele rzadziej. No, ale wracając do tej lektury, to warto nadmienić, że jest ona napisana bardzo prostym stylem. Takim, aż nazwałabym to banalnym, błahym. Ma bardzo wiele powtarzalności zdań, co mnie osobiście bardzo irytuje, ale jakże widać, iż autorka trochę koloryzuje. Odczuwam wrażenie, że nie jest do końca szczera ze czytelnikiem. Oprócz tego momentami jest bardzo nudna i nic nie wnosi nowego. Nic totalnie czego bym już nie wiedziała na jej temat. Lecz fanom na pewno się spodoba. Ja osobiście zawiodłam się na tej biografii i szkoda, że zmarnowałam po części swój czas na nią. Aczkolwiek wywiad z Conanem i reżyserem na końcu mnie trochę zaskoczył. Mimo to nie można oczekiwać od tej pozycji jakiś większych wymagań czy smaczków, a to też dlatego, bo pani Dagmara pozaczynała wiele tematów i nie dokończyła ich. W tej książce zaczęła się trochę wybielać, a nie do końca chyba o to chodziło. Natomiast na plus mogę śmiało napisać, że jest to osoba rodzinna, pomocna i dążąca do celu. 

I mimo tego, iż na końcu znajdziecie piękne zdjęcia , to i tak uważam, że jest to lektura, która nie każdemu przypadnie do gustu. Chociaż ma bardzo wiele minusów, to  te nieliczne zalety przeważyły na ocenie końcowej. 

5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi gościu bardzo dziękuje za wyrażenie swojej opinii.
PAMIĘTAJ.!.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania.!.