środa, 28 września 2022

Historia pełna nadziei i miłości czyli "Słowik" Kristin Hannah.

Liczba stron: 560

OPIS

Dwie siostry, Isabelle i Vianne, dzieli wszystko: wiek, okoliczności, w jakich przyszło im dorastać, i doświadczenia. Kiedy w 1940 roku do Francji wkracza armia niemiecka, każda z nich rozpoczyna własną niebezpieczną drogę do przetrwania, miłości i wolności.

Zbuntowana Isabelle dołącza do ruchu oporu, nie zważając na śmiertelne niebezpieczeństwo, jakie ściąga na całą rodzinę. Opuszczona przez zmobilizowanego męża Vianne musi przyjąć do swego domu wroga. Cena za uratowanie własnego życia i dzieci z czasem staje się dramatycznie wysoka…

Inspirowana życiorysem bohaterki ruchu oporu Andrée de Jongh opowieść o sile, odwadze i determinacji kobiet zachwyciła miliony czytelniczek na całym świecie.

„W tej książce jest wszystko, co kocham – Francja, wielka historia i miłość, nad którą nie można zapanować. Idealna lektura na wolny dzień, samotny wieczór i bezsenną noc” – Magdalena Różczka.

„Najbardziej podobało mi się pokazanie skomplikowanej relacji między dwiema siostrami. Czy jesteśmy bohaterami, czy tchórzami? Czy jesteśmy lojalni wobec ludzi, których kochamy najbardziej, czy potrafimy ich zdradzić?” – Lisa See, autorka bestsellerów „Dziewczęta z Szanghaju” i „Chińskie lalki”.

Źródło: lubimyczytac.pl



Od wstępu się przyznam, iż przed tym tytułem nie miałam okazji bliżej poznać pióra autorki. Moja sąsiadka ze zdziwieniem na mnie patrzyła jak jej to oznajmiłam. Bo właśnie ona poleciła mi tę książkę. Powiedziała mi w tedy, że będę zadowolona i spodoba mi się. Chociaż sama miałam co do tego mieszane uczucia. Jednak po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że warto dać także i tej historii szansę. Tym bardziej, że nie muszę jej kupować, ponieważ właśnie ta koleżanka mi ją użyczyła. 


Do "Słowika" podchodziłam raczej sceptycznie, ponieważ nie jest to mój gatunek literacki. Mało co na co dzień czytam takie historie, gdzie przeplatają się wątki historyczne. Jakoś nie umiem się do nich przekonać. Zawsze do tej pory je unikałam i wybierałam bliskie mojemu sercu kryminały. Jednakże każdy czytelnik potrzebuje niekiedy odpocząć od swoich ulubionych powieści i sięga po coś innego. I tym razem również i ja tak zrobiłam. 

Miłość powinna być silniejsza od nienawiści, inaczej nie ma dla nas przyszłości.

W kilku zdaniach warto napisać o czym jest ta książka.
 "Słowik" prowadzony jest w dwóch czasach. W teraźniejszym poznajemy główna postać czyli kobietę, która jest już starszą umierającą babcią. W tych rozdziałach autorka pokusiła się na pierwszoosobową narrację. To pozwala nam na głębsze doznania, a przede wszystkim na większe przeżycia emocjonalne. A przede wszystkim na wejście w umysł człowieka, który przeżył naprawdę wiele. 
Bohaterkę tę cechuje naprawdę mocne cechy charakteru. Ta zarazem matka, żona i babcia w swoich niedoskonałościach jest naprawdę doskonała. Jak każda starsza pani wspomina dzieje, które wydarzyły się lata temu. I to właśnie pisarka postanowiła wykorzystać w swej opowieści. Staruszka ta swą niebywałą przygodę zaczyna opowiadać o tym co się jej przydarzyło. Wspomina czasy drugiej wojny światowej, które są kluczowe w tej lekturze. Jednakże przy okazji ma swój sekret, który boi się wyjawić mimo tego, że nie zostało jej zbyt wiele czasu. Tak właśnie zaczyna się ta cała historia. Lekkim wstępem do świata tajemnic, w którym doznamy wszelakich emocji i poznamy ukryte w najgłębszych zakamarkach sekrety głównej bohaterki. 

Jeżeli moje długie życie czegoś mnie nauczyło, to tego, że miłość pokazuje nam, kim chcemy być, wojna zaś -kim jesteśmy.


Drugi wątek zaczyna się od roku 1939. A dokładniej od sierpnia we Francji. Tutaj poznajemy na ogół zwyczajną kochającą się rodzinę. Żona, a zarazem matka Vivianne opowiada o sobie bardzo szczegółowo. Zdradza nam swoje dzieciństwo i w luźny sposób przechodzi do opowieści o teraźniejszym życiu. O tym jak w pewnej chwili świat się jej załamał. A strach i rozpacz na długo zagościły w jej sercu. Te szczegółowe opisy są tak dobre, iż mamy wrażenie, że ta fikcyjna postać siedzi koło nas i nam to wszystko opowiada. Zwierza nam się że swoich problemów i smutków, a my nic nie możemy z tym zrobić. Jednakże to tylko zaczątek tej nie zbyt wesołej przeszłości, ponieważ chwilę później już się przenosimy do roku 1940. I w tym okresie poznajemy siostrę Vivianne. Isabelle to młoda gniewna dziewczyna. Chcąca wykazać się, a zarazem zakończyć trwającą wojnę. Vivianne natomiast to siostra bardziej rozważną i stonowana. W tej historii mamy okazję zbliżyć się do obu tych osób. Zapoznać się z ich słabymi i mocnymi stronami. A przy okazji pisarka pokazuje również problem na to jak wiele może wpłynąć na psychikę dziecka jeżeli się go zostawi samemu sobie. Tak właśnie było z jedną z sióstr. Ta młoda dziewiętnastolatka,  która jest pełna życia opowiada o swoich przeżyciach również bardzo emocjonalnie. Do tego prowadzona powieść w pierwszej osobie daje możliwość na zobaczenie całego problemu oczami tej młodej pięknej damy. To właśnie ona pcha tą całą akcje do przodu. Są to dwie różne historie, ale łącza je nieprawdopodobne cechy. Aż do momentu gdy obie damy się spotykają. Siostry tak różne z odmiennym postrzeganiem świata opowiadają o losach tak ciężkich i strasznych, że przy każdej kolejnej stronie czytelnik odzwierciedla sobie obraz pełen grozy, smutku i rozpaczy. Autorka bardzo szczegółowo opisuje każde wydarzenie, a przede wszystkim wzięła sobie za swój cel szczery przekaz emocji. 


Kobiety żyją dalej. Dla nas ta wojna była czymś innym niż dla nich. Kiedy się skończyła, nie brałyśmy udziału w paradach, nie dostawałyśmy medali, nie wspominano o nas w książkach historycznych. W czasie wojny robiłyśmy to, co do nas należało, a gdy się skończyła, pozbierałyśmy kawałki i zaczęłyśmy życie od nowa.

Jest po z pewnością powieść przepełniona uczuciami. Od tych najsmutniejszych do radosnych. Jednakże więcej w niej niestety smutku niż zabawnych momentów. Jest to książka, którą czyta się swoim tempem. Oddająca swój niepowtarzalny klimat. Melancholijna fikcja, która wdziera się w najskrytsze zakamarki naszego umysłu. Swoim perfekcjonizmem pisarka udowadnia, że tę lekturę można przeżyć. Można w nią wejść i wszystko odczuć na własnej skórze. A jest to temat bardzo obszerny, bo wojna w prawdziwym życiu również wyrządziła wiele krzywd. Tak i w tej powieść zaznamy bólu wręcz nie do opisania. A każde opisane miejsce jest tak szczegółowe iż, nie ma wątpliwości, gdzie w danym momencie się znajdujemy. Do tego świetne opisany czas przeszły daje czytelnikowi możliwość na wejście w świat, w którym nie mogliśmy żyć, a to daje nam wgląd na to jak wyglądało to kiedyś.

"Słowik" to książka, na którą trzeba mieć ochotę. To pozycja obowiązkowa dla każdego czytelnika łaknącego przeżycia w swej lekturze mocnych wrażeń i to nie koniecznie tych pozytywnych. Jest to fikcja literacka, ale z bardzo osobliwym podejściem do opisywanych emocji. Każda z nich jest szczegółowo dobrana w słowa i przekazana tak, aby nie było wątpliwości, że te odczucia, aż wyrywają się że stronnic. Pomimo, iż jest to troszkę grubsze tomiszcze to uwierzcie mi czas płynie przy niej szybko. Ze strony na stronę dowiadujemy się więcej i więcej. Poznajemy bliżej bohaterów i nie potrafimy się z nimi rozstać. Taka właśnie jest ta lektura.

9/10

Wydaje nam się, że miejsca są ważne. Wspomagają nasze wspomnienia, chcemy powracać tam, gdzie byliśmy szczęśliwi. Ale to nie miejsca, ale ludzie sprawiają, że czujemy się dobrze...

24 komentarze:

  1. Ta książka już bardzo długo leży na moim stosie wstydu, więc muszę wreszcie ją przeczytać. Czuję, że to będzie coś wyjątkowego.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi sie określenie "melancholijna fikcja".

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dawna mam chęć na ten tytuł. Inne książki autorki bardzo mi się podobały, więc też się raczej nie zawiodę na lekturze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Planuję poznać twórczość autorki, tę książkę również mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już sam tytuł nie wprowadza czytelnika na wątek książki, więc nie dziwię się twojej ocenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tą książkę ale jeszcze jej nie przeczytałam... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytała ją i polecam wszystkim, ale lekturę musi na to przyjść odpowiedni moment :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z jednej strony bardzo chciałabym przeczytać tą książkę, z drugiej obawiam się bombardować swoją psychikę negatywnymi emocjami. Tak jak napisałaś, trzeba mieć na to ochotę, więc może kiedyś 😉

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle dobrego o tej książce słyszałam. Muszę kiedyś przeczytać 😊

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam autorkę, i jej styl pisania! Słowik jest świetną książką!

    OdpowiedzUsuń
  11. Odkąd Putin zaatakował Ukrainę, nie czytam książek o wojnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zastanowię się jeszcze nad tą książką, gdyż jakoś nie mam do niej zbyt wielkiego przekonania.

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam tę książkę. Dobra, ale mnie nie zachwyciła. Szybko się czyta, jest dużo emocji... Natomiast co do Lisy See, której opinię przytaczasz, to tę autorkę bardzo lubię. Pięknie pisze, świetnie portretuje kobiece postaci i umiejętnie wplata wątki historyczne w fikcję. Polecam. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię książki z takimi wątkami historycznymi ( wojennymi także), jednak trochę się obawiam że ,,Słowik" byłby dla mnie ,,za mocny''...
    Aczkolwiek nie skreślam tej książki definitywnie 😀
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Tę książkę już od lat mam w planach i mam nadzieję, że w końcu uda mi się ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  16. o, bardzo fajna fabuła! tak to już jest z młodymi że nie znając strachu i nie mając wiele do stracenia rzucają się w nieznane, a ci co mają już rodziny starają się je chronić...

    OdpowiedzUsuń
  17. Wydaje mi się, że słyszałam już dobre rzeczy o tej książce!

    OdpowiedzUsuń
  18. Zapowiada się obiecująca książka.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie czytałam jeszcze nic spod pióra tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Gdy czas pozwoli i będzie upragniona wolna chwila, może się na nią zdecyduję ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Super post. : D <3
    follow for follow? tell me the answer in my new post!
    jfashionlover.co.uk <3

    OdpowiedzUsuń

Drogi gościu bardzo dziękuje za wyrażenie swojej opinii.
PAMIĘTAJ.!.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania.!.