poniedziałek, 18 grudnia 2017

Magiczne baśnie.


OPIS

Zbiór pięciu opowieści. Każda z nich ma własny magiczny charakter i wywołuje wzruszenie, śmiech i dreszcz lęku przed śmiercią. Komentarze profesora Albusa Dumbledore'a ucieszą zarówno mugoli, jak i czarodziejów. Profesor zastanawia się w nich nad morałem każdej baśni i ujawnia sporo nowych informacji o życiu w Hogwarcie.


Książeczkę tą wzięłam do ręki całkiem przypadkiem, ponieważ byłam bardzo ciekawa o czym są te baśnie. No i z pewnością nie jestem rozczarowana, że mogłam poświęcić swój czas na przeczytanie tej krótkiej lekturki.


Kto by nie znał baśni z dzieciństwa, które jako dziecko wielokrotnie czytali nam rodzice? Jestem przekonana, że większość z was słyszała o "Braciach Grimm" lub "Baśniach Andersena".  Dla nas są to bardzo znane bajki z dzieciństwa. To tak samo jak dla młodych czarodziejów "Baśnie Barda Beedle'a".
Prawda to cudowna i straszliwa rzecz, więc trzeba się z nią obchodzić ostrożnie.
A utwór ten jest skierowany głownie do fanatyków Harrego Pottera, ponieważ każdy kto czytał tą serie wie, że w siódmej części jest przedstawione jedno z opowiadań Barda. Ja sama już wyrastam z HP, ponieważ nie jestem już nastolatką. Jednakże cieszę się, że mogłam przeczytać tą pozycję, gdzie przeczytanie jej zajęło mi raptem nie całą godzinę, a uwierzcie mi na słowo, że każde z przedstawionych opowieści jest inna i przedstawia inną wartość.
Ludzie mają dziwną skłonność do wybierania tego, co prowadzi ich do zguby.

Pisarka bardzo dobrze sprawdziła się w pisaniu tego dzieła, ponieważ zabiera nas ona w fantastyczny świat, gdzie możemy chociaż na chwilę stać się małymi czarodziejami i zagłębić się w ich świat.
Jak dla mnie bomba.
Dodatkowym plusem są komentarze samego dyrektora Hogwartu. To w nich dowiadujemy się wiele ciekawych rzeczy na temat szkoły, ale i nie tylko.
Podatność na zranienie jest tak związana z życiem ludzkim jak oddychanie.
Autorka również wzbogaciła książkę o piękne cytaty, gdzie niektóre z nich przedstawiłam wam w tym o to wpisie. A morały tych baśni są bardzo ciekawe i interesujące.
Dokładniej rzecz ujmując dzieło te jest lekkie, łatwe do zrozumienia i przyjemne. Po prostu nic dodać nic ująć.


Podsumowując chcę tylko napisać, że utwór ten jest bardzo magiczny. Osobiście jestem z niego zadowolona. Jednak to nie znaczy, że każdy mugol (człowiek nie związany z magią.) powinien przeczytać tą pozycję, ale wiem również, że dla kogoś kto przepada za tą trylogią z ochotą po nią sięgnie jako dodatek do serii. Dlatego wybór należy do was.
Wybierzcie mądrze. ;)
7,5/10

20 komentarzy:

  1. Ja raczej się nie zdecyduję, choć recenzja jest świetna. Po prostu nie mój gust.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam w starym wydaniu, nowe pod względem treści jest takie samo, jednak ma piękne ilustracje, zatem z pewnością je też przeczytam ponownie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też już zdecydowanie nie jestem nastolatką ale świat Harry'ego nadal jest mi bliski ;)
    Mam ten dodatek, ale przeczytałam póki co tylko dwa opowiadania ;)
    Były świetne ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim małym marzeniem jest przeczytać serię o Harrym Potterze. Może kiedyś mi się to uda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytalam ;) Może kiedyś się skuszę ;)
    najlepszy-blog-monki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. To raczej nie dla mnie książka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tylogią? Nie wiem, czy 7 części HP nazwałabym trylogią ;) a Baśnie przeczytałam i czułam się teochę oszukana. Bo mało, niedokładnie i na odczep się

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jeszcze nie miałam okazji czytać Harrego Pottera, jednak udało mi się obejrzeć kilka części filmów. Gdy tylko znajdę okazję i przeczytam HP, to potem może sięgnę po ten dodatek ;)
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  9. Serię dalej darzę wyjątkową sympatią, ale jakoś mnie tego typu dodatki nie kuszą. Jak już, to mnie bardziej przyciągają fanfiki i ilustrowane wersje.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem pierwszy raz na twoim blogu i przyjmij ode mnie kilka sugestii, popraw nagłówek, bo aż razi i proszę dłuższe recenzje! To tylko taka mała uwaga, mam nadzieję, że nie będziesz miała mi tego za złe, a jak coś to pisz!
    Baśnie te zawsze chciałam poznać, bo było dużo odwołań w oryginalnej historii, ale nigdy nie poznaliśmy całej ich treści, na pewno przeczytam.
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
  11. Super lektura. Zwłaszcza może być ciekawa teraz w święta, magiczny nastrój powinien się spotęgować:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie lubię Pani Rowling ;) więc nie dam się namówić ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Akurat ta recenzja to totalnie nie mój klimat... czekam na następne :) Miłego wieczoru. Jestem tutaj.

    OdpowiedzUsuń
  14. Chętnie przeczytam. Fanatyczką Harry'ego nie jestem, ale fanką z całą pewnością. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja kiedyś lubiłam czytać baśnie, ale kiedy to było ;)
    Z wielką chęcią obserwuję i zapraszam do siebie :
    https://kobiecomania.blogspot.com/
    Przesyłam całusy <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Niedawno otrzymałam w prezencie cały pakiet "Podręczników Hogwarckich", a wśród nich były właśnie "Baśnie Barda Beedla". :) Co prawda przeczytanie książeczki jeszcze przede mną, ale jestem bardzo tego ciekawa. Twoja recenzja zachęca do szybkiego sięgnięcia po tę pozycję.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Królowa Książek.

    OdpowiedzUsuń
  17. Hmmm... trochę nie moja bajka (nie siedzę w uniwersum Harrego Pottera zbyt głęboko), ale sam pomysł jest naprawdę ciekawy!
    Pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń

Drogi gościu bardzo dziękuje za wyrażenie swojej opinii.
PAMIĘTAJ.!.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania.!.