Po bolesnych doświadczeniach nieudanego małżeństwa i tragicznej śmierci ukochanego synka komentatorka telewizyjna, Olivia Carmichael, poświęca się bez reszty pracy zawodowej. Znajomość z popularnym reporterem, T.C. Thorpe’em, burzy jej spokój: Liv panicznie boi się angażować w nowy związek. Dopiero kiedy przeprowadzający wywiad z psychopatycznym porywaczem Thorpe znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, Liv uświadomi sobie swoje prawdziwe uczucia…
Ocena: 3/10
Książka mnie nie zachwyciła, a szkoda, bo bardzo lubię panią Norę Roberts. Nie potrafiłam uwierzyć, że ta lektura wyszła z pod pióra tej pisarki. W tej powieści się nie sprawdziła. Niby tylko 127 stron, ale jakże te strony mi się dłużyły. Jak to się mówi książka niby na jeden wieczór, ale ja ją czytałam z tydzień.
Jak dla mnie autorka za dużo niepotrzebnych opisów użyła. Do tego mogę dodać, że w polskim tłumaczeniu są pomyłki, ale to mnie tak bardzo nie zniechęciło.
Z początku czytania myślałam, że książka będzie ciekawą pozycja na wieczór, ale jednak się nią rozczarowałam. Dopiero pod koniec zaczyna się coś dziać.
Lecz tak najbardziej w tej powieści mnie denerwowała główna bohaterka, która sama nie wiedziała czego chce.
Mianowicie "On ją chciał, a ona go nie, później on dalej ją chciał i ona go chciała, ale chwile później zmieniała zdanie". Eh... szkoda pisać.
Typowe romansidło.
Teraz już wiem dlaczego ta lektura ma taki tytuł, a nie inny.
Daje jej taką ocenę, ponieważ lubię tą pisarkę.
Ja jej nie polecam, ale może komuś innemu się spodoba lub się spodobała.
Z chęcią poczytam wasze opinie.
Nora Roberts nie należy do mojej czołówki ulubionych bohaterów. Wolę coś bardziej z dreszczykiem, a próżno tego szukać w romansach. Szkoda, że powieść jest nieudana, bo opis wyjątkowo zachęca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Ania z kraina-bezsennosci.blog.pl
Oj... uwierzę Ci na słowo i nie będę jej czytała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Pośredniczka
Nie czytałam nic Nory Roberts, jednak słyszałam o niej dużo.
OdpowiedzUsuńKsiążki czytała nie będę :D
Pozdrawiam,
skrytaksiazka.blogspot.com
Moja mama kiedyś czytała coś tej autorki, z tego co wiem to podobało jej się :)
OdpowiedzUsuńMogłabym Cię prosić o poklikanie w linki w tym poście (sukienka i torebka)? Staram się o współpracę i byłabym wdzięczna za pomoc :)
Zachęcam też do wspólnej obserwacji :)
http://veronicalucy.blogspot.com/2016/03/banggood-outfit.html
Nie szaleję za Norą Roberts, więc za tę pozycję z pewnością się nie zabiorę. :)
OdpowiedzUsuńNie lubię romansideł, więc tym bardziej nie mam ochoty jej przeczytać :)
OdpowiedzUsuńWszędzie tam, gdzie są przydługie opisy mnie nie znajdziesz :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
napolceiwsercu.blogspot.com
Jeszcze nie miałam okazji spotkać się z twórczością Nory Roberts, ale zacznę chyba od innej jej książki
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/
Twoja ocena przestała mnie dziwić, gdy przeczytałam opis fabuły. Ten nie zachęca ani trochę. A uwierz: jestem totalną romantyczką i rozpływam się przy wątkach romantycznych, czyli również typowe romanse uwielbiam :D I niby chciałabym przeczytać książkę, bo Norę Roberts też lubię no i to mój gatunek. Z drugiej strony Twoja recenzja raczej ostrzega, bym poświęciła cenny czas na inne tytuły. Myślę, że warto wciąć to pod uwagę.! Dzięki za ostrzeżenie :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń