Szesnastoletnia Babi, dziewczyna, z tak zwanego dobrego domu, świetna uczennica i przykładna córka, na skutek pogmatwanego splotu przypadków, poznaje Stepa, agresywnego chuligana, którego życie składa się z ćwiczeń na siłowni, wyścigów na motorze i bezsensownych bijatyk. Mimo krańcowo różnych charakterów i sprzeciwu apodyktycznej matki Babi, zakochują się w sobie bez pamięci. Pod wpływem tej miłości, która oczywiście nie ma szans na przetrwanie, zmieniają się oboje. Babi otwiera się na świat, dojrzewa,
a Step staje się bardziej refleksyjny, łagodniejszy. Babi jest jedyną osobą, której Step powierza swój mroczny sekret, który tłumaczy jego agresywne i destrukcyjne zachowania. Swobodnie poruszając się w świecie pojęć, które określają świat włoskiej młodzieży, Moccia opowiedział niezwykle wiarygodnie i płynnie uniwersalną historię o młodzieńczym buncie, bólu dorastania i problemach rodzinnych.
Ocena: 1/10
Od razu muszę się przyznać, że niestety nie potrafiłam przez nią przebrnąć. Książka w 100% nie dla mnie. Dlatego ta recenzja będzie krótko i na temat.
Kupiłam ją za śmieszne pieniądze, ale to jest najmniej ważne.
Zaopatrzyłam się w nią, bo przeczytałam dużo dobrych o niej opinii. Jednak jak się okazuję każdy lubi czytać co innego. Z pewnością większość z was będzie miało odmienne zdanie, ale to dobrze, bo kto powiedział, że każdy musi uważać tak jak ja ?
Szczerze pisząc przeczytałam kilka rozdziałów ( chyba 5 ). Tekst jak dla mnie nie zrozumiały i przez te kilka rozdziałów strasznie się męczyłam. Ja po prostu nie wiedziałam o co chodzi w tej powieści. Dlatego postanowiłam porzucić tą lekturę.
Co mogę dodać ?
Po przeczytaniu tych kilka rozdziałów postanowiłam zobaczyć film. Co się okazało według mnie film jest o wiele lepszy od książki, a sami wiecie, że to się bardzo rzadko zdarza.
Książkę sprzedałam i mam nadzieję, że innej osobie się spodoba.
- Jestem szczęśliwa. Nigdy w całym moim życiu nie czułam się tak dobrze. A ty?
- Ja? – przytula ją do siebie – ja czuję się znakomicie.
- Tak, że mógłbyś palcem dotknąć nieba?
- Nie, nie tak.
- Jak to, nie tak?
- O wiele wyżej. Co najmniej trzy metry nad niebem.
- Ja? – przytula ją do siebie – ja czuję się znakomicie.
- Tak, że mógłbyś palcem dotknąć nieba?
- Nie, nie tak.
- Jak to, nie tak?
- O wiele wyżej. Co najmniej trzy metry nad niebem.
To tyle na dzisiaj.
A jakie są wasze opinie ? Podobała wam się ?
Z chęcią poczytam co wy sądzicie.
Pozdrawiam Ana.
Ja oglądałam film (wersję hiszpańską) i mi się bardzo podobał. Mimo wszystko słyszałam już wiele razy, że ktoś nie był w stanie przeczytać nawet połowy, więc raczej mam zamiar tej książki unikać xD
OdpowiedzUsuńŚwietny post, czekam na kolejne. Pozdrawiam cieplutko :*
Julka z julyinthebookland.blogspot.com
Ja oglądałam film (wersję hiszpańską) i mi się bardzo podobał. Mimo wszystko słyszałam już wiele razy, że ktoś nie był w stanie przeczytać nawet połowy, więc raczej mam zamiar tej książki unikać xD
OdpowiedzUsuńŚwietny post, czekam na kolejne. Pozdrawiam cieplutko :*
Julka z julyinthebookland.blogspot.com
Nie czytałam książki, ale oglądałam obie części i były momenty, gdy musiałam się powstrzymać, by się nie popłakać. A co do książki narazie jestem sceptycznie nastawiona.
OdpowiedzUsuńNie lubię tego typu historii wiec... po prostu po nie nie sięgam XD No, zazwyczaj.
OdpowiedzUsuńhttp://drewniany-most.blogspot.com/
Ja osobiście uwielbiam tą książkę !:D, może nie jest ona jedną z najlepszych,ale coś mnie w niej urzekło. Ciekawy blog!
OdpowiedzUsuńhttp://blueroyallife.blogspot.com/
Pozdrawiam ! :D
UsuńA ja powiem tak... film jest świetny, książka średnia, jak dla mnie o za bardzo rozwleczona i mało emocjonalna. No a w filmie jest Mario, może dlatego tak bardzo mi się podobał :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oglądałam film i byłam nim zachwycona, nad przeczytaniem książki się zastanowię, choć ilość negatywnych opinii mnie przeraża!
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! <3
Buziaki! :*
StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/
Film jest niesamowity, polecam kto jeszcze go nie oglądał, a książki nie czytałam :) wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMam te samo zdanie. Ledwo udało mi się przebrnąć przez książkę! Film natomiast mnie urzekł, obejrzałam wszystkie części i chce więcej. O wiele więcej.
OdpowiedzUsuńhttp://shareyourlifest.blogspot.com/
A, jeszcze jedno - mogłabyś mi powiedzieć jak wkleiłaś kod z 'lubimy czytać' na bloga?:)
UsuńFilm bardzo przypadł mi do gustu. Nie wiem, czy będę sięgała po książkę - może kiedyś...
OdpowiedzUsuńKsiazka byla beznadziejna, ale film obejrzę przy najbliższej okazji :
OdpowiedzUsuń)
Pozdrawiam
Natalia Łucja z withcoffeeandbooks.blogspot.com
Nie czytałam i coś mi się wydaje, że raczej nie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Pośredniczka
Co prawda dałabym książce więcej niż 1/10, bo czytałam o wiele, wiele gorsze rzeczy w swoim życiu, ale również uplasowałabym "Trzy metry nad niebem" gdzieś nisko jeśli chodzi o ocenę. Bzdurna nastolatka doprowadzająca do szału, dziwny język i idiotyczne pomysły bohaterów... Bleh.
OdpowiedzUsuńKiedyś zaczęłam oglądać film, zachęcona opiniami... Wyłączyłam po 15 minutach, bo się totalnie przez ten kwadrans wynudziłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
cordragon.blogspot.com
Nie przeczytam. Oglądałam film(y) i były tak cukierkowo romantyczne, że aż... Babi doprowadzała mnie do szału i jestem pewna, że w przypadku książki byłoby tak samo.
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/